Witam,
jestem nowym użytkownikiem ale mam nadzieję, że sporo różnych rzeczy sobie przypomnę. Otóż po 4 latach wracam do aktywnej hodowli owadożerów. Mam od groma Tłustoszy pospolitych u rodziców w akwarium i nie powiem ponad połowa powierzchni jest zawalona Nie o tym jednak...
Problem polega na tym, że moja dziewczyna po przeprowadzce do nowego mieszkania (kawalerka) postanowiła mieć kota. Koty jakie są wszyscy wiedzą ale ja nigdy nie miałem i nie wiem po cholerę się zgodziłem. Problem drugi jest taki, że cholera mając ponad 2 lata (tyle już z nami jest) nie boi się wody i wszędzie włazi.
Wiadomym jest, że zainteresowania i pasje wracają po czasie i naszło mnie aby kupić w Leroy Merlin kilka owadożerów, problem w tym że kotka je poszarpie lub zje. Myślałem o kilku owadożerach, które mogę umieścić w akwarium... Kolejna kwestia co z oświetleniem? Podłoże jeśli chodzi o torf ph 3.0-4.5 mam dostęp swobodny, keramzytu też mi nie brakuje.
Problemem jest kot, jak zabezpieczyć roślinki przed tym szkodnikiem? Dla mojej połówki owadożery to chwasty, a kota nie pozbędziemy się, dla mnie wprost na odwrót jest.
Proszę o pomoc, na sianie roślin trochę późno, a mogę kupić ładne okazy w sklepie. Przepłacając pewnie ale trudno.
Proszę o pomoc dzisiaj, bowiem w poniedziałek rano jadę na chwilę do rodziców i mogę przywieźć akwa 54L z pokrywą ze świetlówką T8 - 8W wiem, że to za mało ale coś pokombinuję jeszcze.
Dzięki za wszelkie rady.
Pozdrawiam.