gryzon Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 Witam. Niedawno zakupiłam kwitnącego P. Tina. Dzisiaj zauważyłam, że roślina prawdopodobnie wypuści jeszcze dwa pędy kwiatowe. I stąd moje pytanie: czy mogę zapylić pędzelkiem jeden kwiatek od drugiego kwiatka tej samej rośliny? W ogóle jest sens zapytać? I ew. co potem robić z nasionkami przed wysianiem? Z góry dzięki i pozdrawiam, Ania. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BartekSz Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 Nie. Nie. Nic. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gryzon Napisano 12 Grudnia 2010 Autor Share Napisano 12 Grudnia 2010 Ok, dzięki Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radzio1011 Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 (edytowane) Nie słuchaj go jak chcesz mieć nasionka prosze bardzo twój wybór:) Edytowane 12 Grudnia 2010 przez Radzio1011 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radzio1011 Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 (edytowane) Wszyscy jak odpowiadają o zapylaniu to inni mówią nie -dlaczego?- bo uważają się za ekspertów taka prawda Edytowane 12 Grudnia 2010 przez Radzio1011 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Husky Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 radzio hahaha nic sie nie znasz a mowisz. nie zapylisz tak tlustosza bo zeby to zrobic musisz miec pylek tiny ale odmiennej genetycznie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArturP Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 Wszyscy jak odpowiadają o zapylaniu to inni mówią nie -dlaczego?- bo uważają się za ekspertów taka prawda Składnia nawet po edycji mnie powala. W każdym razie Ty ekspertem nie jesteś, pozorów też nie stwarzasz, może to i dobrze.. Z tego co można sobie wyczytać tu, czy na drugim forum potrzebujesz dwóch roślin o różnym pochodzeniu. Mi zapylanie tłustoszy wydaje się mimo wszystko dość skomplikowane. Możesz oczywiście olać naturę i: chcesz mieć nasionka prosze bardzo twój wybór:) Twój wybór c'nie. I nie słuchaj "wszystkich którzy odpowiadają o zapylaniu, ani tych innych, którzy mówią nie (ekspertów). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 13 Grudnia 2010 Share Napisano 13 Grudnia 2010 Z uzyskiwaniem nasion tłustosza jest szereg problemów. W większości przypadków nie występuje samozapylenie to raz. Wiele tłustoszy (podobnie jak i inne rośliny) broni się przed zapyleniem anatomicznie jak i biologicznie (tutaj akurat samoniezgodność skutecznie uniemożliwiająca w wielu przypadkach uzyskanie nasion przez samozapylenie). Spora część krzyżówek jest sterylna (nie zdolna do rozmnażania generatywnego). Tłustosze mają różna liczbę chromosomów co uniemożliwia w wielu przypadkach krzyżowanie. Budowa kwiatu i jego wielkość wymaga sporo ostrożności i "gimnastyki" przy zapylaniu "ręcznym". Po mimo tych trudności jest sporo gatunków z których uzyskanie nasion nie jest problemem. Spróbować zawsze można... Nie wiadomo do końca czy P. Tina to aby na pewno P. Tina (producent pewnie już też tego nie wie). Należy uzbroić się w cierpliwość i mieć świadomość dużego ryzyka niepowodzenia. Co nie co o zapylaniu: http://www.pinguicula.org/A_world_of_Pingu..._Pinguicula.htm Na owadożerach chyba też był jakiś poradnik (jeśli czegoś nie mylę). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gryzon Napisano 13 Grudnia 2010 Autor Share Napisano 13 Grudnia 2010 Ok, dzięki. Spróbuję, ale wątpię czy się uda. Byłam po prostu ciekawa czy można zapytać dwa kwiatki jednej rośliny u P. Tiny. Najwyraźniej nie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi