sativ Napisano 18 Maja 2008 Share Napisano 18 Maja 2008 Cześć, mam pytania dot. tych 2 dzbanków 1.Sanguinea. W zwiazku z remontem w domu terrarium z dzbankami stoi na oknie- sanguinea miała stanowisko bardzo blisko szyby. Niedawno zauważyłem ze coś jest nie tak: Wydaje mi sie że po raz pierwszy w karierze udało mi sie przypalić dzbanka I teraz pytanie- da sobie radę, czy odciąć górę próbując ją przy okazji ukorzenić/ew. machnąć odkład powietrzny(zawiązka ze sphagnum)? Wydaje mi sie że liscie tylko uschną/dzbanki odpadna i bedzie dalej sobie radził, ale jeszcze nie miałem spalonego dzbanka więc wole sie upewnić 2.Diatas Niedawno kupiłem diatasa, okazało sie jednak ze chłopak korzenia nie posiada- wylądował w mieszance żywego sphagnum z podłożem do dzbanków z nepenti. Już po transporcie kiepsko wyglądał, po paru dniach u mnie myslalem ze po dzbanku ale trzyma sie jakoś. Rzecz w tym że za chwile będzie to pare liści na długim patyczku: Odciąć górę, ukorzenić i obserwowac co sie dzieje z dołem, czy może dać mu jeszcze czas? Wiem że to góral, ale innym jak np. lowii sie podoba Pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koma Napisano 18 Maja 2008 Share Napisano 18 Maja 2008 1.Sanguinea. W zwiazku z remontem w domu terrarium z dzbankami stoi na oknie- sanguinea miała stanowisko bardzo blisko szyby. Niedawno zauważyłem ze coś jest nie tak: Wydaje mi sie że po raz pierwszy w karierze udało mi sie przypalić dzbanka I teraz pytanie- da sobie radę, czy odciąć górę próbując ją przy okazji ukorzenić/ew. machnąć odkład powietrzny(zawiązka ze sphagnum)? Wydaje mi sie że liscie tylko uschną/dzbanki odpadna i bedzie dalej sobie radził, ale jeszcze nie miałem spalonego dzbanka więc wole sie upewnić Nie jest źle, ja bym go zostawił. Przypaliłem i gorzej dzbanka żarówką.... twój jest tylko czerwony, nie ma martwicy tkanek i zdrowy stożek wzrostu, będzie dobrze. Sanguinea nie jest jakaś specjalnie wrażliwa na światło u mnie jest blisko świetlówki, ale możesz ja też lekko przykryć i zasłonić. 2.Diatas Niedawno kupiłem diatasa, okazało sie jednak ze chłopak korzenia nie posiada- wylądował w mieszance żywego sphagnum z podłożem do dzbanków z nepenti. Już po transporcie kiepsko wyglądał, po paru dniach u mnie myslalem ze po dzbanku ale trzyma sie jakoś. Rzecz w tym że za chwile będzie to pare liści na długim patyczku: Odciąć górę, ukorzenić i obserwowac co sie dzieje z dołem, czy może dać mu jeszcze czas? Ja bym nie odcinał a zrobił to może później. Jest nieduży, nieukorzeniony nie wiem czy byś nie zmarnował dołu i góry ( lepiej chyba by były ze 3 węzły jak chcesz ciąć) . Daj mu wilgoć i ciepło. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olekdom Napisano 18 Maja 2008 Share Napisano 18 Maja 2008 Z sanguineą bym nic nie robił, jest tylko delikatnie opalona Natomiast diatas- hmm...ostatnio miałem prawie identyczny problem + uszkodzony stożek wzrostu. Również bym nic nie robił, poczekaj na rozwój sytuacji. Dzbanek nie wyglada tragicznie, trzymaj go w takich warunkach jak do tej pory, broń Boże nic nie zmieniaj!!! tylko weź go czymś podeprzyj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maklerw Napisano 19 Maja 2008 Share Napisano 19 Maja 2008 ja tylko się dołącze i powiem żę pierwszy dzbanek nie straci liści ani dzbanków, liście mogą zostać częściowo przypalone a dzbanki beda dalej wisiały. Co do drugiego to ja bym obcioł w połowie i wówczas próbował ukorzenić, jeśli badyl nie ma korzeni to czy go utniesz w połowie czy zostawisz tak jak jest wg. mnie wyjdzie na to samo. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sativ Napisano 19 Maja 2008 Autor Share Napisano 19 Maja 2008 Czy ma korzenie- nie wiem. Jak sadziłem nie miał Było to jakieś 1,5 miesiaca temu. Dzieki za rady, sanguinee zostawie jak jest, z diatasem najprawdopodobniej poczekam aż "góra" trochę urośnie i przytnę. Badyl okropnie wygląda:/ (juz podparłem ) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sativ Napisano 27 Maja 2008 Autor Share Napisano 27 Maja 2008 Dzisiaj wymieniałem podłoże u diatasa (chciałem głównie zobaczyć czy sie ukorzenia chłopak)(przyszedł torfowiec ) - ma malutki korzonek, koło 4-5mm. Lisć z dzbankiem usycha, góra wygląda praktycznie tak samo, może coś sie ruszyło ale minimalnie... Co robić żeby go uratować? (poza czekaniem) Boje sie ze jak zdecyduje sie na cięcie góry bedzie za późno... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 27 Maja 2008 Share Napisano 27 Maja 2008 Cięcie gdy dzbanecznik jest już prawie ukorzeniony i w kiepskim stanie wg mnie może tylko pogorszyć sprawę, jedyne rozwiązanie to zapewnić bliskie ideałowi warunki (100% wilgotności, full swiatła, odpowiednia temperatura). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sativ Napisano 28 Maja 2008 Autor Share Napisano 28 Maja 2008 Stoi na płd. oknie w cieniu (i chłodku ) wodospadu i zasłoniety od bezpośr. światła przez ventrate, 2 świetlówki narva nature i colour (60cm dł- to chyba 18W), wilgotność wg. higrometru exoterra w dzien 80% w nocy 90%, ale cały dzien (w nocy to juz jest powódź z szyb) para wodna sie skrapla na szybach poza samym południem (na dole woda w keramzycie, zamkniete praktycznie szczelnie + wodospad) wiec mysle ze jest wiecej, temperatura- dzień 28-30* max (zwykle koło 25-26) w nocy 20-22* (no, wieczorem...) Wierze w niego ale i tak mnie martwi Można mu jeszcze jakoś pomóc? Opcja ostateczna jakby zostały 1-2 liście to wwalić 'sadzonke" w 0.5MS z dodatkiem GA3(jak zdazy przyjsc ) jeszcze nigdy nie zabiłem dzbanka Mimo ze przyszedł bez korzenia to nie mam zamiaru tracic członka załogi Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi