Skocz do zawartości

Wprowadzanie dzbaneczników do TC z roślin-ciekawostka


Rekomendowane odpowiedzi

Jak można przeczytać w tym temacie: [polecam lekturę!]

 

http://pitcherplants.proboards.com/index.c...amp;thread=2984

 

BE jeszcze w 2007 nie miało możliwości wprowadzania roślin do TC z rosnących już klonów. :| Mimo że pracowali nad tematem ok. 5 lat mając do dyspozycji profesjonalne laboratorium i tysiące roślin do prób! Wszystkie rośliny do tej pory były wprowadzane z nasion... Wydaje mi się ze w tej chwili dają już z tym radę, o czym świadczy np. piękne zdjęcie doniczek pełnych truncaty black z oferty Majora ;) Ale i tak jestem bardzo zaskoczony że relatywnie dopiero od niedawno największa na świecie firma produkująca dzbaneczniki ma możliwość wprowadzania ich do TC z roślin....

 

Wprowadzania z merystemów próbowałem 4 razy [4 próby]- za każdym razem poza jednym udało się utrzymać sterylność, ale strumień powietrza w komorze laminarnej na tyle szybko wysusza merystemy że padły... Gdybym miał dostęp do dobrego mikroskopu a nie lupy za 10zł a allegro wszystko można by zrobić o wiele szybciej- ale jeśli BE przez kilka lat wałkowało temat bez sukcesu to nie jestem pewien czy warto dalej iść w tym kierunku... Zwłaszcza ze udało się mi wprowadzić z roślin kilka gatunków innymi metodami- łącznie wykonałem ok. 6-7 prób, tylko tyle roślin do prób posiadałem... [chociaż właśnie sterylizuje się N.thai, więc chyba będzie już 8 ;)]

 

Dzbaneczniki maja pełno bakterii symbiotycznych, dlatego pewność o braku kontaminacji można mieć wyłącznie po kilku miesiącach hodowli na normalnej pożywce, a następnie kontroli na pożywce diagnostycznej- moje mają po kilka miesięcy i do tej pory nie wykazują kontaminacji, zazwyczaj jeśli pojawiało się zakażenie z "opóźnionym zapłonem" było je widać najpóźniej po 2 miesiącach, więc są rokowania...

 

Aktualnie największą "blokadą" w dalszym udoskonalaniu metody jest brak roślin- nie chcę ciąć w pień swojej kolekcji, już i tak to zrobiłem ;)

 

Wątpie czy ktokolwiek w Polsce ma jakieś doświadczenie w tej kwestii- ale jeśli macie ciekawe przemyślenia to piszcie ;) choć temat jest raczej jako "ciekawostka" a nie dyskusja o metodach sterylizacji ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myśle że będzie ci ciężko wprowadzić rośliny do TC nie z nasion właśnie ze względu na sterylizacje. Jeśli potrafią to robić BE i pewnie wistuba to jest nadzieja na niektóre rośliny które nie były dostępne do tej pory i to nie ze względu na cene ale ich małą ilość występującą w naturze. Jak wiadomo udało się wprowadzić (wistubie) n. edwardsiana do in vitro i myśle że rośliny pochodzą nie z nasion :) chyba że to on kupił nasiona które kiedyś były na e-bay :) ale nie wiadomo czy to wogóle były nasiona edwardsiana :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ciężko, ale nie jest to niemożliwe ;) Z tego co mi wiadomo Wistuba również większość roślin ma z nasion. Co do edwardsiany- możliwe że ma ją z roślin, ale wbrew pozorom jest troche tych roślin na świecie, z czego pewnie sporo w rozmiarach "kwitnących". Pozostaje też opcja zbioru nasion z roślin w naturze, z kontaktami Wistuby- żaden problem.. Równie dobrze też mógł to zrobić osobiście ;) Nasiona na e-bayu... Podstawowe pytanie czy były prawdziwe- szczerze wątpię.;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.