Skocz do zawartości

dokkrb

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    1414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dokkrb

  1. Takie kompozycje na Festiwalu z pewnością zachęcą wiele osób do hodowli roślin owadożernych. Są piękne! Masz rewelacyjny zmysł do tworzenia i mniejszych i większych ekosystemów. Przyszło mi na myśl, że sprawdziłbyś się też w projektowaniu wystroju wnętrz - masz super poczucie smaku i zdolność organizacji atrakcyjnych przestrzeni ;)

     

    Dzięki.

    Faktycznie taki cel mi przyświecał, aby każdy zobaczył, że można owadożery uprawiać w domu i mogą ładnie wyglądać, jako taka prosta kompozycja bez inwestowania w akwarium czy terrarium, a jakiś fajny duży słój w każdym domu się znajdzie (chociaż ja musiałem kupić specjalne bomboniery).

    W projektowaniu wnętrz bym się raczej nie sprawdził, niestety jako typowy facet rozróżniam tylko dwa kolory: ładny i brzydki, ale na szczęście odziedziczyłem po mamie trochę zdolności plastycznych i w takich pracach to się przydaje.

     

    Zainspirowany różnymi torfowiskami forumowiczów stworzyłem własny zestaw z kapturnicami, do tej pory prezentowałem je na imprezach w brzydkich doniczkach produkcyjnych, mam nadzieję że w takiej formie też wzbudzą większe zainteresowanie

     

    post-6663-1400787527_thumb.jpg

     

    Przygotowałem też do pokazania dzbaneczniki o dużych dzbankach które mam nadzieję zniosą one trudy takiej wystawy, m.in. N. Linda i Recca Soper

    post-6663-1400787812_thumb.jpgpost-6663-1400787818_thumb.jpg

     

    Ale wezmę też ze sobą trochę ciekawszych roślin jak N. hamata ale raczej nie będę mógł ich wyciągnąć z terrarium.

     

     

  2. Nepenthes rajah? love

    Wstaw koniecznie zdjęcia jak podrośnie, planuję sobie sprawić takiego w przyszłym roku :D

    Ile za niego zapłaciłeś, jeśli możni zapytać?

     

    Tak jak ma podane Wistuba na stronie 20 EUR, wydaje się niedrogo, ale to prawdziwe maleństwo

  3. Prezentuję rośliny które będę rozdawał na Bałtyckim Festiwalu Nauki w niedzielę na Skwerze Kościuszki w Gdyni (Piknik Naukowy).

     

    Będą to rosiczki między innymi te z hodowli in-vitro

    Drosera aliciae

    Drosera capensis albino

    Drosera capensis Broad Leaf

    Drosera cayanensis

    Drosera delsiana

    Drosera lovellae (chyba chodzi o Drosera spathulata var. lovellae)

    Drosera peltata

    Drosera pygmaea

    Drosera ramantaceone - tak napisane na słoikach, ale nie wiem do końca co to za jedna, być może chodzi o D. ramentacea, choć na moje oko wygląda inaczej

    może będę miał także trochę Drosera adela

     

    Wszystkiego jest 24 słoiki, dodatkowo będę miał również trochę rozsady przygotowane wcześniej, już typowo wybarwione i podrośnięte

     

    post-6663-1400603297_thumb.jpgpost-6663-1400603305_thumb.jpgpost-6663-1400603265_thumb.jpg

    post-6663-1400603347_thumb.jpgpost-6663-1400603358_thumb.jpgpost-6663-1400603334_thumb.jpg

    post-6663-1400603387_thumb.jpgpost-6663-1400603375_thumb.jpg

    post-6663-1400603703_thumb.jpgpost-6663-1400603667_thumb.jpg

  4. Ale ten dzbanecznik radży jest mikroskopijnych rozmiarów -_- , ma ze dwa centymetry średnicy chociaż? To sadzonka, czy świeżo odcięty odrost?

    Oby tylko się przyjął - daj foto, jak troszkę podrośnie.

     

     

    Fatycznie tak jak piszą inni, Wistuba ma zawsze ma takie miniaturki dzbanków (ja już kilka razy u niego kupowałem), ale zawsze dobrze rosną i nie było problemu aby się przyjęły, poza tym ten dzbanek ma już całkiem niezłe korzenie więc chyba nie taki świeży odrost. Ale helki jestem zaskoczony że takie wyrośnięte, bo na ogół dostawałem bardzo małe, trochę się połamały ale wędrowały do mnie ponad 5 dni.

     

    Mam nadzieję że tak jak rośliny zakupione w poprzednie lata, te również będą ładnie rosły, wtedy oczywiście nowe zdjęcia będę wrzucał

  5. Ze względu na nowy projekt kolejnego zbiornika z heliamforami zakupiłem nowe rośliny u Wistuby

     

    Heliamphora arenicola (Tramen Tepui)

    Heliamphora ceracea (Cerro Neblina, Braz. Ven.)

    Heliamphora ciliata (Lowland)

    Heliamphora collina (Foothills Testigos)

    Heliamphora elongata (Ilu Tepui)

    Heliamphora exappendiculata (Amuri Tepui)

    Heliamphora glabra (S. Do Sol, Guyana)

    Heliamphora huberi (Amuri Tepui)

    Heliamphora ionasii (Ilu Tepui, Venezuela)

    Heliamphora neblinae (Avispa Venezuela)

    Heliamphora pulchella (Apacapa Tepui, Venezuela)

    Heliamphora spec. nov. Akopan

    Heliamphora spec. nov. Angasima

    Heliamphora uncinata (Amuri Tepui)

     

    W sumie zakupiłem 27 heliamfor i przy okazji jednego dzbanecznika - Nepenthes rajah (Mt. Kinabalu, Borneo)

     

    post-6663-1400106462_thumb.jpgpost-6663-1400106468_thumb.jpgpost-6663-1400106480_thumb.jpgpost-6663-1400106493_thumb.jpgpost-6663-1400106497_thumb.jpgpost-6663-1400106504_thumb.jpgpost-6663-1400106507_thumb.jpgpost-6663-1400106521_thumb.jpgpost-6663-1400106542_thumb.jpgpost-6663-1400106569_thumb.jpgpost-6663-1400106576_thumb.jpg

  6. Wrzucę trochę zdjęć z sąsiednich boksów szklarni, gdzie prof. Szlachetko uprawia storczyki z różnych części świata, sporo ciekawych gatunków również takie, które jeszcze nie są opisane, nie wnikałem co to za gatunki, a zdjęcia robiłem tylko co ciekawszym kwiatom. Większość rośnie w warunkach podobnych ja owadożery więc można uprawiać je razem.

     

    22_05_2014_071.jpg

     

    7_05_2014_046.jpg22_05_2014_064.jpg

     

    7_05_2014_029.jpg7_05_2014_066.jpg

     

    7_05_2014_038.jpg7_05_2014_057.jpg

     

    7_05_2014_042.jpg22_05_2014.jpg

     

    22_05_2014_087.jpg

     

    7_05_2014_050.jpg22_05_2014_054.jpg

     

    7_05_2014_044.jpg7_05_2014_048.jpg

     

    7_05_2014_061.jpg22_05_2014_047.jpg

     

    7_05_2014_064.jpg22_05_2014_043.jpg

     

    22_05_2014_070.jpgOliwa_03_2014_675.jpg

     

    Oliwa_03_2014_710.jpg

     

    7_05_2014_039.jpg

     

    22_05_2014_074.jpg22_05_2014_076.jpg

     

    22_05_2014_080.jpgOliwa_03_2014_685.jpg

     

    Oliwa_03_2014_663.jpgOliwa_03_2014_699.jpg

     

    Oliwa_03_2014_710.jpg

     

    7_05_2014_034.jpg

     

    Oliwa_03_2014_701.jpg

  7. Trochę nowych fotek, również nowych roślin z wymiany m.in.

     

    Pinguicula ‘Weser’,

    post-6663-1399415692_thumb.jpgpost-6663-1399415707_thumb.jpg

    Heliamphora hispida i Drosera hamiltonii

    post-6663-1399415739_thumb.jpgpost-6663-1399415727_thumb.jpg

     

    Po majówce zakwitła Drosera graminifolia

     

    post-6663-1399415980_thumb.jpgpost-6663-1399415990_thumb.jpgpost-6663-1399416042_thumb.jpgpost-6663-1399416065_thumb.jpg

     

    Po przesadzeniu dwukrotnie większe dzbanki zaczęła produkować N. hamata

    post-6663-1399416213_thumb.jpgpost-6663-1399416193_thumb.jpg

     

  8. Wiesz żebyś nie przesadził w drugą stronę, wcale nie była to uwaga do Ciebie że go zalewasz, po prostu w naturze są trochę inne warunki - gruby dywan torfowców i to zwarty, wtedy osobniki wyglądają lepiej bo mają też więcej pożywienia z rozkładających się szczątków. A jak ja w uprawie też chciałem mieć takie bardziej suche to mi wszystkie główki torfowców całkowicie pousychały i musiałem je wymienić.

    Torfowce niestety w uprawie strasznie biednieją, po pierwsze mamy dla nich za ciepło, po drugie podlewanie ich samą destylatką to dla nich za mało, ale wiadomo że inaczej nie można. Z czasem torfowce są coraz cieńsze, delikatniejsze, bledsze, są coraz silniej uwodnione i robi się z nich w końcu papka, która nie jest już korzystna do uprawy i często zagniwa, tworzy się siarkowodór. Trzeba podłoże wymienić - niestety będzie tak zawsze po roku najwyżej półtora bez porządnego zimowania torfowców nic się nie da zrobić.

     

    Poniżej torfowce dwuletnie z H. purpurascens, roczne z N. talangensis i tegoroczne - wczesno-wiosenne (S. sqarrosum) z Darlingtonia californica

     

    post-6663-1398896977_thumb.jpgpost-6663-1398897025_thumb.jpgpost-6663-1398897213_thumb.jpg

  9. Jak ktoś zapuści się już do Słowińskiego Parku Narodowego warto odwiedzić Białogórę, nie ze względu na atrakcje turystyczne, ale na bardzo ciekawe stanowisko pływacza pośredniego (Utricularia intermedia).

     

    Występuje ona bardzo licznie w niewielkich oczkach na północny wschód od Białogóry.

    post-6663-1398891947_thumb.jpgpost-6663-1398891750_thumb.jpg

    post-6663-1398892865_thumb.jpgpost-6663-1398891957_thumb.jpg

    Pływacz pośredni wyróżnia się wśród naszych gatunków zróżnicowaniem na zieloną część wodną (pływającą) i bezbarwną część ziemną (zakorzenioną) - te płytkie oczka idealnie się dla tego gatunku nadają (ok. 0,2-0,5 m głębokości), podłoże jest bardzo słabo zatorfione, często twarde i piaszczyste (tereny wydmowe).

    post-6663-1398892283_thumb.jpgpost-6663-1398892293_thumb.jpgpost-6663-1398892339_thumb.jpgpost-6663-1398893005_thumb.jpg

    Rośnie tu w wodzie z torfowcami (głównie Sphagnum denticulatum) i bardzo rzadką rdestnicą podługowatą (Potamogeton polygonifolius) - podłużne liście na zdjęciach. Występuje tu również wiele innych roślin bagiennych m.in. rosiczka orągłolistna i wrzosiec bagienny

    post-6663-1398892784_thumb.jpgpost-6663-1398892422_thumb.jpgpost-6663-1398892498_thumb.jpg

     

     

  10. Coraz więcej słońca, więc w szklarni rośliny wyraźnie ruszyły, zwłaszcza na wiszących słupkach szaleją torfowce i żurawina, przyjęły się także paprocie i pływacze, a heliamphora midoxa zaczyna kwitnąć

     

    post-6663-1398711991_thumb.jpgpost-6663-1398712085_thumb.jpg

    post-6663-1398712177_thumb.jpgpost-6663-1398712164_thumb.jpg

     

     

    Dla coraz większych dzbaneczników zamontowałem bambusowe drabinki, bo od momentu jak poszły w pnącza i kwitną, bez podpór coraz słabiej dzbankują.

     

    post-6663-1398712728_thumb.jpgpost-6663-1398712743_thumb.jpg

     

    post-6663-1398713314_thumb.jpgpost-6663-1398713335_thumb.jpg

     

     

  11. Witam zainteresowanych kontynuacją tematu.

     

    Największym błędem jaki mi się przydarzył, raczej jaki popełniłem, przy pierwszych paludariach to zastosowanie złych materiałów do podłoża - a mianowicie sprasowanego kokosa, który był z nawozami lub zasolony.

    Teraz nauczony boleśnie eliminacją ze swojej kolekcji najwrażliwszych heliamfor sprawdzam każdy użyty materiał począwszy od piasku, torfu czy nawet perlitu, a przede wszystkim trwała kontrola wody.

    Mam tą wygodę że wodę zdemineralizowaną mam z systemu rozprowadzonego po większości pomieszczeń, a bardzo wydajna stacja ze zbiornikiem ponad 300 litrów znajduje się w jednym z magazynów

     

    post-6663-1398701904_thumb.jpgpost-6663-1398701835_thumb.jpg

     

    Jakość wody jest bardzo dobra, przewodnictwo poniżej 1 mikroS/cm,

    post-6663-1398702064_thumb.jpg

     

    Jest ona nawet zbyt pozbawiona minerałów, ze zwykłej destylarki jest ok 7-10 mikroS/cm, podlewanie taką wodą bardzo szybko wypłukuje wszystkie jony z podłoża, co nie jest aż tak korzystne, dlatego bardzo często do wody do podlewania i zraszania roślin dodaję trochę humusowej wody (ok. 100 ml/1,5 l), którą odciągam z paludariów gdy jest za wysoki jej poziom (ma ona na ogół od 100-150 mikroS/cm).

     

    Dla porównania woda kranowa ma w Gdańsku na ogół powyżej 700 mikroS/cm, ale czasem jest ok. 500 jak wymienią wkłady z węgla akt. na świeże.

     

    post-6663-1398703076_thumb.jpg

     

    Z mediów często stosowanych w uprawie roślin mięsożernych jest keramzyt, zwłaszcza do przygotowywania podłoży dla dzbaneczników, a ja również stosuję go jako pierwsza warstwa we wszystkich paludariach. Jest on jednak bardzo silnie zanieczyszczony, wpływa na to głównie sposób jego otrzymywania czyli wypalanie gliny - co przyczynia się do wysokiej zawartości soli mineralnych. Bardzo łatwo jednak ten zmineralizowany materiał usunąć przez kilkukrotne przepłukanie wodą zdemineralizowaną. Co się ma rozpuścić to się wtedy rozpuści i zostanie wypłukane, w innym przypadku pozostaje w terrarium. Ja dla ułatwienia płukania keramzyt umieszczam w siatkach z firanki, można zakupić takie siatki jak do prania skarpetek. Zalewam wodą na 24 godziny po czym wymieniam na nową wodę.

    Dla przykładu przewodnictwo w różnych frakcjach keramzytu:

     

    post-6663-1398708168_thumb.jpgpost-6663-1398708196_thumb.jpg

    Po czterokrotnym przepłukaniu z blisko 1300 mikroS/cm spadło do poniżej 300:

    post-6663-1398708209_thumb.jpg

     

    Oczywiście bardzo ważna jest jakość torfu, tutaj raczej w przypadku kwaśnego torfu sphagnowego nigdy aż tak dużego zmineralizowania nie ma, ale bardzo często przewodnictwo jest za wysokie, a na workach często podają że może być nawet do 500 mikroS/cm. Torf nie powinien być czarny, tylko brązowy i włóknisty czyli z widocznymi elementami roślin w strukturze. Już przewodnictwo wody w takim torfie powyżej 150 mikroS/cm wskazuje na zaawansowane procesy mineralizacji (rozkładu) torfu, co ogranicza jego zastosowanie dla większości roślin, efektem jego stosowania będzie bardzo szybkie pojawianie się na podłożu glonów i wykwitów soli, a rozwój korzeni roślin będzie ograniczony.

    Staram się używać torf, którego roztwór z wodą zdemineralizowaną ma przewodnictwo poniżej 50 mikroS/cm

    post-6663-1398709257_thumb.jpgpost-6663-1398709297_thumb.jpgpost-6663-1398709392_thumb.jpg

     

    Piasek kwarcowy ze sklepów zoologicznych czy perlit po zalaniu wodą zdemineralizowaną mają na ogół przewodnictwo około kilkunastu mikroS/cm, więc mogą być używane bezpośrednio do podłoża bez płukania, ale żeby o tym zdecydować najlepiej niewielką ich ilość trzeba zawsze sprawdzić przez pomiar przewodnictwa czy TDS (całkowita zawartość soli), które jest wyliczane z przewodnictwa.

     

     

     

  12. O kurcze to aż tyle gatunków torfowca występuje w Polsce? :O A w hodowlach jaki gatunek dominuje, potrafiłbyś rozpoznać gatunek torfowca po zdjęciu?

     

    A miejsca jak zwykle piękne nam przedstawiasz no i wykonujesz bardzo dobre zdjęcia.

     

    W Polsce jest trochę więcej - 36 gatunków, ale co ciekawe na jednym torfowisku jest na ogół bardzo duża ich różnorodność, inne gatunki występują na kępach inne w dolinkach torfowiska,

    Niestety ze zdjęcia można z przybliżeniem oznaczyć tylko kilka gatunków większość, trzeba oglądać pod lupą a niektórych tylko pod mikroskopem porównując listki - ich kształt, piłkowanie czy ząbkowanie brzegów itd, a czasami trzeba robić przekroje łodygi. Poza tym specjalistą od mszaków jest mój kumpel typowy briolog. Więc jak podeślesz zdjęcie zobaczę, a jak nie dam rady będę ścigał kumpla.

    Trudno powiedzieć kto w czym sadzi, najlepiej nadają się te gatunki typowe dla górnych części kęp na torfowisku wysokim, są wtedy te torfowce wysokie i mają bardzo dobrze zachowaną dolną część, która nadaje później mieszance i podłożu dużej lekkości i pulchności. Dobry jest m.in. torfowiec czerwony i magellański

    post-6663-1398637734_thumb.jpgpost-6663-1398637750_thumb.jpg

    Ale czasami w kompozycji lepiej wyglądają zielone torfowce jak występujące na nieco żyźniejszych torfowiskach przejściowych - torfowiec błotny czy nastroszony. Najmniej się nadają rosnące w wodzie, m.in. pospolity torfowiec kończysty (Sphagnum fallax).

     

    post-6663-1398638045_thumb.jpgpost-6663-1398637892_thumb.jpg

  13. Ja też tak to odbieram, zwyczajowo każdy pisze "tylko pozazdrościć" i nic złośliwego w tym nie widzę, ale wyczułem to jako to dobry moment na poruszenie tematu tworzenia właśnie takich małych sztucznych ekosystemów - wycinków natury. Może jest to dobry pomysł na jakiś konkurs na taką najciekawszą kompozycję, nie musi być to przecież duży zbiornik, każdy może coś takiego zaplanować ze swoich nadprodukcji w jakimś ciekawym słoiku, butelce czy dużym kieliszku. Wcale nie musi być to związane z kosztami, często liczy się w takich przypadkach pomysł. Sam mógłbym ze swoich roślin wygospodarować coś ciekawego jako nagroda!.

    Planuję coś takiego wykombinować na Bałtycki Festiwal Nauki, właśnie w takich kuchennych naczyniach, aby ludziom pokazać, że można bez inwestowania uprawiać owadożery w domu na parapecie.

    Poza naukowo jestem w Katedrze konsultantem ds promocji Wydziału Biologii, jako że jest to Katedra Ekologii Roślin, wydało mi się bardzo sensownym rozwiązaniem wykorzystanie mojego zainteresowania roślinami mięsożernymi, które są bardzo atrakcyjne do różnego rodzaju promocji, czy to biologii, ochrony środowiska, edukacji itd. Stąd mogę się tym w pracy zajmować, bez większych ograniczeń, a czasami nawet muszę bo jak jest tylko impreza w której Wydział bierze udział, a ja nie to i tak muszę przygotować stosowne akwaria z roślinami, które są eksponowane na stoisku Wydziału.

    Stąd faktycznie jestem teraz w bardzo dobrej sytuacji, ale na początku swoją pasję rozwijałem w moim służbowym dwupokojowym mieszkanku, a rośliny uprawiałem tylko w małych terrariach na parapecie przez wiele lat (wąskie terra bo parapet tylko kilkanaście cm). Dla przykładu jeden z takich zbiorników i starałem się od razu robić kompozycje.

     

    post-6663-1398634805_thumb.jpg post-6663-1398634862_thumb.jpg

     

    Dopiero od półtora roku, od października 2012 roku, kiedy przeprowadziliśmy się do nowego, a obecnego budynku zyskałem takie dobre warunki, a rośliny uprawiam już od około 10 lat płynnie rezygnując z hodowli rybek.

    Więc nie zawsze było tak różowo - szklarnia funkcjonuje dopiero od wiosny zeszłego roku - a kolekcję jaką już stworzyłem jest chyba całkiem niezła i oparta głównie na tym co wyhodowałem w domu na parapecie. I jak większość zaczynałem od heliamfor.

     

  14. Powinni Ci zabronić publikacji zdjęć, bo wywołujesz zazdrość. ^^

     

    Mam to szczęście, że posiadam dobre warunki do rozwijania swojej pasji, a dodatkowo możliwość zdobywania środków finansowych z różnych źródeł zewnętrznych ułatwia mi powiększanie kolekcji i realizowanie różnych pomysłów. Oczywiście nie finansuje tego Uczelnia bo środków na to nie ma, ale mam odpowiednie pomieszczenia, zapewnione oświetlenie i stały dostęp do bardzo dobrej wody zdemineralizowanej, co dla wielu hodowców jest dużym obciążeniem.

    Ze względu na konieczność prezentacji tych roślin dla osób zwiedzających Wydział Biologii czy przychodzących na wystawy muszę uciekać w stałe ekspozycje w terrariach bo rośliny bardzo dużo tracą jeżeli prezentuje się je w takich zwykłych doniczkach produkcyjnych. Choć nawet w takiej formie wzbudzają ogromne zainteresowanie i to na ogół te najprostsze w hodowli gatunki ale wyglądające zdrowo i okazale.

    Nie wiem czy to dobrze że wzbudzam przede wszystkim zazdrość, raczej wszystkie moje działania idą w zupełnie innym kierunku, głównie celem jest zainteresowanie przeciętnego śmiertelnika uprawą roślin mięsożernych aby pokazać mu ile trudu wymagają w uprawie, a co za tym idzie w jak szczególnych warunkach występują w naturze - stąd bardzo ważne jest zachowanie takich bagiennych siedlisk (na Pomorzu jest ich na szczęście jeszcze całkiem sporo). Uprawa owadożerów myślę że jest znacznie ciekawszą alternatywą w stosunku do storczyków - modnych od kilku ładnych lat.

     

    Wiadomo, że nie trzeba nikogo na tym forum namawiać do uprawy roślin mięsożernych, ale myślę że warto coraz częściej uciekać z takich upraw w doniczkach do tworzenia bardziej wymagających nie tylko doświadczenia ale i pracy terrariów, większość forumowiczów potrzebne doświadczenie ma a na pewno zdobędzie, a dzięki temu nasze rośliny staną się ozdobą pokoi a nie piwnic. Wiele osób już na forum zachęcało do takiego właśnie podejścia, i jest ono możliwe do zrealizowania dla większości owadożerów poza niewielką grupą typowo wysokogórkich gatunków.

     

    Ja również mógłbym wielu forumowiczom pozazdrościć kolekcji, czy helek, dzbaneczników, tłustoszy czy nawet rosiczek, bo mam faktycznie sporo gatunków ale głównie są to rośliny łatwe w uprawie. Są osoby które ewidentnie specjalizują się w wąskiej grupie gatunków i u nich są one bez wątpienia najładniejsze.

    Widzę w tym jednak tylko dużą szansę własnego rozwoju dzięki wymianie nie tylko roślin ale głównie doświadczeń, i stąd już planuję realizację kilku nowych zbiorników.

     

     

  15. Ja także jak każdy zaczynałem na parapecie, ale zawsze było to w szklanych wąskich terrariach, mam tylko południowe okna więc często grzało niemiłosiernie, mimo tego że często była temperatura powyżej 35stopni rośliny rosły dobrze przy zachowaniu w takim pojemniku wysokiej wilgotności, oczywiście kiedy byłem w domu i bardzo grzało to zasłaniałem roletę i zwiększałem wietrzenie oraz częściej zraszałem. Dla zapewnienia odpowiednio długiego dnia (14-16 godzin) doświetlałem beką akwariową z dwoma świetlówkami jak na zdjęciu i na prawdę wszystko rosło bardzo dobrze, później w takich samych warunkach uprawiałem inne helki i też nie było większego problemu, ale w przypadku niektórych następowała szybka wymiana pułapek - starsze szybko usychały.

     

    post-6663-1398553166_thumb.jpgpost-6663-1398553183_thumb.jpg

    post-6663-1398553215_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.