Gawien Napisano 7 Stycznia 2009 Share Napisano 7 Stycznia 2009 Mam takie pytanie z ciekawości : Czy hybrydy dzbaneczników także jakoś dzielą się na górskie , pośrednie i nizinne ? Czy ich to nie dotyczy? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 7 Stycznia 2009 Share Napisano 7 Stycznia 2009 Teoretycznie mozna sobie dzielić, w praktyce to czesto nie ma sensu, bo np Ventrata jest krzyzówka dwoch górali, a jaka jest w hodowli wszyscy wiedzą. Rzecz jasna inaczej tez jest w przypadku krzyzówek naturalnych a inaczej w przypadku sztucznych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gawien Napisano 7 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 7 Stycznia 2009 No właśnie , czyli w jakich warunkach powinno trzymać się takie dzbaneczniki ? Po prostu szukać opisów w sieci ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 7 Stycznia 2009 Share Napisano 7 Stycznia 2009 Najlepiej, albo probowac wyposrodkowac warunki po rodzicach, chociaż patrz Ventrata, ale już u Hookeriany się to sprawdza. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gawien Napisano 7 Stycznia 2009 Autor Share Napisano 7 Stycznia 2009 Schody by się zaczęły w przypadku hybryd stworzonych z dwóch krzyżówek No racja Vantrata stała się dzbanecznikiem bardzo łatwym w hodowli , ale trzeba wziąć pod uwagę to że Ventricosa też poradzi sobie na parapecie bez spadków temperatury (podobno. Sam nie mam szczęścia do dzbaneczników trzymanych na parapecie:)) a Alata według opisu występuje we wszystkich trzech formach co mogło przyczynić się do tego że Ventrata bardzo dobrze radzi sobie w warunkach nizinnych... Przynajmniej takie jest moje zdanie. Sam mam Ventricosa x Mapuluensis czyli góral z nizinnym i rzeczywiście zachowuje się jak dzbanecznik pośredni... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nepenthes Napisano 8 Stycznia 2009 Share Napisano 8 Stycznia 2009 W moim przypadku kiedy kupowałem sztuczne hybrydy to dało się je przekabacić na niemalże dowolne warunki Gorzej było już z naturalnymi - zawsze robiłem pośrednio. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi