Coś złego dzieje się z moją rośliną?

[jazzik]

Witajcie,

nadmienię, że to moja pierwsza kapturnica, więc bardzo się niepokoję. Załączam zdjęcia niepokojących zmian:

Roślina wypuściła nowe, kaptury, ale one nie zmieniają koloru. Roślina stoi na parapecie, przy oknie częściowo osłoniętym żaluzjami, które nigdy nie są do końca odsłaniane. Jest w doniczce, w której została kupiona. Czy należy ją przesadzić? Czy te zmiany to coś poważnego??

 

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

Uploaded with ImageShack.us

URL=http://imageshack.us/photo/my-images/823/y3wp.jpg/][/url]

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Pozdrawiam.

Edytowane 27 Sierpnia 2013 przez jazzik

[incluso]

Przesadź koniecznie. Chodzi Ci o to, że liście nie zmieniają koloru z zielonego na czerwony? Nie wybarwiają się po prostu czyt. za mała ilość światła. Odsłoń jej te żaluzje.

[jazzik]

O to też, ale najbardziej niepokoi mnie to, że z niektórymi dzieje się coś takiego jak na 3 zdj.

 

Pozdrawiam.

[Kosa1984]

najbardziej niepokoi mnie to, że z niektórymi dzieje się coś takiego jak na 3 zdj.

 

[heaven]

Spokojnie, częściowe usychanie kapturów to naturalny stan rzeczy Jeśli mają bardzo bardzo dużo światła i cały czas wodę w podstawce, a stożek wzrostu wygląda w porządku (tzn jest żywy i nie ma np zadnych podejrzanych nalotów typu pleśń) to nie ma się czym martwić. Sama nauczyłam się nie być 'nadopiekuńcza' dla moich małych przyjaciół i juu

[myxa86]

Mojej kapturnicy zapleśniał ten mech na dole..

 

przesadzona do torfu niewiadomego pochodzenia (dostałam od koleżanki) jutro jade po nowy torf porządny bez nawozów!

podlewana wodą destylowaną, stoi na parapecie okno południe-zachód, bardziej zachód, słońce jest bardzo długo gdzieś od 13 do zachodu.

W wakacje wystawiana na balkon raczej w ciepłe dni.

Słońce niczym nie przesłonięte, nie ma wieżowców ani drzew, mieszkamy na wzniesieniu, na oknach mamy folie ale normalnie wpada słońce, razi itp.

Mam nadzieje ze przesadzenie pomoże

[Radek:)]

Tak jak piszesz przesadź do nowego torfu. Do tego czasu możesz mechanicznie usunąć pleśń.

[jazzik]

Po przesadzeniu zeschły się wszystkie liście. Ziemia była kupiona specjalnie dlakapturnic. Co robić?

[Cahan]

Daj zdjęcie, stożek wzrostu żywy? W jakich warunkach trzymasz?

[Masiol]

Zdjęcie... O jakiej ziemi specjalnie dla kapturnic piszesz?

Edytowane 4 Października 2013 przez Masiol

[myxa86]

Czy ta "pleśń" może dostać się do innych roślin pokojowych?

Zaobserwowałam białawą ziemie w bluszczu, dracenie, zaminokulkasie.

Kapturnice jutro przesadzę ma być dostawa torfu do leroy merlin, niestety w ogrodniczym koło mnie nie ma.

Edytowane 8 Października 2013 przez myxa86

[Elżbieta]

Dobrze by było,gdyby roślina miała dookoła więcej wilgoci.Można też spryskiwać,wlewać wodę w dzbaki,bo to purpurea,no i zimować w chłodzie i jasnym miejscu.

[myxa86]

Wymieniłam kapturnicy ziemie na nowy torf z leroy merlin, jej korzenie były straszne, brązowawe, jakby gniły, wytrzepałam sporo ziemi i wsadziłam do torfu z dodatkiem keramzytu. Podobnie przesadziłam tez muchołówke, mam nadzieje że będzie im się dobrze rosło

[jazzik]

Dzięki za pomoc, moja roślina przezimowała.

Rozbił mi się stary, płaski spodek i roślina z doniczką stoi teraz w takiej okrągłej kryształowej popielnicy. Czy jeśli będę nalewać jej wody do połowy wys. tej popielnicy (jakieś 2 cm) to nie będzie za dużo?

 

P.

[Kropka]

2 cm dla kapturnicy to nie jest dużo, spokojnie może być i więcej. Lej śmiało