Ness Napisano 14 Lipca 2009 Share Napisano 14 Lipca 2009 Witam. Mam pytanie. Mam pięknie rozwijającą się muchołówkę, jednak parę dni temu na podłożu (pojęcia nie mam jakiego rodzaju jest owo podłoże, bo od kupienia minęło zaledwie parę tygodni i jeszcze nie przesadzałam) pojawiły się takie cosie . Nie są to robaczki, ani larwy, ani (jak mi się wydaje) mech. Bardziej przypomina to jakieś grzyby. Nie byłoby problemu, usunęłabym zarazę i tyle, tylko, że świństwo zaczęło mi wchodzić na roślinkę. I rodzi się pytanie : mam to usunąć, czy nie przejmować się i zostawić. Jeśli to pierwsze, to jak mam to zrobić? Przywarło to do muchołówki tak, że nie da się za bardzo zdrapać tego, bez uszkodzenia rosliny. Roślinka ma wodę destylowaną, podłoże wilgotne i maksimum światła, jakie mogę jej dać. Co jednak wcale nie znaczy, że jest go bardzo dużo ;] (póki co nie jest doświetlana). Zaczyna kwitnąć, więc warunki ma chyba odpowiednie. Orientuje się ktoś, co to może być i jak temu zaradzić? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulo09 Napisano 14 Lipca 2009 Share Napisano 14 Lipca 2009 Wykwity soli temat wałkowany n- razy, opcja szukaj Twoim przyjacielem;) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 14 Lipca 2009 Share Napisano 14 Lipca 2009 Wykwity soli. Jeśli to nie woda to może to być podłoże złej jakości. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubu Napisano 14 Lipca 2009 Share Napisano 14 Lipca 2009 (edytowane) To wykwity soli. Jeśli muchołówka jest duża to nie powinny jej już zaszkodzić. Powstają ponieważ podłoże jest słabej jakości albo roślina była wcześniej podlewana twardą wodą. Możesz przesadzić roślinę do nowego podłoża. EDIT: Upss odpowiedzi już się pojawiły, sorry za dublowanie Edytowane 14 Lipca 2009 przez Hubu Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ness Napisano 14 Lipca 2009 Autor Share Napisano 14 Lipca 2009 Szukałam, szukałam. Jednak jako laik w kwestii roślin owadożernych pojęcia nie miałam o istnieniu czegoś takiego. Jak więc miałam tego szukać? ;] Ale już jasne. Dzięki ogromne. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi