Hmmm, nie umiem ocenić, czy się nie podzielił... Da się to zrobić tak "na oko", czy trzeba rozgrzebać doniczkę?
Jako "biedny student" dysponuję jedynie wschodnim parapetem, czyli z tego, co wiem raczej światło "bezpieczne", ale nieszczególnie intensywne Na takim oknie ma w ogóle szansę się wybarwić?
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam z tematu: Cephalotusy powinno się 24/7 (?) trzymać na wysokiej podstawce z wodą (czy może być napakowana keramzytem?), ale jeżeli korzonki będą stały w wodzie to niedobrze?
No i jeszcze jedna rzecz... Byłam przekonana, że na dworze średnio go można trzymać przy obecnych temperaturach, ale może się mylę? Jest dość wietrznie, więc czy powinnam go osłaniać czymś od wiatru, jeżeli już go wystawię przez okno?
Przepraszam za nadmiar pytań, boję się go skrzywdzić^^"