KOREKO Napisano 23 Lipca 2010 Share Napisano 23 Lipca 2010 Witam. Dziś po południu dostałem od kolegi usychającą rosiczkę (Drosera spatulata white flower, powiedział że mi ją daje, bo szkoda wyrzucić taki okaz). Proszę was o porady jak odratować taką rosiczkę (o ile się da). Ziemia pochodzi ze skalniaku (mieszanka torfu z czarnym piaskiem). Skalniak był podlewany nawozem (kompostem z trawy), ale tylko górne partie, ziemia jest z dolnych partii. Podlewana była wodą z kranu przegotowaną i odstawioną. Kolega dostał ją 8 lipca (kupywał na allegro). Od razu po dostaniu wystawił ją na południowy parapet, na mocne słońce. Wąchałem ziemię, nie śmierdzi zgniłym jajem, ale jak ją dostałem to były czerwone kryształki na ziemi. Aktualnie jest na zachodnim parapecie, i z wilgotnym podłożem. Da się ją jakoś uratować? Z góry dzięki. Zdjęcie: Kolor rosiczki jest taki jak w prawym dolnym rogu (aparat troszkę "upiększa" kolory). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ErysFR Napisano 23 Lipca 2010 Share Napisano 23 Lipca 2010 Na torf to przynajmniej mi nie wygląda, może się mylę.. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 23 Lipca 2010 Share Napisano 23 Lipca 2010 Zła ziemia + zła woda= rosiczka w takim stanie. Jak najszybciej do czystego torfu, podlewaj destylką, może jakoś odbije. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
luczek95 Napisano 25 Lipca 2010 Share Napisano 25 Lipca 2010 i chyba mniejsza doniczka... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 25 Lipca 2010 Share Napisano 25 Lipca 2010 ten czynnik akurat nie odgrywa żadnej roli. może być w takiej jak jest. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi