-
Liczba zawartości
996 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez fly guy
-
Z cyklu szklarnie i szkalrenki...
fly guy odpowiedział Marrom → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Jeśli ktoś da radę wytrzymać to trzepanie kamerą a la Blair Witch Projekt, to tu chyba są najładniejsze rośliny: http://www.youtube.com/watch?v=wmsq2M6qQHQ...feature=related http://www.youtube.com/watch?v=frPqAYm3ANI...feature=related -
Lubię niektóre kultywary i ich charakterystyczne cechy. Są one jednak przewidywalne, rzadko kiedy spotykam u nich mutacje. Jednak forma zwana "regular" lub "typical form", czyli czysty gatunek muchołówki sprawia mi największą frajdę. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Już kiedyś w temacie na innym forum udowadniałem, że egzemplarze pochodzące od tej samej rośliny matecznej hodowane w innych warunkach potrafią wyglądać zupełnie inaczej: http://www.owadozery.pl/forum/roznice-uprawie-t788.html (Nie wiem czemu wcięło drugie zdjęcie, drugi okaz był mały, z małymi pułapkami, za to świetnie wybarwionymi. Niestety nie mam tego zdjęcia już na dysku). Tej wiosny zauważyłem, że kilka pułapek u różnych egzemplarzy (wszystkie pochodzą od jednej rośliny) wygląda inaczej, np tu: Coś a la 'Cup Trap' (środkowa) 'Coś jak dobrze wybarwiony 'Cup trap' Coś jak 'Fine Teeth'? No dobra, to teraz 18 cm 'Royal Red': który lubi się czasem porozciągać: A tu ktoś popełnił grzech obżarstwa: Znawców muchołówek proszę o podejście do tego tematu z przymrużeniem oka
-
No właśnie nie wszystkie elektroniczne mają czujkę i często to stację musisz wrzucić do wysokiej wilgotności. Ale jeśli jest czujka i mierzy temperaturę jak i wilgotność po spokojnie powinna się też sprawdzić. Przestrzegam tylko przed takimi bez czujki.
-
Jeśli chodzi o temperatury to wahania są znaczne. Vivarium górskie stoi w piwnicy, zimą jest (noc-dzień) 8-18 stopni C, latem 18-28 C. Bardzo rzadko, ale czasem też i 30 stopni. Wtedy górskie się buntują i przestają rosnąć. (obecnie jest mniej więcej 16-25). U nizinnych zimą nocą najmniej to 16, latem w dzień najwięcej 32,33 stopnie. Mała uwaga- N. madagascariensis hodowany jest w vivarium nizinnym (wiem, że niektórzy hodują go w górskim, ale to dlatego, że trudno ustalić jak odtworzyć klimat Madagaskaru) i nie narzeka.
-
Też używam bioterm i nie jestem do końca zadowolony. Zależy na jaki egzemplarz się trafi. Ale na pewno nie sfiksuje od wysokiej wilgotności tak jak elektroniczne po jakimś czasie.
-
Ok, ponieważ w końcu trochę przewietrzyłem vivarium, przy okazji zrobiłem trochę fotek dzbaneczników - głównie górskich (może zaplątać się też zdjęcie helki). Najmniejszy z dzbaneczników- N. argentii: Mimo, że mały i jest u mnie rok, to korzeń już wylazł poza doniczkę. To jest w zasadzie jedyna główna wada takich koszykowych doniczek - korzenie wyłażą i lubią się plątać w korzeniami kolegów stojących obok: N. burbidgeae, jak dla mnie jedna z trudniejszych roślin w hodowli, max 3 dzbanki na raz: A teraz jedna z łatwiejszych - N. glabrata: A to kolejna nie taka trudna (N. hamata) - jak tylko się ustabilizuje po aklimatyzacji, rośnie bardzo ładnie: N. madagascariensis, jeszcze dolny dzbanek: N. ovata, już mała roślina ma bardzo ładne dzbanki: N. platychila- roślina równia łatwa w hodowli jak N. glabrata: H. pulchella: N. rafflesiana- dzbanki już ponad 20 cm: N. ramispina: N. spectabilis- zdecydowanie nie lubi wysokich temperatur powyżej 26,27 stopni: N. truncata - właśnie przede mną prawie 30 cm monstrum: I jeszcze jedna z niewielu krzyżówek, które posiadam - N. 'Ventrinermis': Ciekawostka - ostatnio dzięki uprzejmości sativa miałem możliwość zmierzenia ilości luksów, które docierają do roślin w poszczególnych vivariach (czy paludariach - zwał jak zwał). I oto wyniki: Dzbaneczniki górskie i cefalotusy - zestaw 4 x 39W T5 - wartość 5000-8000 luksów, w zależności od miejsca rośliny w vivarium i tego jak blisko jest od świetlówek. Dzbaneczniki nizinne - zestaw 3 x 24W T5 - wartość 6000 luksów (o wiele niższe vivarium). Helki i ultrawysokogórskie - zestaw 2 x 15W T8. Wartość 2000-3000 luksów, a mimo to się wybarwiają. Tutaj widzę spory niedobór światła. Rośliny rosną powoli, choć wszystkie dzbankują. Tłustosze i darlingtonia - zestaw 2 x 25 W T8. 2000-3000 luksów, choć jak słońce mocniej zaświeci to i 7,8 tys luksów. Darlingtonia i większość tłustoszy kwitnie. Wnioski - nawet przy mniejszej ilości światła niż jest to zalecane dla poszczególnych gatunków rośliny rosną dobrze. Natomiast widzę zauważalną różnicę we wzroście roślin tego samego gatunku, gdy wahania w luksach są znaczne (3 a 5,6 tys). Oczywiście lepiej rosną te, do których dociera więcej światła. Acha, pomiary na zewnątrz o godzinie 10 rano w lekko pochmurny czerwcowy poranek - 20 tys luksów. W pełne słońce w południe - 50 tys. luksów. Tak żeby mieć porównanie i nie mieć głupich pomysłów hodowania muchołówek czy kapturnic w vivariach.
-
Wiadomo, że taką rozetę przyziemną z dzbanków tworzy bardzo często N. ampullaria. Widziałem gdzieś też zdjęcia N. trichocarpa. A oto kilka fotek, jak to u mnie wygląda: N. x hookeriana N. gracilis N. belli Dzbanki tych 2 ostatnich są mocno zakopane w mchu. Musicie mi uwierzyć na słowo, że te dzbanki są z młodych pędów spod mchu, a nie tych górnych. Na zdjęciu nie ma jak tego pokazać. Zdarzyło Wam się coś takiego u któregoś ze swoich dzbaneczników?
-
Marrom, musi być jakiś prostszy sposób. Może i ten na zdjęciach jest efektywny ale wygląda to beznadziejnie. Jakby zaraz coś miało mi roślinę przygnieść od razu mam przed oczami kreskówkę i kojota Spokojnie można zrobić obieg wody z pompy akwariowej/ pompy do oczka wodnego. I zasadzić roślinę w takim oczku. Albo inny pomysł nad którym już myślałem - teraz można kupić takie nieduże i niedrogie fontanny ogrodowe. Wsadzić w to roślinę, obieg wody zapewniony, dolewać tylko by trzeba zimną wodę. Inny pomysł, to ten co podał Ceph - znaleźć sposób na schładzanie podłoża, może to wystarczy i obieg wody okaże się niepotrzebny. W każdym razie jak zabiorę się za porządny wodospad to może od razu cyknę kilka fotek i pokażę jak to u mnie wygląda/ będzie wyglądać.
-
Jeśli tylko możesz wystawić ją na bezpośrednie słońce czyli zewnętrzną część parapetu to byłoby nawet lepiej. Jeśli nie, to i tak powinna sobie poradzić bez doświetlania.
-
Nie wiem jak Wasze okazy, ale moje Darlingtonie w ogóle się nie wybarwiają. Nawet jak swoją non stop na dworze. Wybarwione są tylko młode nowe liście. Wracając do głównego wątku, jeśli mnie pamięć nie myli, Nepenti oferowało Darlingtonie, których podobno nie trzeba było podlewać zimną wodą. Ale skąd one były i czy czegoś nie pokręciłem mógłby potwierdzić tylko ktoś z byłego Nepenti. Też do tej pory wydawało mi się, że Darlingtonia w hodowli wcale trudna nie jest. Ale moje główna kwitnąca Darlingtonia mateczna po raz pierwszy w tym roku wypuściła niższe pułapki niż w roku poprzednim. Mam tylko nadzieję, że nie jest to pierwszy objaw obumierania rośliny (korzenie zbyt wiele miejsca na rozrost nie mają) a tylko osłabienie ze względu na kwitnienie. Zobaczymy w kolejnych miesiącach. Zerknijcie też na ten link: http://www.sarracenia.com/faq/faq5178.html Tu jest kilka podstawowych porad odnośnie hodowli. Głównym celem tego eksperymentu jest sprawdzenie czy można hodować kobrę poza idealnymi warunkami. Niedługo pewnie będę zmuszony przenieść mój rozrośnięty okaz z terrarium poza zbiornik. Na razie zapewniam roślinie matecznej i podwyższoną wilgotność i regularny obieg wody (pompka włącza się na pół godziny co 4, 5 godzin). Gdy wody ubywa, dolewam lodowatą lub wrzucam pół litra lodu. Ciekawy jestem jak zareaguje na mniej korzystne warunki. Tak jak napisał marrom - na razie wiemy że nic nie wiemy. No, może poza tym, że podlewanie lodowatą wodą nie szkodzi. I, że lepsze jest na pewno nienagrzewające się podłoże.
-
Nie wiem co ma to wspólnego z wiochą, ale fakt, że i mnie się to nie podoba. Pół biedy latem-jesienią, gdy zarasta to wielka paproć. Jednak zimą-wiosną paproci nie ma i krawędzie są widoczne. Nie zabudowywanie tego ma jeden plus - mogę spokojnie pojemnik wyjąć i go wyczyścić bez uszkadzania całości. Ale że w planach mam w tym roku zrobienie porządnego wodospadu (chcę też spróbować niemożliwego - hodowli w jednym vivarium tłustoszy meksykańskich i zimnolubnych) to i zbiornika wyjmować już nie będzie można, tak więc na pewno coś wymyślę, by to zakryć. Podobnie z wiatraczkiem PC
-
By dobrze wczuć się w klimat tego eksperymentu warto zapoznać się z filmikiem wrzuconym przez masiola tutaj: http://www.rosliny-owadozerne.pl/A-Propos-...toni-t9618.html Można też zerknąć na linki w tym temacie: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Darlingto...spi-t11469.html Otóż, darlingtonia rośnie w 2 różnych środowiskach. Jedno - podobno rzadziej spotykane charakteryzuje się dość niskimi temperaturami, lodowatą wodą obmywającą kłącza Darlingtonii, kwaśnym podłożem i niską jego temperaturą oraz wysoką wilgotnością powietrza. To, gdzie darlingtonia (podobno) występuje częściej, ce[beeep]ą upały (w dzień ponad 40st C), podłoże bardziej zasadowe niż kwaśne, woda wcale nie taka zimna no i wilgotność niska (wszystko dokładnie pokazane na filmiku z pierwszego linka). Ponieważ niektórzy hodują ta roślinę zgodnie z założeniami pierwszego klimatu, a inny zgodnie z założeniami drugiego, postanowiłem poeksperymentować. Oto 2 okazy darlingtonii od marca hodowane inaczej. Co prawda każdy z nich jest w takim samym podłożu - mieszance lekko kwaśnej i podlewane oba czystą wodą, to jednak temperatura wody jak i maksymalne temperatury się różnią. Oto pierwszy okaz: Jest ono hodowany na nasłonecznionym parapecie piwnicznym. Maksymalne temperatury których doświadcza, to 20 stopni Celcjusza. Słońca dostaje sporo, jednak szyba sporą jego ilość zatrzymuje. Ma zapewnione spadki temperatury nocą (Dalingtonie lubią ponoć chłodne noce), gdyż okno jest całą noc otwarte. Druga ważna rzecz to podlewanie- tylko od góry i tylko lodowatą wodą. Wilgotność podwyższona (nigdy nie spada poniżej 50%). Jak na razie od marca okaz wypuszcza piąty liść. Oto drugi okaz: Hodowany na południowym balkonie. Światło niefiltrowane więc na pewno ma go więcej niż okaz nr 1. 2 główne różnice są takie, że nie jest podlewany zimną wodą no i temperatury musi znosić wyższe, przekraczające 30 stopni. Wilgotność też ma większe wahania niż w pierwszym przypadku (w upały poniżej 40% w dzień). Jak na razie również wypuszcza piąty liść. Tak więc jak na razie większej różnicy jeśli chodzi o efekty nie ma. Ciekawy jestem jak okaz balkonowy poradzi sobie w letnimi upałami (o ile takie kiedyś przyjdą). Stay tuned.
-
Pinguicula vulgaris, Beskid Wyspowy
fly guy odpowiedział moof → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Świetne fotki, pozazdrościć, że mieszkasz w tak ładnej okolicy -
Ok, zima minęła, ja mam w końcu trochę czasu, rośliny kwitną już od kwietnia, oto fotki robione 11 kwietnia 2010: P. 'Aphrodite': P. emarginata: I jeszcze Darlingtonia z początku kwitnięcia: A oto fotki z początku czerwca 2010: Budząca się Darlingtonia: I jej kwiat po samozapyleniu: Jest tak blisko świetlówek, że końcówki nieuciętych płatków przypaliły się od świetlówek. Btw, może ktoś się orientuje, czy torebka nasienna wygląda tak jakby nasiona już są do zbierania? Tu kwiat P. spec. Kohres x gypsiola I jeszcze P. 'Aphrodite', roślina ma już około 18 cm średnicy: P. agnata:
-
Ciekawe od kiedy P. cyclosecta ma szpiczaste liście. Ta osoba naprawdę nie ma pojęcia co sprzedaje.
-
Oj, doniczka może mieć znaczenie. Oczywiście, że korzenie dzbaneczników są zazwyczaj niespecjalnie rozwinięte, ale niektóre gatunki np. mirabilis ma ogromny system korzeniowy. Jeśli roślina jest duża, a ma małą doniczkę, to np. trudniej jest utrzymać i dostarczyć jej np. odpowiednią ilość wody. W małej doniczce z dużą rośliną i systemem korzeniowym obrastającym całe wnętrze doniczki, przesuszenie, może być dla rośliny zabójcze. Oczywiście, doniczka nie musi być metrowa, ale nie zapewnimy roślinie prawidłowego wzrostu, gdy korzenie nie będą miały już gdzie dalej rosnąć. Zaznaczam, że nie dotyczy to wszystkich gatunków. ja niedługo będę przesadzał N. x ventrata to powiem Wam jak to wygląda - też mam mini doniczkę 15 cm dla 1,5 metrowej rośliny.
-
Raczej nikt Ci na to nie odpowie, bo nikt tego nie próbował. Paulo pisał kiedyś, że dawał radę w szklarni, ale szklarnia to co innego niż parapet. No chyba, że moooocno nagrzany parapet. Problem z tym gatunkiem pojawi się zimą. Nie lubi zimna i niskich temperatur. Jak udaje Ci się hodować na parapecie gatunki górskie- pośrednie, to może wśród tych szukaj łatwiejszych w uprawie.
-
No nieźle. Po nieudanej zeszłorocznej próbie mam zamiar trochę tą szklarnię splądrować na jesień
-
Hej, był już taki temat, tylko może mniej uporządkowany: http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...&hl=parapet Jeśli chodzi mnie - to mogę na nasłoneczniony parapet z czystym sumieniem polecić krzyżówkę N. ramispina x ventricosa zwaną popularnie N. 'Rebecca Soper'. Warunkiem, alby były wytwarzane dzbanki jest naprawdę duża ilość światła. Np. mój południowy parapet jest schowany trochę pod balkonem i nie nadaje się latem, bo gdy słońce jest wysoko, bezpośrednie światło na parapet nie dociera. Dlatego dzbanki mam tylko wiosną i jesienią. Rośliny nie doświetlam ani nie zapewniam jej wyższej wilgotności, czasem spryskam od przypadku do przypadku. Temperatury pokojowe zimą od 15 latem do 26 stopni C.
-
Jak widać nie wszystkie tłustosze meksykańskie mają w naturze suche podłoże.
-
Zgadzam się z Krzyśkiem. Tu jest field report: http://www.sarracenia.com/trips/au032007.html Tutaj także widać zdrowe rośliny, dobrze wybarwione, a podłoże jest zupełnie inne.
-
Pytanie tylko czy wytrzyma w szklarni zimą.
-
Nie wiem czy to dobry pomysł z ta grzałką. Co prawda podnosi wilgotność, ale też pewnie podnosi temperaturę, a helki tego nie lubią. Poza tym, helka bez światła rosnąć nie będzie. Rozważ świetlówki liniowe T5/T8 lub chociaż żarówki energooszczędne. Tutaj masz opis technologii: http://www.flytrap.pl/technika-w-hodowli-r...-zrodel-swiatla i zakładka "lampy fluoroscencyjne". Możesz też sobie zerknąć na ten eksperyment z żarówkami energooszczędnymi. http://www.owadozery.pl/oswietlenie-za-pom...dnych-ar45.html Na forum jest poza tym temat o źródłach światła: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Chcesz-Wy...enie-t3877.html Już przebrnięcie przez pierwszy post da Ci mniej więcej pojęcie co się nadaje a co nie.