Skocz do zawartości

Kwitnienie i nasiona


gryzon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Niedawno zakupiłam kwitnącego P. Tina. Dzisiaj zauważyłam, że roślina prawdopodobnie wypuści jeszcze dwa pędy kwiatowe. I stąd moje pytanie: czy mogę zapylić pędzelkiem jeden kwiatek od drugiego kwiatka tej samej rośliny? W ogóle jest sens zapytać? I ew. co potem robić z nasionkami przed wysianiem?

 

Z góry dzięki i pozdrawiam,

Ania.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy jak odpowiadają o zapylaniu to inni mówią nie -dlaczego?- bo uważają się za ekspertów taka prawda

 

Składnia nawet po edycji mnie powala. W każdym razie Ty ekspertem nie jesteś, pozorów też nie stwarzasz, może to i dobrze..

 

 

Z tego co można sobie wyczytać tu, czy na drugim forum potrzebujesz dwóch roślin o różnym pochodzeniu. Mi zapylanie tłustoszy wydaje się mimo wszystko dość skomplikowane. :)

 

 

Możesz oczywiście olać naturę i:

 

chcesz mieć nasionka prosze bardzo twój wybór:)

 

Twój wybór c'nie. :)

 

I nie słuchaj "wszystkich którzy odpowiadają o zapylaniu, ani tych innych, którzy mówią nie (ekspertów). :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uzyskiwaniem nasion tłustosza jest szereg problemów. W większości przypadków nie występuje samozapylenie to raz. Wiele tłustoszy (podobnie jak i inne rośliny) broni się przed zapyleniem anatomicznie jak i biologicznie (tutaj akurat samoniezgodność skutecznie uniemożliwiająca w wielu przypadkach uzyskanie nasion przez samozapylenie).

Spora część krzyżówek jest sterylna (nie zdolna do rozmnażania generatywnego).

Tłustosze mają różna liczbę chromosomów co uniemożliwia w wielu przypadkach krzyżowanie.

Budowa kwiatu i jego wielkość wymaga sporo ostrożności i "gimnastyki" przy zapylaniu "ręcznym".

 

Po mimo tych trudności jest sporo gatunków z których uzyskanie nasion nie jest problemem. Spróbować zawsze można... Nie wiadomo do końca czy P. Tina to aby na pewno P. Tina (producent pewnie już też tego nie wie). Należy uzbroić się w cierpliwość i mieć świadomość dużego ryzyka niepowodzenia.

 

Co nie co o zapylaniu:

http://www.pinguicula.org/A_world_of_Pingu..._Pinguicula.htm

 

Na owadożerach chyba też był jakiś poradnik (jeśli czegoś nie mylę).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.