Skocz do zawartości

O Hodowli


Josyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj !

Znajdziesz tutaj porady odnośnie hodowli kapturnic, te które rzadziej pojawiają się w faq. Jeśli hodujesz już troche kapturnice nie będzie to dla Ciebie nowością. W każdym razie zachęcam do przeczytania i dodania swoich 3 groszy.

 

Mimo, że kapturnice to jeden gatunek, różne odmiany mają system korzeniowy o odmiennej długości. Jeśli hodujesz kapturnice w doniczkach to rośliny o krótszych korzeniach powinny mieć nieco niższe podstawki. Jest to np. kapturnice papuzia, scarlet belle czy prawdopodobnie inna krzyzowka z psittacina. Wbrew pozorom kapturnica purpurowa ma spory system korzeniowy, wiec nie przepada z niskimi doniczkami. Logicznie najwyższe kapturnice wolą głębiej wpuścić korzenie, aby silny wiatr ich nie wyrwał. Taka naturalna kotwica.

 

Częstym powodem wolnego wzrostu, płaskich liści, czy nawet gdy kapturnica wypuszcza mniejsze liście, niż jak ją np. dostaliście jest ... posadzenie jej zbyt głęboko, przysypanie bulwy torfem czy zarośnięcie bulwy przez inny mech niz torfowiec sphagnum. Te 3 zdarzenia są absolutnie nie korzystne dla kapturnic, młody liść zanim ujrzy światło dzienne musi sie przebijać przez warstwy utrudnień. I minie sporo więcej czasu zanim ujrzy życiodajne światło słoneczne. Dodatkowo wiadome jest, że wolniej będziecie się przemieszczać, gdy musicie pchać przed sobą worek torfu, niż bez. Tak samo ma nowy listek. A dodatkowo bulwa łatwiej może spleśnieć czy zniekształcić się przez taki wybryk. Więc kapturnice powinny mieć lekko wystającą bulwe ponad ziemie, tak abyś widział centrum z którego wyrasta młoda pułapka.

 

Kapturnica purpurowa musi mieć wode w kielichach, do około jednej trzeciej czy czwartej. Słyszałem, że sama sobie ją wyprodukuje jednak poprzez obserwacje stwierdzam, że to mit. Dlaczego ta woda jest tak ważna? Z 2 powodów. Jednym jest to, że rozpuszczają się tam owady, a drugi jest taki, że ta woda po prostu niektóre owady .... wabi do środka. Tak! Przykładem są osy, które przylatują po wode. Gdy ktoś posiada oczko wodne w ogrodzie, wie, że zawsze nad ranem ogromna ilość os przylatuje tam po wode. Nie, nie wiem po co :) Tak, więc jeśli trzymasz purpurową na dworze nie zakrywaj jej przed deszczem, a jeśli w domu dolej destylki. Chociaż w domu to nie jest konieczne, gdyż i tak nie lata tam za wiele robali i nie musi trawić ani łapać. Stąd idea, że w domu sie nie dolewa. I słuszna tak jakby.

 

Nie obcinaj liści, jeśli np 1/3 jego jest sucha, a cały ten kaptur jest pełny robali. Składniki z owadów są pozyskiwane nadal mimo częściowego uschnięcia liścia. Więc to tak jakby Ci zabrano obiad w połowie konsumowania i nigdy nie pozwalano najeść się do końca.

 

Korzystne jest hodowanie kapturnic na dworze, gdyż:

- jest ogrom robactwa

- dostaje więcej światła

- następuje zmienność środowiskowa i roślina staje się bardziej jędrna, soczysta, wybarwiona i mocniejsza, mimo że domowe listki spali słońce a wiatr połamie. Dopiero nowe będa zachwycające.

- deszcz sam podlewa, więc możesz ten czas przeznaczyć na kombinowanie skąd wziąć nowe gatunki ;) ofc. podlewanie z deszczu starczy tylko dużym zbiornikom jak torfowiska, bo doniczki nie utrzymaja tej wody przez np, 2-3 tygodnie bez deszczu

 

pozdrawiam

Edytowane przez Josyn
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super napisane Josyn. Również polecam hodować kapturniczki na dworze. Mam porównanie między tym rokiem a poprzednim. W tamtym roku trzymałem rośliny na południowym parapecie i ok...rosły ładnie, ale nie zachwycająco. Owadów w kielichach było naprawdę niewiele. W tym od kwietnia są na dworku na bardzo słonecznym stanowisku. Rosną super:

a) dużo ładniejsze i lepiej wybarwione liście

b) przez wichury, które w tym roku nawiedzały nasz kraj liście stały się mega wytrzymałe, nie łamią się

c) z kielichów wręcz wysypują się różnego rodzaju insekty

 

Zauważyłem, że w różych porach dnia różne owady odwiedzają kapturnice. Rano jak pisał Josyn osy. Po południu mnóstwo much, wieczorem ogromna ilość komarów spijających nektar.

 

Tak więc trzymanie ich na dworze przynosi same korzyści dla naszych roślin.POLECAM TAKI SPOSÓB HODOWLI.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli purpurea stoi w domu to lepiej nie dolewać wody ze względu na sposób trawienia. Tzn robią to za nią bakterie, po złapaniu kilku much woda zamienia się w zupę z owadów - lepiej tego nie wylać :P Dolać należy tylko wtedy jeśli w liściu już była woda i coś się złapało. Jeśli jakieś szczątki będą bez wody to na liściu pojawi się sucha plama. Na dworze oczywiście wodę trzeba dolać jeśli nie zrobił tego deszcz wtedy purpurea zamienia się w potwora.

 

Kapturnice w domu na balkonie wyglądają ładnie ale w porównaniu z tymi w ogrodzie to balkonowe się po prostu męczą.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.