Hubu Napisano 2 Września 2008 Share Napisano 2 Września 2008 Witam. Kiedyś już miałem podobny problem ale tylko na jednej muchołówce i nie wiem do końca czemu to zniknęło. Teraz to powróciło i niszczy wszystkie muchołówki (2 już są w krainie wiecznych łowów). Niestety nie było mnie w domu i nie mogłem szybko zareagować. Na razie spryskałem muchołówki Diazolem ale pamiętam, że poprzednio to nic nie dawało. Robaczki wyglądają mniej więcej tak: To na pewno jakieś robale a nie grzyb. Jak się je obserwuje przez lupę przez dłuższy czas widać jak czasem się poruszają. Powodują marszczenie i usychanie liści zanim te zdążą się w pełni rozwinąć: Czy ktoś może wie co to jest i jak się tego pozbyć? Jaki środek mógłby zadziałać? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 2 Września 2008 Share Napisano 2 Września 2008 Diazolem się podlewa! Może i by zadziałał jakbys zadał sobie trud przeczytania ulotki. Jak chcesz pryskać to kup sobie Provado lub Talstar Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubu Napisano 2 Września 2008 Autor Share Napisano 2 Września 2008 Według ulotki można też pryskać, no i mam rozrobiony wg zaleceń z ulotki. Spryslkałem, bo nie mam chwilowo nic innego pod ręką. Jadę do sklepu kupię Provado lub Talstar. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 2 Września 2008 Share Napisano 2 Września 2008 Małe więc przędziorek albo roztocza. Przy przędziorku powinny być pajęczynki. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi