Skocz do zawartości

Jakie owady hodować na karmę?


m2arian2

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym hodować jakieś owady dla mojej muchołówki.

Tylko nie chce żeby były to latające robaki bo mi pouciekają.

Muszą być też nie za małe.

Co możecie mi polecić :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka hodowla nie ma sensu. Lada chwila zaroi się na dworze od owadów. Pamiętaj, że muchołówka przekarmiona nie wybarwia się (bo i po co ma podejmować wysiłek wabienia owadów, skoro wszystkiego ma pod dostatkiem) i gorzej rośnie. Powszechna jest opinia, że do prawidłowego wzrostu wystarczy jej jeden owad w miesiącu, a tą, którą masz, nakarmiłem nie tak dawno rybikiem cukrowym - prawie nic z niego nie zostało - widocznie jej smakował. Jednego miesięcznie sama bez trudu upoluje, tym bardziej, że nie ma na Twoim parapecie konkurencji. Jak chcesz karmić to tym, co będzie Ci biegało/ latało po domu i nie za często, jeśli zależy Ci na ładnym wybarwieniu i dobrym wzroście.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świerszcze są dość ciężkostrawne dla muchołówki. Chrząszcze, żuki tym bardziej - enzym muchołówki nie radzi sobie za bardzo z chityną. Zasadniczo im stworzenie mniej opancerzone, tym więcej azotu muchołówka będzie miała.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeśli nie przekonaliśmy Cię do bezzasadności hodowania owadów na karmę to idź do wędkarskiego i kup tzw. białe robaki. Najtaniej, a i muchołówkom będą smakowały. :) Tylko trzymaj pudełko z nimi w lodówce bo inaczej szybko przestaną spełniać warunek z drugiego wersu pierwszego postu w tym temacie. To larwy much (choć tłuste i dość duże). Jest też sposób na ich samodzielną produkcję, ale skuteczny tylko latem (gdy dorosłych much jest pełno) i dość przeobleśny. Chcesz przepis? :>

Edytowane przez Kosa1984
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniej obleśny przepis ale ciągle. ścierasz jakieś słodkie owoce na papkę, dodajesz trochę cukru, mąki ziemniaczanej i opcjonalnie żelatyny (wtedy musisz zagotować). Na koniec odrobina rozmoczonych drożdży (dosłownie parę kropli). Wlewasz to do butelki i odkręcone wystawiasz na dwór. Po paru dniach pojawią się larwy owocówek.

Jakoś ogromne te larwy nie są - do 1cm około. Nie trzymaj tego w domu ;)

 

Działa jak tylko jest dość ciepło dla muszek.

 

 

Generalnie nie polecam hodowania robactwa - po prostu BLEEEEE :D

Edytowane przez Hubu
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.