Sheenigame Napisano 19 Lipca 2018 Share Napisano 19 Lipca 2018 (edytowane) Witam, jestem całkowitą nowicjuszką jeśli chodzi o hodowlę roślin owadożernych. Zakupiłam moją muchołówkę jakiś tydzień temu w Lidlu, pod wpływem impulsu, zobaczyłam, zafascynowałam się i tak wyszło. Była ona w takiej naprawdę malutkiej doniczce, w której była jeszcze jedna mniejsza, a o jakości podłoża nie wspomnę. Postanowiłam dziś roślinkę przesadzić. Nie jestem pewna, czy dobrze to zrobiłam, więc może wam "opowiem". Ścisnęłam lekko doniczkę (plastikowa) i wyjęłam roślinę. Korzenie były jeszcze trochę w ziemii, ale nie chciałam za bardzo ruszać korzeni, więc włożyłam ją w wgłębienie które zrobiłam. Lekko przygniotlam torf i podlałam dość obficie. Teraz stoi sobie na parapecie, tym najbardziej oświetlonym. Niestety liście muchołówki oklapły, ogólnie taka smutna się wydaje Wiem, że przeżyła szok itd., tylko martwię się, że coś delikatnie mówiąc "zepsułam", bo z moją niewiedzą i niezdarnością, jest to bardzo możliwe. Do tego, czasem znajduję takie małe, zczarniałe pułapki, odpadnięte już, ale zawsze. Jak czegoś szczegółowo nie podałam, oczywiście pytajcie :3 EDIT: Wybaczcie za ten dział, ale jestem tu totalnie nowa i potrzebowałam 10 minut, żeby ogarnąć jak post wstawić :') Edytowane 19 Lipca 2018 przez Sheenigame Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flloo Napisano 19 Lipca 2018 Share Napisano 19 Lipca 2018 Raczej niczego nie "zepsułaś". Po przesadzeniu muchołówki zawsze wyglądają marnie tak, więc...xd Podlewasz wodą destylowaną? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sheenigame Napisano 19 Lipca 2018 Autor Share Napisano 19 Lipca 2018 Raczej niczego nie "zepsułaś". Po przesadzeniu muchołówki zawsze wyglądają marnie tak, więc...xd Podlewasz wodą destylowaną? Nie, niestety nie posiadam takiej, póki co podlewałam ją najmniej mineralizowaną wodą z butelki jaką znalazłam. Ale mam zamiar jak najszybciej zaopatrzyć się w destylowaną, żeby zapewnić jej jak najlepsze warunki, bo jak mówiłam, nigdy nie miałam doczynienia z roślinami owadozernymi. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Styq Napisano 19 Lipca 2018 Share Napisano 19 Lipca 2018 Możesz podlewać przegotowaną wodą,na pewno bezpieczniej niż mineralną. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sheenigame Napisano 20 Lipca 2018 Autor Share Napisano 20 Lipca 2018 Możesz podlewać przegotowaną wodą,na pewno bezpieczniej niż mineralną. Bardzo dziękuję za radę A co do czarnienia malutkich pułapek, jakie mogą być tego przyczyny? Wydaje mi się, że są one już stare, tylko naprawdę malutkie, wielkości małego paznokcia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neodot Napisano 29 Lipca 2019 Share Napisano 29 Lipca 2019 Bardzo dziękuję za radę A co do czarnienia malutkich pułapek, jakie mogą być tego przyczyny? Wydaje mi się, że są one już stare, tylko naprawdę malutkie, wielkości małego paznokcia. Zasadniczo muchołówka (jak zresztą chyba wszystkie owadożery) ma każdą pułapkę "na jakiś czas". To znaczy po - zależnie od wieku, gatunku i warunków - np. miesiącu - dwóch od wyrośnięcia liść z pułapką obumiera. Jest to zupełnie naturalny proces, na jego miejsce wyrastają nowe. Stare liście dla celów wizualnych można usuwać, ale nie warto się z tym spieszyć, szczególnie jeśli roślina jest w kiepskiej ogólnej kondycji. Muchołówki sprzedawane w marketach samoobsługowych w ogóle mają trudne życie - nie dość, że nie spotkałem się w takim z sensowną opieką (w sensie nawet zapewnienia właściwego podlewania - i to tyczy się marketów z działem ogrodniczym, o wszelkich lidlach i biedronkach, gdzie takie rośliny potrafią się pojawić z przypadku to już nie wspominając), a do tego dochodzi fakt, że każde zamknięcie się pułapki jest dla rośliny znacznym wydatkiem energetycznym. Jeśli nie zostanie nagrodzone złapanym owadem, a będzie konsekwencją zabawy jakiegoś klienta, który stwierdzi "a zobaczę sobie jak to się w praktyce zachowa, gili gili", to w skali czasu wystawienia takiej roślinki na sprzedaż i w połączeniu ze wspomnianym brakiem warunków - te rośliny mają serio ciężki żywot. Jeśli masz taką możliwość - radzę w celu zakupów poszukać jakiegoś hodowcy zapaleńca, który nie wystawia roślin na sprzedaż w marketach. Są tacy nawet tu na forum, w dziale "sprzedaż" albo "oddam" da się znaleźć ogłoszenia w tej sprawie (sam zamówiłem jedną kapturnicę kolekcjonerską na forum i czekam na przesyłkę, bo jedzie z drugiego końca Polski ). Druga kwestia - pułapki muchołówek (wizualnie już w pełni wykształcone) po kilku miesiącach od wykiełkowania potrafią mieć pół milimetra. I każda kolejna będzie większa, ale te, które już wyrosną tej wielkości takie pozostaną aż do momentu obumarcia. Mam takich muchołówek obecnie ok. 20-30, po prostu tak wyglądają, jak są jeszcze malutkie . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się