Skocz do zawartości

Wpływ deszczu na roślinki


sknerus

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem początkującym hodowcą.

Posiadam muchołówki, rosiczki i kapturnice.

Mam możliwość trzymania ich na południowym parapecie.

Teraz moje pytania na każdym kroku jest podkreślane że rośliny owadożerne powinny być podlewane wodą destylowaną przez podsiąkanie.

Więc jak zabezpieczacie je przed deszczem by nie padał na nie i w podstawki. jakie macie sposoby. Ja zastanawiam się nad daszkiem z pleksi.

Edytowane przez sknerus
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie musza byc podlewane woda destylowana, deszczowka tez jest dobra, a nawet znakomita jesli chodzi o koszty, tylko pod jednym warunkiem, ze nie mieszkasz w bardzo uprzemyslowionym miescie. Roślin nie ma po co zabezpieczac, jedynie rosiczki z czasem musza sie przyzwyczaic do deszczu, reszta niech sobie stoi spokojnie, umyje czasem roslinki, kapturnica purpurea nawet potrzebuje deszczu troche, aby miala jak łapac muchy itp. A i rosiczki to wiadomo ze zimolubne na polko, typu filiformis, rotundifolia itd. reszta za okno. Ja jedynie jak idzie jakas burza to zaslaniam rosliny folią,

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy też jakie masz kapturki, ja świeżo po zakupie 2 dużych kapturnic dałem je na dwór i będę je musiał kiedyś powiązać bo tak opadły(liście pod wpływem wody przewróciły się)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy też jakie masz kapturki, ja świeżo po zakupie 2 dużych kapturnic dałem je na dwór i będę je musiał kiedyś powiązać bo tak opadły(liście pod wpływem wody przewróciły się)

 

 

nawet jak się połamią, to wyrosną nowe i to bardzo wytrzymałe, i to jest właśnie zaleta trzymania roślin na polu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podlewam tylko i wyłącznie deszczówką z rynny przefiltrowaną przez watę od kilku miesięcy i wszystko jest w jak najlepszym porządku.

 

Co do kontaktu wody z liśćmi, to zależy od rodzaju. Muchołówki stoją u mnie cały czas pod gołym niebem i chowam je tylko przy większych opadach, żeby uniknąć przelania, bądź podczas ulewy. Natomiast rosiczki i tłustosze biorę już do środka przy każdym deszczu, gdyż wpływa on niekorzystnie na liście rosiczek — włoski gruczołowe są potem podniszczone i wytwarzają mniejsze krople — a w przypadku tłustoszy, potrafił on oderwać liść, co jednak zakończyło się rozmnożeniem z niego rośliny.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostaw rośliny na zewnątrz, będzie OK. Spod rynny czy z dachu nie polecam zbierać deszczówki, jesli już zbieram to wystawiam wiadro po prostu na zewnątrz podczas większej ulewy, tak to kupuję wode destylowaną.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli już zbieram to wystawiam wiadro po prostu na zewnątrz podczas większej ulewy.

 

 

wiadrem to moze ciezko byc, mala powierzchnia do zbierania, ale fakt zawsze cos tam sie uzbiera. Najlepiej jakaś wielką miche postaw, albo wanne stara, beczke itp :P cos o duzej powierzchni

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.