Obi

[Michał]

czy byl ktos w obi i czy so tam przeceny na owadozery ba ja nie moge czesto tam chodzic bo do najbliszego obi mam 55-60 km

[Gawien]

W każdym obi jest coś innego wcale nie powiedziane ze coś jest w jednym to będzie też w drugim...

[d0b3kk]

np. w krakowie sa czesto przeceny za 5 zl roslinki a w Lublinie dzbanki po 30 zl...

 

Roznie jest )

[Michał]

najprawdopodobniej w niedziele pojade to zdam relacje

[bados]

By znaleźć owadożery w Obi to czasami się trzeba sporo naszukać ja ostatnio szukałem chyba ze cztery razy aż tata mi powiedział że są tam na półce między innymi roślinkami więc dobrze przeszukaj półki, choć może zdazyć się też tak, żę będą od razu widoczne ale na wszelki wypadek podpowiadam, żebyś nie wyszedł z Obi bo nie ma owadożerów a one będą tylko słabo widoczne

Edytowane 6 Stycznia 2009 przez szamanka

[Michał]

dzieki pewnie bym tak zrobil popatrzyl na 2 pólki i od domu bo nie ma

Edytowane 6 Stycznia 2009 przez szamanka

[ArturP]

'pułce' - bados

 

'pulki' - mucholowka

 

Wstyd! Poprawnie: 'pÓłka'!!!

 

 

Aha bados: poprawna pisownia to: 'od razu'.

 

 

Pozdrawiam.

[bados]

OK sorry za błędy... ale pisane na szybko

Edytowane 6 Stycznia 2009 przez bados

[Michał]

Sorry ze ODKOPUJE stare tematy . Naszla mnie dzisiaj chec odratowania roslinek z obi tylko ze nie bylo co odratowywac dzbanecznik niby alata ale ja wiem ze to byla Ventrata nie dosc ze malutkie moze 20 cm wysokosci posiadal 10-15 dzbankow lecz wszystkie byly uschniete ale najlepsze bylo to ze w doniczce panowala susza a dzbanecznik kosztowal 50 zl SKANDAL ale szoku doznalem gdy sie obrócilem zobzaczyc inne roslinki juz nie owadozerne lecz za mna stal kosz na smieci ale na suche rolinki no to jak sie obrucilem to w koszu lezalo 8 alicji suchyc jak proch myslalem ze dostane zawalu

[szamanka]

Normalka że stawiają owadożery z kaktusami i tak samo podlewają,.

[d0b3kk]

Normalka że stawiają owadożery z kaktusami i tak samo podlewają,.

 

Strach sie bac - w tej porze roku niektore kaktusy i zywe kamienie, ktore oni tam trzymaja (bo hoduja to dla nich za ambitne slowo) nie moga byc w ogole podlewane...

[ArturP]

O jej, oni nie mają czasu ani pieniędzy, żeby dostosowywać się do każdego gatunku jakim handlują. Mniej kosztuje ich wywalenie 20% nie sprzedanych roślin do kosza, niż utrzymanie tych 20%. Proste i chyba normalne.

[d0b3kk]

Ale pomiedzy 15% wilgotnosci a 65% wilgotnosci jest leciutka roznica...

 

W moim obim a ogolniej w dwoch to tam nawet nie takie czesto spotykane sa