-
Liczba zawartości
754 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez sativ
-
Osobom zainteresowanym budową własnego growroomu spodobają sie te zdjęcia: http://s26.photobucket.com/albums/c140/blk...tus/greenhouse/
-
Roślinki trochę sie smażą i aklimatyzują, temperatury ustalone na poziomie 21*-15* - tak jak chciałem. Nawilżacz jednak musi chodzić cały czas fresh fotki: http://www.rosliny-owadozerne.pl/galeria/d...m=36&pos=11 http://www.rosliny-owadozerne.pl/galeria/d...m=36&pos=10 i foto obrazujące "smażenie" roślinek- muszą sie przystosować, następne liście nie będą już wrażliwe na światło. http://www.rosliny-owadozerne.pl/galeria/d...um=36&pos=8 Pozdrawiam
-
Fajny jest Ja osobiście używam też acetonu- do kupienia w budowlanych [do mycia szkła + sterylizacja "płomieniowa". 96% będzie nawet lepszy do opalania narzędzi. A co do tytułu tematu... żołądkowa gorzka!
-
Nie za silny- korzeniom mocznik nic nie zaszkodzi. Wspomaga tylko rozwój różnych mikrolokatorów które mogą zaatakować korzenie
-
Jeśli idziemy już w tę stronę... "Denerwują Cie sąsiedzi?..."
-
Sam zrobiłem swojego pierwszego cleanboxa z plexy i pracowałem w nim z 0,5 roku, więc wiem co mowie Nie ma fajnej opcji jak oglądanie miejsca pracy przez górną szybę, bez "chuchania" do środka. + oczywiście palnik odpada Laminara mam własnego w domu- komercyjny wielki mutant, który waży chyba 200kg i był noszony w częściach przez 6 osób Ekstrakty z roślin są często stosowane- zwłaszcza przy hodowli storczyków Ziemniaczki, jakieś inne bulwiaste roślinki... Tak opracowano pożywkę MS- sprawdzano czy po dodaniu ekstraktu z tytoniu do pożywki następowało przyspieszenie wzrostu. Jeśli tak- dodawano dalej substancje nieorganiczne M.in dlatego MS jest taka dobra...Jest to kolejne pole do działania- tylko powiedzcie mi- kiedy ?
-
"pędzenie" roślin to jedna sprawa. Druga- w naturze dzbanki są cały czas nawożone Po cholere im siatka drobnych korzeni która działa jak filtr ? Właśnie do wyłapywania drobin minerałów i czasteczek organicznych spłukiwanych przez wodę, gnijące liści, odchody zwierząt etc... To jest ich nawóz W "niewoli" po 0,5 roku nawet mix torfowy jest już zupełnie jałowy- a co jeśli używa sie [tak jak np. ja] mieszanek bez torfu/z minimalną jego ilością? Niestety fosforu, azotu, potasu i magnezu nie weźmie sie z powietrza...A rosliny muszą je mieć dostarczone, w innym wypadku będą marnieć. Nawozenie jest niezbędne do prawidłowego wzrostu- niezależnie odtego czy "nawóz" pochodzi z rozkładajacego się podłoża, owadów w dzbankach czy butelki z mojej piwnicy Mity o tym że rosliny umierają od nawozów/ po ich odstawieniu przestają rosnąć wynikają tylko i wyłącznie z ich złego stosowania/ innych czynników które miały na to wpływ a zostały przypisane nawozom. Jestem zdecydowanie za nawożeniem- ale każdy musi sam opracować swoje metody, ponieważ u każdego reszta czynników- podłoże, światło, wilgoć, ruch powietrza... są inne
-
Bio-algeen- zdecydowanie pozytywny efekt I najdłużej używany przeze mnie. Aktualnie używam jeszcze nawozu do storczyków, jak rośliny w piwnicy sie zaaklimatyzują [2-3 tygodnie] wjeżdżam tam z workami nawozów
-
Nawożenie dzbanków to temat rzeka.... Wszystko zależy od Twoich warunków. W przypadku terrariów- polecam używanie mniejszego stęzenia nawozu, najlepiej bioorganiczny, ale czesciej. Jeśli rośliny rosną w szklarni/ piwnicy () i masz możliwość częstszego podlewania- pełne stężenie nawozu o proporcjach ~20-20-20 raz na tydzień, + obowiązkowe mocne płukanie dzień po nawożeniu. Jak zawsze przy nawożeniu dzbanków- zaczynasz od 1/4 stezenia, obserwujesz reakcje przez 2 miesiace- brak negatywnych? zwiekszasz do 50% i tak dalej
-
Jedyne co mi przychodzi do głowy to kwasowość podłoża. Działanie auksyn polega na "wyciąganiu" protonów z komórek- możliwe ze zakwaszenie podłoża powoduje podobny efekt, co zaburzajac gospodarke hormonalną rośliny powoduje zakłócenie naturalnego przepływu auksyny-cytokininy i podział.... Dodatkowo torf może zawierać jakieś substancje organiczne stymulujące podziały.... Ciekawa sprawa
-
Wilgotność z foggerem włączanym cyklicznie jest przyzwoita- minimum dzienne na poziomie 70%, w nocy podchodzi pod 85% na skali [czyli jest o wiele wiecej]. Woda wciąż się skrapla ale wydaje mi sie ze mniej. Potrzeba troche czasu zeby to sie ustabilizowało Rośliny wyglądają na w miare zadowolone- nie widać gwałtownych oznak aklimatyzacji, chociaż czasem dzbanki troche "przyschły"-w terra było 100% wilg. prawie cały czas... Temperatury które osiągam po odejściu zimy i lekkim nagrzaniu piwnicy- noc 14*, dzień 20-21*C, grzejnik już wystawiony
-
mutacje byblis w TC
sativ odpowiedział michcup → na temat → Opracowania i woluminy naukowe, artykuły prasowe.
Moim zdaniem te mutacje nie są trwałe. [co też napisałem na CPUK] Naprawdę ciężko cokolwiek zmutować przy pomocy samych hormonów- a on tam pisze "various agar combinations"- jeśli chce przez to powiedzieć że uzyskał trwałą mutcję manipulując wyłącznie stężeniem agaru- pozdrawiam serdecznie! Bardzo podobnie wyglądały moje d.madagascarensis które poddałem wysokiemu stężeniu cytokinin i wysokiej temperaturze [odwodnienie tkanek- użycie wysokiego stężenia agaru będzie miało podobne skutki]. Dopiero po ok. 0,5 roku zregenerowały się na tyle by wygladać normalnie [w TC] i aktualnie rosną i wyglądają jak typowe d.madagascarensis. Możliwe że bylbis potrzebuje wiecej czasu na regeneracje. Zresztą szczerze wątpie ze te rosliny są już 7 miesiecy ex-vitro- 1 zdjecie- rosliny na samym dole- tak wyglądają roślinki 1- max 2 tygodnie poza szkłem. Nie rosną jeszcze prosto, są powyginane- to całkowicie normalne po wzroście w ilości 100szt/pojemnik. Najdziwniejsza roslina charakteryzuje się usychaniem końcówek liści i ich niedorozwojem- osobiście sądzę ze to "niedoaklimatyzowane" rośliny, które nie są jeszcze w pełni przyzwyczajone do intensywności światła jakim je karmią. F1 tych roślin wg. mnie będzie wygladać dokładnie tak samo jak normalne byblis. -
Rozmanżanie cephalotusa z pędu kwiatowego? Tak!
sativ odpowiedział Marrom → na temat → Inne rośliny owadożerne
Sterylizacja liści cephalotusa jest dość trudna [duuużo phenolic bleeding bez tzw. dark pretreatment- sory za ang. nazwy ale po polsku ie ma określeń które to dobrze oddają ], może więc ta metoda będzie lepsza do wprowadzania cephali w TC Mnie osobiście ciekawi czi da się wprowadzić w TC dzbaneczniki z pędu kwiatowego... Zna ktoś moze opisy prób rozmnażania dzbanków z pędu kwiatowego? Pozdrawiam -
Stoły już są gotowe- są to stoły "przelewowe" z odpływem, są tak zrobione ze troche wody ma zostać podą tą zieloną siatką. Jak na razie doswiaczenie przebiega bardzo fajnie- dzisiejsze maksimum 19*, minimum w nocy 13*, [skutek powolnego rozgrzewania całej piwnicy przez setup] minimalna wilgotność 74% [teraz] maksymalna 85% [noc]. Zobaczymy jak dalej to sie rozwinie A woda wciąż sie skrapla Heliamfory po raz pierwszy od kiedy je hoduje zaczynają przejawiać chęci do współpracy. Do tej pory był w stanie agonalnym [ nie rosły ani w 1 terra [rok czasu próby], ani w 2gim [pół roku] ani w 3cim zrobionym specjalnie dla nich [pół roku do teraz] Jakaś klątwa
-
Jak przesadzisz 100 gatuków dzbanków jak maklerw, to ędziesz mógł mówic ze to "normalne" Ja moich kerri nie przesadzałem jeszcze, ale N.smilesii również tworzą dziwne bulwy.... Jest cały wątek o tym: http://lhnn.proboards.com/index.cgi?board=...amp;thread=2359
-
Good idea- ale nie będe od razu tak "z grubej rury"- na razie przełacze nawilzacz na "kanał" z wentylatorem i grzenikiem- uruchamiaja sie co 1,5-2h na 15 minut. Aktualnie wilgotnosć wacha sie w przedziale 75%-85%[to jest mask higrometru, wiec pewnie jest wiecej- koło 100] Pare kuwet z samą wodą stoi + do tego troche hodowli sphagnum ;) A żywica odpada- bo ściany są "perforowane", a załozeniem systemu jest by dzbanki NIE stały w wodzie- jesli trzeba mogą. ale teraz maja swobodna cyrkulacje powietrza od korzeni, co umożliwi mi ich częstsze nawożenie, podlewanie i "przesychanie" podłoża, które jak wynosze z doswiadczen terraryjnych jest bardzo ważne...
-
Skraplanie wody następuje w 99% na metalowej ściance odgradzającej "komorę dzbanecznikową" od reszty piwnicy, w której panuje temp. ok. 10*C.... Na podłodze tworzy się wielka kałuża z wody.... Ma ktokolwiek jakiś pomysł, co można z tym zrobić? -rynienka na samym dnie będzie ciężka do wykonania ze względu na strukturę ściany- jedyną opcją jaka wchodzi w grę jest "pasek" silikonu, po któym spływajace ktople wody wędrowałyby [miejmy nadzieję] do podstawionej kuwety - dziura w podłodze w najniższym miejscu, tam wężyk, włacznik pływakowy i pompka to ostateczność... -lepsza izolacja termiczna ścianki może być ciężka do wykonania -podgrzewanie ścianki też jest raczej słabą opcją any ideas ?
-
? Zdecydowanie nową, chociaż jeśli jest na pewno nadal sterylna to po prostu połóż w innym miejscu- chyba ze eksplantat wydzielił dużo subst. fenolowych/barwnych.
-
Nie sterylizowałem jeszcze adelae- mam z nasion- jeśli się "deaduje"- zmniejszaj czas po 1 minucie 5-8 min generalnie daje radę. Jeśli nie da rady, będzie konieczna sterylizacja 1-2 min NaOCl, 24h 1-3% PPM. TC to nauka w 99% prób i błędów
-
Fachowo Do takich dużych pojemników leję trochę więcej pożywki- ale to jest pewnie do kiełkowania nasion, w zupełności wystarczy Za 1-2h będzie to wyglądać tak:
-
Używam elektronicznego z allegro za 20zł i bardzo sobie chwalę- przydaje sie zwłaszcza w nowym pokoiku Tam niestety nie da sie poznać po zaparowanych szybach ile jest. Ma do teego opcje zapamietywania min i max- bardzo przydatne.
-
Agar lubi przywierać do dna- trzeba dobrze mieszać Wszystko zależy ile pożywki robisz i czym ogrzewasz. Ja robię partię najczęsciej po 2 litry, wymaga to 3-40 min grzania na elektrycznej płytce grzejnej. Kiedy już nie ma żadnych śladów nierozpuszczonego agaru- pogotuj 5-10 min [delikatnie, delikatne wrzenie] i voila. Zapach jest lajtowy- przecieranie wszystkiego salicylem jest bardzo dobrą ideą, pod warunkiem że za dużo go nie zostaje w słoiczkach- kwas salicylowy może wpływać na rozwój roślin.
-
Kapturnice najłatwiej wprowadzać z nasion. Nie są one najłatwiejsze w sterylizacji, ale jest to możliwe- 15-25 minut sterylizacji podchlorynem zazwyczaj starcza, choć kontaminacje są częste. O wiele większym wyzwaniem jest wprowadzanie tych roślin z najczęsciej unikalnych klonów rosnących in-vivo.... Nie udało m się natrafić w internecie na żadną udaną próbę takiego manewru, jedynie sporo opisów nieudanych prób. Dzięki uprzejmości Alberciarza dostałem kilka roślin do testów;) Jeszcze raz dzięki! Na początku trzeba zacząć od przygotowania odpowiedniej pożywki: Kapturnice rosną dobrze na pożywce MS- 30% + 30g sacharozy/l. Do użytych w tym doświadczeniu dodałem również hormonów- niestety jest to jeden z "patentów" którymi nie mogę się podzielić, ale na etapie na którym będziecie wprowadzać kapturnice do TC z roślin, będziecie mili własne sposoby... Potem należy odpowiednio przygotować rośliny. Ponoć można je regenerować z korzeni- ja w to wątpie, ale wypada sprawdzić Dlatego poza merystemami wierzchołkowymi które będą głównym przedmiotem pracy, naciachałem troche korzeni. Pierwszym krokiem po przygotowaniu eksplantatów jest ich dokładne umycie w detergencie. Tutaj sterylizowałem przy okazji merystem wierzchołkowy i boczny N.mirandy [również wielkie dzięki dla Alberciarza za support ] Po paru godzinach moczenia, przenosi sie je do odpowiednich pojemników: przygotowuje 5% aktywowany roztwór ACE zalewa eksplantaty w przygotowanych pojemnikach i co jakiś czas wstrząsając zostawia na jakiś czas, coby usunąć bakterie z powierzchnie Teraz pozostaje przenieść korzenie do innego roztworu sterylizującego, tym razem wewnątrz tkanki, a merystemy umieścić na mieszadle [profesjonalnba konstrukcja!] w probówkach z jeszcze innym środkiem sterylizującym Dostałem 3 małe roślinki każdego z 4 gatunków kapturnic, dlatego test wyglada nastepujaca 1 próba- rr A, inokulacja 2 próba rr A, potem rr B, inokulacja 3 próba rr A, rr B potem rr C, inokulacja próba 1 ma głónie pokazać jak bardzo zafajdane wewnatrz i czym są zafajdane kapturnice. Spodziewam się na 99% kontaminacji. próba 2 jest próbą porónawczą z 3cią- ma pokazać jak bardzo rr C jest toksyczny dla kapturnic i czy można zwiększyć jego stężenie w kolejnych testach. Największe szanse na udaną sterylizację są w próbie 3- czas pokaże czy działa niestety dla mnie jest to czarna mapa, nigdy tego nie robiłem i nie udało mi sie zdobyć za dużo informacji...
-
Swamp cooler nie padł od wilgotności- tego jestem pewien. Podłączałem coś innego i odłączyłem go podczas pracy. Po ponownym podłaczeniu- nie ruszył... 5 min zabawy z przyciskami, próby resetu-nic. Sprawdzam kable- sam dorabiałem, mogło coś na stykach puścić. A prąd i wysoka wilgotnosć= spore iskry czego nie przewidziałem... Kupiłem używany na allegro- więc wątpie w reklamacje, będe próbował naprawić. Kaloryfer też jest z tych "jak padnie- nic sie nei stanie, bo dolutuje sie 2 przewody i dalej działa"- tym "ruski kozak". Takie maszynki są nie do zdarcia, 0 elektroniki Cos takiego jak bład nie istnieje- są tylko nowe cenne doświadczenia Z których warto wyciągnąć wnioski i nastepnym razem mimo wszystko odłaczyć przewód z gniazdka przy otwieraniu puszek z kablami....
-
Cóż, ściany będą zimniejsze gł. dlatego, że mają temperaturę jaka panuje na dworze- koło 2-3*C Przewidziałem ze będą wilgotne, ale nie to ze woda będzie po nich spływać i tworzyć kałuże na dole Roślinek jest juz troche w środku- poszły helki, górale, pośrednie i bokorensisy [oprócz najwiekszego ] Wentylator- spoko, może kończyć żywot Wątpie że cokolwiek go ruszy po 10 latach ze mną... Nie da sie go zajechać, a jak się zajedzie- cóż Nie kupie izolowanego wentylatora, za 500zł.... Grzejnik będzie się samocznnie suszył co godzinę, bo tak ma nastawione załączanie się. Z pewnościa wyniknie jeszcze sporo problemów do rozwiązania- takie jest życie Dzieki temu będziecie wiedzieli na co zwrócić uwage podczas robienia swoich pokoików Zdecydowałem się zdjac odbłyśnik- średnio 500-1000 luksów wiecej, w dowolnym punkcie...