-
Liczba zawartości
59 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Daaron
-
Otóż mam standardowy problem moje rosiczki Drosera Capensis Typical i Drosera Aliciae w przeciągu ostatnich 2 tygodni wyschły i nie ma niemalże wcale kropel. Co dziwniejsze mam drugą Aliciae, która kropelki ma. Jak widać na zdjęciach obie są w dobrym stanie i jedynym problemem jest brak kropelek i tu też moje pytanie: czy mini nawilżacz postawiony w moim pokoju załatwiłby problem? Otóż mam tutaj czasem nawet 32 stopnie a wilgotność ok 42%. Jest to parapet wschodni, woda destylowana lana do podstawki. Nie mam parapetu południowego a w wszystkich innych nie ma prawie wcale słońca ze względu na infrastrukturę otoczenia.
-
Ale czy ten sposób w ogóle jest używalny? Czy dobrze to zrobiłem? Bo każdy mówi inaczej przez co głupieję, a z tego co pamiętam tak samo wyglądał liść mojej rosiczki gdy próbowałem go rozmnożyć wegetatywnie i po miesiącu zgnił. A ten pęd ma troszkę ponad tydzień i już czernieje.
-
Nie mogę tego pojąć, po obejrzeniu filmików na YouTube, przeczytaniu masy postów i poradników doczytałem się, że wystarczy końcówki pędu zanurzyć w torfie i udostępnić dużo słońca oczywiście podlewając do podstawki. Najpierw czytałem, że trzeba naciąć wzdłuż łodygi potem, że to nie jest konieczne, za chwilę, że wystarczy naciąć końcówkę tam gdzie była bulwa i generalnie jeden post wykluczał drugi więc postanowiłem spróbować zrobić to na podstawie jednego postu... I to efekt: W takim razie jak to robić? Bo teraz jestem strasznie zażenowany... straciłem pęd, który generalnie znalazłem niemalże w śmieciach...
-
To troszke nie dobrze, z tego co zauważyłem gdy owad nie jest cały schowany w pułapce pułapka dziwnie reaguje i u mnie prawie zawsze od razu gnije zamiast otworzyć. Znowu nie raz miałem tak, że jednego owada usunąłem a pułapka zamykała się jeszcze kilka razy .
-
Dołożę karton i miejsce będzie, żeby były wyżej. Właśnie głównie o ich dobro mi chodzi. W takim razie rozsadzę do 4 mniejszych doniczek. A właśnie rozsadzanie z pędami nie zaszkodzi żadnej z nich? Bo 2 wypuściły pędy.
-
Zastanawiam się czy powinienem rozsadzić rosiczkę? Mam tu już w sumie 4 sztuki:
-
Tak, jest ich trochę nie sądziłem, że będzie widać. 4 doniczki i na każdej już coś się pojawia @Edit Chciałbym spytać czy odpowiednio wykonałem operację rozmnażania poprzez liść. Położyłem je na torfie wkładając łodygę na 1- 2 cm tylko nie wiem czy moja jest dostatecznie dorosła, starałem się by liść na całej powierzchni dotykał torfu, ale jednak mam wątpliwości. Tak to wygląda:
-
Czy to jest kiełkująca Rosiczka?: http://oi43.tinypic.com/2j5xqux.jpg Dokładnie pod GROSZEM znajduje się roślinka lub chwast w kształcie literki V.
-
Teoretycznie nie musisz jej wcale karmić, ale jak Ci tak zależy to tak może jeść komary o ile komar nie jest większy niż pułapka.
-
To ja może pokażę jak wygląda moja po 2 miesiącach. Tak wyglądała jak ją kupiłem: Tak wygląda teraz po 70 dniach:
-
Jeżeli ktoś ma takie ilości to nie widzę innego sposobu jak filtr RO wymieniony wyżej .
-
Ja kupuję wodę demineralizowaną w Tesco po 5zł i nie sądzę, żeby to był duży koszt. Wody takiej starcza na miesiące .
-
Boję się nocy, często jest tak, że w dzień pogoda piękna a tu w nocy burza z deszczem a teraz temperatura skoczyła więc lada dzień taka anomalia będzie normą. Druga sprawa, że często wyjeżdżam na 1- 2 dni a rodzina moje "kwiatki" ma w nosie. Wole, żeby stała przy tym oknie, okno zawsze otwarte więc przewiew jest. @Edit Wie ktoś co to za odmiana?
-
Boje się zostawić na dworze bo jak ją burza dorwie albo jakiś deszcz to ją rozwali. A jaka odmiana muchołówek ma duże pułapki bo najwyżej załatwie sobie taką bo zawsze o takiej marzyłem ^^.
-
Witam, jak długo rośnie Muchołówka by jej pułapki był co najmniej długości 2- 3 cm? Mam swoją od ok. 2 miesięcy i odnoszę wrażenie, że w ogóle nie rośnie. Nowe liście stare czarnieją i je usuwam, ale w porównaniu do Rosiczki zakupionej w tym samym dniu wygląda jakby dopiero wyrosła. Staram się codziennie wynosić ja na słońce także ma słoneczko od około 9:00 do 18:00 na więcej nie pozwala mi architektonicznie moje domostwo. Porównanie Dzień zakupu: Dziś: I pytanie, czy jak usuwam liście czekać aż uschną do samej nasady czy ciąć jak już są w połowie czarne? Zwykle czekałem aż wyschną do końca.
-
I co z tym robić? Zostawić?
-
Powiększałeś obrazek czy patrzyłeś na miniaturkę? Specjalnie dla Ciebie wycinam: Gołym okiem nie widać, że to takie jakby wężyki bo to ma milimetry, ale jest tego dużo.
-
Oto fotka, zaznaczona zieleń:
-
Dzięki za odpowiedź. Dziwnie to strasznie wygląda. A jeszcze jedno pytanko, jak ziemia pokrywa się zielenią to znaczy, że pleśnieje i konieczna jest wymiana torfu?
-
Co to jest? Wyrosło niedawno, ale troszkę się powiększyło i strasznie mnie to ciekawi. I przy okazji, te wyschnięte roślinki ucinać czy czekać aż będą na tyle zgniłe, że same odpadną?
-
To dobry pomysł. Ale w tej chwili od 3 dni leje i są burzę więc problem natury technicznej .
-
Za małe ma łapki żeby cokolwiek złapać. Nie widzę u niej nawet tych czujek odpowiedzialnych za zamykanie. Jeżeli to jest normalne to myślę, że bez problemu sobie poradzi bez owadów na normalnej fotosyntezie.
-
Kolejny listek zaczął czernieć. Proszę powiedzcie mi, że to normalne i te listki usychają a inne będą ładne i zielone wyrastać :/. FOTO: http://oi40.tinypic.com/260vr0o.jpg
-
To jak? Co robić? Poczekać i obserować? Bo nie wygląda na umierającą, ale raczej na taką osłabniętą troszkę.