Skocz do zawartości

Tina - Dziury W Liściach


LeHardi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Opisałem wprawdzie problem na innym forum, ale pomyślałem że napiszę również i tutaj, bo być może trafie na inne osoby, które miały podobne doświadczenia. Otóż na niektórych liściach znajdują takie jakby dziurki:

48b0992edf4d2bb1m.jpg ed89379595a9cf89m.jpg

Najpierw obstawiałem, że przyczyną może są zbyt mocnych promienie słoneczne - na wszelki wypadek roślina została przestawiona w mniej stresujące środowisko. Potem pomyslałem, że być może na liście przypadkowo dostały się kropelki ze spryskiwanych w sąsiedztwie siewek kaktusów i zadziałały jak soczewki?

Tym niemniej jeden z użytkowników tamtego forum (pisujący również tutaj :)) obstawiał inwazję robactwa - w jego przypadku były to zielone gąsiennice. Dokładny przegląd Tiny nie potwierdził na razie występowania nieproszonych gości, ale przyjrzę się roślinie raz jeszcze, w porze dziennej. Czy też w grę wchodzą inne szkodniki? No bo efekt starzenia / zużycia się liści to chyba nie jest? Zacząłem się zastanawiać czy nie są to może skutki niefortunnego zabezpieczenia Tiny do transportu - została kupiona w Świecie Orchidei i przysłana pocztą 3 czerwca. Na początku czerwca wyglądała tak (niezła masakra):

 

bca00786e9097790m.jpg 71e5eb157b62254dm.jpg b21c5a83a5964172m.jpg ed8bb3774e3cdb7cm.jpg

 

Od tej pory minął już więej niż miesiąc, a roślina wygląda obecnie tak:

 

ab8a6f58284ca908m.jpg 018890984e97ec2bm.jpg

 

Może więc te dziurki to jakieś uszkodzenia z tego okresu - najstarsze liście już wtedy były, te młodsze zostały wytworzone już później.

 

Będę wdzięczny za Wasze opinie na ten temat.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Pozdrawiam

--

LeHardi

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o czlowieku! jak mogli przyslac Ci cos takiego?? od razu reklamacja. wg mnie moze to byc spowodowane fatalnymi warunkami transportu lub jakims robaczkiem, ktory wygryzał Ci dziurki. innej opcji chyba nie ma.

 

a nowe liscie rosna juz zdrowe??

Edytowane przez masiol90
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorzej że to dość znany sklep z Łodzi z roślinami egzotycznymi, bo żeby to był jakiś naciągacz z Allegro..., ale wracając do liści: obecnie jest ich 6, zaś dwa kolejne są w drodze. 2 mają, oprócz dziurek, załamania końcówek z czasów transportu, 3 są po prostu podziurkowane, zaś 6-ty wygląda na nietknięty. Wciąż prowadzę obserwację i nie wykrywam żadnych organizmów. Może pomimo zastosowania Nomoltu do podlewania użyć polecanego na innym forum Karate Zeon - czy można nim spryskać roślinę bez żadnej szkody (chyba zaczynam mieć już manię prześladowczą, więc jeśli użycie tego środka poprawi mój stan :) i nie zaszkodzi Tinie, to pewnie go zastosuję).

 

Pozdrawiam

--

LeHardi

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.