allgreen Napisano 17 Maja 2012 Share Napisano 17 Maja 2012 Witam mam mały problem ponieważ pierwszy raz zakwitła mi peltata bo mam ją dopiero od zeszłego roku. Wiem że roślina jest samopylna i wszystko ładnie pięknie ale dwa tygodnie temu teoretycznie przekwitła tzn. zamknęły się kwiaty czyli (jak opieram wiedzę na capensisach i innych prostych tropikalach) wstępnie zaczął się proces zawiązywania nasion i myślałem że po góra tygodniu całe kwiatki zaczernieją i będą gotowe nasiona ale nie moja roślina jest jakaś dziwna przynajmniej w porównaniu do innych rosiczek samopylnych bo to już ponad 2 tygodnie a płatki dawno się zwinęły niby działki kielicha są nieco ciemniejsze ale dalej stanowczo żywo-zielone. I tu pytanie czy uciąć te kwiatki już czy zostawić żeby całkowicie ściemniały bo nie wiem czy nasiona są dojrzałe a zależy mi na pozyskaniu jak największej ilości nasion, bo jednocześnie nie chce żeby się gdzieś porozsypywały. Nie wiem czy może nie szkodzi jej temperatura może za wysoka i roślina zwolniła proces zawiązywania nasion. Temperatura w otoczeniu rośliny 22-26 w dzień wilgotność 60%. Pytanie do posiadaczy rosiczek bulwiastych jakie są wasze doświadczenia z kwiatami i nasionami ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wormeater Napisano 17 Maja 2012 Share Napisano 17 Maja 2012 Zostaw. Ja zawsze czekam aż się zacznie rozchylać. Jeśli stoi w miejscu gdzie nic nie będzie trząsło rośliną, to nasiona się tak łatwo nie wysypią. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
allgreen Napisano 17 Maja 2012 Autor Share Napisano 17 Maja 2012 Dobrze, dziękuje za odpowiedź. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi