fruziowata Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 Na tym forum jestem nowa, a wiec przede wszystkim: WITAM! :-) A teraz przejdę do rzeczy. Nasionka rosiczek kupiłam na allegro, wysiałam, pół roku temu się wykluły, teraz wyglądają tak: zdjęcie I mam takie pytanie: kwalifikują się one już do przesadzenia? Jeśli nie, to kiedy (jak duże powinny być); jeśli tak, to jak się do tego zabrać? Nie chciałabym ich zmarnować, dlatego zwracam się o pomoc. Znalazłam tylko informacje "co 2-3 lata do kwaśnego torfu", ale dokładniej co i jak- nie. Z góry dziękuję za pomoc :-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tough Napisano 12 Listopada 2010 Share Napisano 12 Listopada 2010 (edytowane) Przede wszystkim nasiona rośliny kiełkują, a nie się wykluwają. Jeżeli mają powyżej 1 cm średnicy, to nadają się do przesadzenia, jednak jeśli tego nie zrobisz to nic się nie stanie. Jeżeli decydujesz je przesadzić to wyjmij roślinkę pęsetą wraz z bryłką ziemi, tak żeby nie uszkodzić korzeni, a następnie umieść je w pojemniku, w którym chcesz je posadzić, ale wcześniej zrób mały dołek, taki żeby ta bryłka się zmieściła i po wsadzeniu roślinki delikatnie ubij ziemie dookoła. Edytowane 12 Listopada 2010 przez Tough Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fruziowata Napisano 12 Listopada 2010 Autor Share Napisano 12 Listopada 2010 to taki żarcik był z tym wykluwaniem ;-) raczej mało zabawny dziękuję za odpowiedź, niedługo się zbiorę do przesadzania moich "zwierzątek" Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anorak98 Napisano 24 Listopada 2010 Share Napisano 24 Listopada 2010 Witam wszystkich Nie chciałam zakładać nowego tematu, bo w zasadzie mam tylko krótkie pytanie,a na forum jestem nowa i nie całkiem wiem jeszcze co i jak A więc, dopiero rozpoczynam hodowlę roślin owadożernych, dziś właśnie przyszła przesyłka z moimi rosiczkami i muchołówkami. Wcześniej kupiłam ziemię dla nich i nie jestem pewna, czy będzie ona odpowiednia. W zasadzie pisze na niej, że jest ona przeznaczona dla borówek amerykańskich( ), ale podobno sprzedawca powiedział, że to jest ziemia dla rosiczek. Chce się jeszcze upewnić, więc piszę na forum, mniej więcej to, co pisze na opakowaniu (oczywiście w skrócie): torf wysoki sfagnowy, azot organiczny, fosfor organiczny, potas organiczny i życie biologiczne. Wiem, że dla tych roślin najlepszy jest kwaśny torf (ph3-5), ale nie mam pojęcia czy coś takiego (wyżej wymienionego) też nadaje się do hodowli tych roślinek? Trochę się rozpisałam ,ale mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi Proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuję Pozdrawiam! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
divastion Napisano 24 Listopada 2010 Share Napisano 24 Listopada 2010 Jak już wiesz "dla tych roślin najlepszy jest kwaśny torf", który jest przede wszystkim pozbawiony wszelkich dodatków organicznych i nawozów... Więc odpowiedź brzmi: nie nadaje się. No chyba, że nie zależy Ci na roślinkach/ich dobrej formie... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anorak98 Napisano 24 Listopada 2010 Share Napisano 24 Listopada 2010 Oczywiście, że mi zależy . Bardzo dziękuje za odpowiedź, uratowałeś mi roślinki W takim razie zakupię coś odpowiedniego dla nich Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
divastion Napisano 24 Listopada 2010 Share Napisano 24 Listopada 2010 Oczywiście, że mi zależy . Bardzo dziękuje za odpowiedź, uratowałeś mi roślinki W takim razie zakupię coś odpowiedniego dla nich Jeżeli masz możliwość, to kup torf marki Hollas/Athena Są bardzo dobrej jakości Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kikaxfob Napisano 8 Stycznia 2011 Share Napisano 8 Stycznia 2011 No to ja też, żeby nie zakładać kolejnego tematu napiszę tutaj:) Mam dwie rosiczki, aliciae i capensis i do tego muchołówkę. Ostatnio moja mama bez mojej wiedzy przesadziła mi roślinki do torfu (fakt, kwaśny, pH 3,5-4,5) jednak ten torf był przeznaczony raczej do rododendronów... Mama twierdzi, że nie ma w nim żadnych nawozów ani nic takiego, jednak chciałabym spytać jak one to przeżyją? Czy taki zwykły torf będzie dla nich odpowiedni? I czy podczas "odkopywania" korzeni ze starego tofru mogło dojść do takiego uszkodzenia, że roślinki uschną? Jestem w tym temacie jeszcze kompletnie zielona więc proszę o odpowiedzi:) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gryzon Napisano 8 Stycznia 2011 Share Napisano 8 Stycznia 2011 No to ja też, żeby nie zakładać kolejnego tematu napiszę tutaj:) Mam dwie rosiczki, aliciae i capensis i do tego muchołówkę. Ostatnio moja mama bez mojej wiedzy przesadziła mi roślinki do torfu (fakt, kwaśny, pH 3,5-4,5) jednak ten torf był przeznaczony raczej do rododendronów... Mama twierdzi, że nie ma w nim żadnych nawozów ani nic takiego, jednak chciałabym spytać jak one to przeżyją? Czy taki zwykły torf będzie dla nich odpowiedni? I czy podczas "odkopywania" korzeni ze starego tofru mogło dojść do takiego uszkodzenia, że roślinki uschną? Jestem w tym temacie jeszcze kompletnie zielona więc proszę o odpowiedzi:) Zależy jaki to torf. Jest na nim napisane "Torf kwaśny do rododendronów"? A ryzyko uszkodzenia korzenia jest zawsze, więc to się okaże Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi