Skocz do zawartości

Czy Taka Świetlówka Wystarczy I Czy Się Nadaje?


M@ti

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Wiem że już sporo było na temat oświetlenia, ale ja wole dopytać fachowców. Zrobiłem ostatnio na razie akwarium (,ale planuje to zamknąć i będzie terrarium )o wymiarach: długość 0,9m szerokość 0,5m i wysokość 0,5m. Trzeba dobrać do tego jakieś oświetlenie, żeby roślinkom się dobrze rosło. Znalazłem w sieci trochę świetlówek np:

narva daylight 39W albo sylvania gro lux 39W , Czy takie świetlówki w ogóle się nadadzą i czy wystarczą? W akwarium planuje hodować muchołówki, rosiczki, kapturnice i dzbaneczniki. Proszę o pomoc bardziej doświadczone grono użytkowników. Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Druga świetlówka ma lepsze widmo.

Muchołówek nie powinno się trzymać w terra ze względu na wilgotność, jeśli chodzi o światło to rosną nieźle pod lampami. O kapturnicach w terra w ogóle zapomnij, ich się nie da hodować pod sztucznym światłem. Po miesiącu będą wyglądać jak trawa, a nie kapturnica.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem że na parapecie było by im najlepiej, ale na moim parapecie nie ma w ogóle słońca , no coś tam pod sam wieczór, ale to nie wystarcza dla żadnych roślin. Jeśli chodzi o kapturnice to z mojego jak na razie nie dużego doświadczenia wynika, że, aż tak jak trawa to może one nie wyglądają, ale na pewno rosną wolniej niż na słońcu . To w końcu jak jest z tymi statecznikami? Marrom a jakbyś miał polecić coś z poza tych dwóch świetlówek tylko tak żeby zmieściło się w 90cm to masz jakieś pomysły? Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy ,iż bujdą jest iż do T5 trzeba stosować stateczniki elektroniczne.

 

Kranówą też owadożery też można podlewać - do czasu...

 

 

Statecznikiem konwencjonalnym można zasilać małe świetlówki T5 - 8W,13W. Do większych potrzebna jest elektronika. Po co? Aby świeciły pełną, daną im mocą i aby żywotność świetlówki była normalna, a nie skrócona.

 

Swoją drogą stateczniki elektromagnetyczne to - większe straty prądu, grzeją się niemiłosiernie, czasem buczą, dają "efekt stroboskopowy" świetlówka nie świeci widmem ciągłym tak jak żarówka ale mruga (nie jest to widoczne ale jest) co męczy wzrok. Swoją drogą stateczniki tradycyjne to przeżytek.

Edytowane przez marrom
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą stateczniki elektroniczne to - większe straty prądu, grzeją się niemiłosiernie, czasem buczą, dają "efekt stroboskopowy" ...

 

Czy nie chodziło Ci tu o stateczniki konwencjonalne że się grzeją itd. ?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kranówą też owadożery też można podlewać - do czasu...

 

 

Statecznikiem konwencjonalnym można zasilać małe świetlówki T5 - 8W,13W. Do większych potrzebna jest elektronika. Po co? Aby świeciły pełną, daną im mocą i aby żywotność świetlówki była normalna, a nie skrócona.

 

Swoją drogą stateczniki elektroniczne to - większe straty prądu, grzeją się niemiłosiernie, czasem buczą, dają "efekt stroboskopowy" świetlówka nie świeci widmem ciągłym tak jak żarówka ale mruga (nie jest to widoczne ale jest) co męczy wzrok. Swoją drogą stateczniki tradycyjne to przeżytek.

 

Bez przesady. Ja mam prawie od roku T5 na konwencjonalnym i chodzi normalnie tzn nie buczy, nie miga. Fakt grzeje się.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory za off-topic ale Marron napisałes ze Kranówą też owadożery też można podlewać - do czasu...

 

Ja podlewam swoje roslinki ciagle kranowa czasami odstana i jakos mi dobrze rosna wiec nie wiem jak jest u was moim roslinom woda z kranu nie szkodzi i maja sie dobrze pewnie w kazdym miescie mamy inna.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzozowskimati - tak, oczywiście chodziło o stateczniki elektromagnetyczne, a nie elektroniczne jak napisałem.

 

Tomislav1ster - świetlówki może i się odpalą ale z pewnością nie świecą tak jak na stateczniku elektronicznym (na oko nie da się tego ocenić i trzeba by mieć dobry luxomierz aby to zmierzyć). Efekt stroboskopowy wynika ze specyfiki prądu zmiennego płynącego w sieci - http://www.swiatlo.info.pl/?a=article&id=21

Akurat jeśli chodzi o doświetlanie roślin i ich oglądanie to nie będzie to w niczym przeszkadzało. Natomiast dość istotne mogą być straty energii na stateczniku konwencjonalnym (tutaj wartości są różne ale oscylują w granicach 20%) a co za tym idzie nagrzewaniem się układu. Dalej świetlówka na stateczniku tradycyjnym szybciej ulega degradacji a jej sprawność spada znacznie szybciej niż na stateczniku elektronicznym. Kilka informacji porównujących jest tutaj: http://steruj.pl/artykuy/2-/7-

 

Oczywiście jeśli ktoś chce... Ja jednak nie polecam stateczników tradycyjnych.

 

 

4rafko4 - z tą wodą to rzeczywiście nie taka prosta sprawa i są pewne wyjątki od reguły. W moim kranie płynie woda o twardości ogólnej około 4 stopni niemieckich - czyli nie jest źle. Zawartość substancji rozpuszczonych (TDS) wynosi około 100ppm. Wartością optymalną jest ich poziom poniżej 50 ppm, choć podobnież do 100ppm dla większości gatunków jest wartością do przyjęcia. Sumując, moja woda w kranie ujdzie. Nie wszyscy maja jednak tyle szczęścia i sprzęt do pomiaru zanieczyszczenia wody. Dlatego odradzam używanie wody kranowej. Zresztą temat wykwitów soli i nagłego zamierania roślin był przerabiany nie raz.

 

Oczywiście jeśli ktoś chce... Ja jednak nie polecam wody kranowej dla roślin owadożernych.

Edytowane przez marrom
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba wezmę tą Sylvanie Gro-Lux T5, tylko radzicie 39 czy lepiej 54 W ? Tyle myślę, że powinno wystarczyć na to moje akwarium co wy na to?

Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

No właśnie nie zmieszczę, ale myślałem żeby dać nad akwarium i tak skonstruować odbłyśnik żeby kierował światło do wewnątrz z części świetlówki znajdującej się poza akwarium. Co ty na to? A co z tymi kapturnicami nie będą rosły czy się wybarwiały?

 

 

Znalazłem jeszcze coś takiego. jakbym dał takie dwie to też moc by była nawet spora tylko czy się nadadzą?sylvania lynx

Edytowane przez brzozowskimati
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupturki i muchołówki najlepiej rosną na dworze w pełnym słonku. Gdzieś czytałem że na Śląsku (ale pewnie u ciebie będzie podobnie ) dociera na godzinę słońca w ilości 1,5 kV. Więc wiadomo gdzie będą ładniej rosły. A ponadto nie ma sensu robić terra dla kapturków i muchołówek gdyż one muszą się przekimać od listopada do marca ;].

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.