Skocz do zawartości

Moja mała hodowla


Sttigg

Rekomendowane odpowiedzi

Co mi tam, też się pochwalę co mi rośnie na parapecie :) Link do zdjęć: https://picasaweb.google.com/11814908405360.../20Kwietnia2013. To co widać na zdjęciach to:

-4x S.leucophylla,

-3x S.purpurea,

- N. ventrata,

- D. madagascariensis,

- D. spatulata,

- D. adelae,

- D. capensis albino,

- D. capensis typical (na razie oba capensisy wyglądają jak albino i nie wiem który jest który :P ),

-2x P.weser,

-około 90 malutkich siewek D. spatulata i D. capensis broad leaf,

-Napatoczył się też jakiś nieowadożerny Phalaenopsis :P

-No i jakieś mchy przyniesione przez mame z balkonu wraz ze skoczkonogami i innymi robalami i chwastami :/ to mniejsze akwarium niby mam z nią na spółke, ale nie mam w jego kwestii wiele do powiedzenia :P

Jeszcze gdzieś tu upchnę jakąś muchołówkę i myślę że mi tych roślin starczy :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sugestie :)

CFHs, wiem, wiem, kapturnice są w doniczkach żebym na zime mógł je wyjąć, przysypałem tylko te doniczki torfem żeby ich widać nie było :) Mają też trochę inną ziemię.

Z phalaenopsisem zrobię jak mówisz ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie, zapomniałem powiedzieć że wszystkie rosiczki i tłustosze mam od Allgreena (oprócz siewek w drugim akwa) :) Adelae na tych liściach które już miała jak do mnie przyszła nie ma kropelek, ale na wszystkich które się u mnie tworzą już ma i mają ładny różowo-czerwony odcień ;) Wszystkie rosiczki rosną jak szalone, tłustosze trochę się guzdrzą, chyba je czymś muszę podkarmić bo jak na razie same nic sobie nie złapały. Tak przy okazji napisz jak się u Ciebie mają moje kapturnice :)

Edytowane przez Sttigg
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutno mi się robi jak ktoś ładuje kapturnice do akwariów/terrariów. Po co? Jaki to ma sens? W jaki sposób takie rozwiązanie pomaga we wzroście kapturnicy?

 

Zgadzam się. Nie ładniej by wyglądały w doniczce na balkonie lub parapecie? No i sam fakt trzymania zimującej rośliny w terrarium przyprawia mnie o dreszcze....

Edytowane przez Gekon
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy je kupiłem (w obi) nic a nic o tym nie wiedziałem, przeczytałem tylko żeby nie nawozić, podlewać destylką i że lubią jak jest mokro. Zostały posadzone w złej ziemi, podlewane deszczówką (Krakowską deszczówką! Później już lałem przegotowaną wodę) i raz lub dwa nie zostały przezimowane bo o tym nie wiedziałem. Przeżyły ataki pleśni, wykwity soli, ataki mszyc. I wyglądały tak: IMG_0269.JPGIMG_0268.JPGZdjęcia z września tamtego roku. To zdjęcie było robione w trakcie ataku pleśni lub tuż po, bo widać zdeformowane niektóre kaptury. Z jednej leucophylli zrobiło się 5, z jednej purpurei 4. Miałem też muchołówkę której też się ponoć w terrarium nie trzyma, a wyrosła tak gęsta że sama sobie pułapki zjadała i rozsiała po akwarium z 50 nasion, a przynajmniej tyle wyrosło. Niestety małe zjadły mszyce, a duża zgniła od przelania, gdy wyjechałem na jakiś czas a hodowlą opiekował się kto inny. Po jakimś miesiącu zaczęła rosnąć pod ziemią, było ją widać przez szybę w terrarium o.O Więc to o nie trzymaniu kapturnic i muchołówek w terrariach to moim zdaniem lekka przesada, a przynajmniej tak łatwych gatunków jak ja mam :) Może i w innych warunkach rosłyby jeszcze lepiej, ale myślę że i tak są zadowolone że nie zostały w Obi :)

Przez ostatnie ponad pół roku zacząłem poważniej traktować moją hodowlę i już mają ziemię jaką mieć powinny oraz inne wygody ale pomyślałem sobie że skoro tak dobrze rosły w akwarium przez ten rok czy dwa, to czemu by ich znowu w akwa nie posadzić? Tyle że tym razem w większym :) jak na razie puszczają mnóstwo nowych pędów, czy jak to się tam zwie, więc myślę że aż tak źle im nie jest :P

Co do dania ich na balkon, odpada, nie dość że jest północny, to reszta bloku tak go zasłania że światło dochodzi tam tylko latem na jakąś godzinę czy dwie.

Parapet, też odpada, bałbym się że się znajdzie jakiś żul/dres/kibol co by mi próbował to zrzucić kamieniem lub puszką po piwie (a na pewno by się znalazł).

Tak na prawdę gdybym nie trzymał ich w akwa tylko w doniczkach, to miały by trochę większy przewiew i mniejszą wilgotność, nie wiem czy to aż taka wielka różnica.

PS Może i się nie znam, ale będę się kłócił :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ważne, że dobrze rosną. Jak byśmy im nie dogadzali, i tak w naturze mają lepiej.

Właśnie :P

Doszły do mnie muchołówki, 'cupped trap' i 'royal red' od Kosa1984. Dostałem też gratisa w postaci nasion capensisa alba. Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/11814908405360...gCNDEuNPAh4PJZA

Tak wiem, muchołówki w akwarium, po prostu zapomniałem na czas załatwić sobie doniczek i nie miałem gdzie posadzić jak do mnie przyszły :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.