Przesadzanie roślin / wymiana podłoża.

[bartek]

Od kilku lat hoduję rośliny owadożerne - z różnym skutkiem, z większą i mniejszą intensywnością (zależną od czasu).

Przez tych 6 lat nigdy nie zastanawiałem się tak na prawdę, czy wymieniać podłoże. Bo o ile w przypadku normalnych "doniczkowców" jest to jasne, że wymieniać - bo ilość składników odżywczych w glebie a to normalnie korzenie się rozrastają to jest potrzeba przesadzenia. A u owadożerów, przecież korzenie aż tak nie rosną żeby potrzebowały wielkich doniczek.

Wcześniej wymieniałem torf gdy zaczynał śmierdzieć siarką.

 

Czy powinno się wymieniać podłoże u roślin owadożernych i/lub okresowym przesadzaniu? Jakie są Wasze opinie?

 

Wiem, temat wydaje się błahy, ale ciekawi mnie Wasze zdanie.

[kuba989898]

Niektóre opisy roślin precyzują przesadzać / nie przesadzać / przesadzić co jakiś czas.

Ja np (co roku co dwa lata przeciętnie) przesadzam rośliny a za razem wymieniam część podłoża, bo albo się rozrosną tak że jedna doniczka to już im ciasno i korzenie wychodzą dołem doniczki.

Poza tym pozostaje kwestia jakości torfu i tego żeby nie gnił jak będzie w wodzie przez długi czas.

No i podlewanie - nawet woda z filtra RO czy destylowana zawiera jakieś minimalne ilości minerałów które mogą się akumulować w podłożu.

 

A nawet patrząc na torfowiska w naturze to tam też jest jakaś rotacja tego podłoża - patrz torfowiec - urośnie trochę - cześć zatonie w wodzie i zaczyna się rozkładać i tworzyć warstwę podłoża.

[incluso]

Ja zawsze po zimowaniu wymieniam podłoże na nowe. Koszt worka torfu śmieszny więc nie ma na czym oszczędzać. Poza tym jak pisał kuba989898, podczas podlewania przez cały sezon zawsze podłoże zostaje w mniejszym lub większym stopniu odkwaszone.

 

Dodatkowo podczas przesadzania można rozdzielić rośliny czy też sprawdzić kondycję bulwy czy korzeni.

[Arturr0]

Moim zdaniem - podejście indywidualne.

 

Generalnie: jeśli rośliny czują się dobrze (rosną, kwitną, zawiązują nasiona) a podłoże wygląda estetycznie, to nie nie przesadzam. Bo i po co...? No chyba, że profilaktycznie albo "przy okazji".

Jeśli natomiast coś jest nie tak, to zaczynam kombinować z wymianą podłoża.

[Masiol]

Od początku mojej przygody z owadożerami przesadzam je co roku na wiosnę.

[bartek]

O to super, czyli jednak wymieniać można

Tak w sumie to i po tym roku torf podchodzi już siarką, czyli tak mniej więcej też co roku wymieniałem do tej pory

Wielkie dzięki, za odpowiedzi na moje pytanie

[daro7979]

Nie tylko można, ale trzeba.