natalia.t Napisano 19 Kwietnia 2013 Share Napisano 19 Kwietnia 2013 Co prawda mam małą kolekcję roślin, ale co tam, pochwalę się Rzut na mój owadożerny parapet. Od lewej w małej doniczce za dzbanecznikiem Drosera paradoxa, Nepenthes ventrata, Sarracenia purpurea, pojemnik z wysianymi Droserae capensis i słoik z liśćmi Droserae nidiformis do rozmnożenia. Dzbanecznik Będzie dzbanek! Kapturnica. Jest taka słodka... Drosera nidiformis. Dwie rośliny w jednej doniczce marnie wyglądają, dlatego chcę je rozmnożyć i posadzić w jednej doniczce i dodać trochę mchu. Drosera paradoxa. Kupiłam ją jesienią i niestety źle zniosła zimę u mnie. Miałam dwie sztuki w doniczce, jedna padła zupełnie, w drugiej zachował się jakiś żywy kawałek i jak widać walczy, ale na razie jest mniejsza od główki zapałki. A to moje rozmnażanie. Kawałek pędu kwiatowego wrzuciłam od niechcenia i chyba się opłaciło. Z części z kwiatem nic się nie rozwinęło i już go wyjęłam, a z drugiego kawałka coś wyrosło i to coś chyba chce być roślinką Po liściach na razie nic nie widać, poza tym, że całe poczerwieniały i końcówki pociemniały. Jeszcze czekam cierpliwie, minęło dopiero trzy i pół tygodnia od umieszczenia liści w słoiku. Muchołówek nie pokażę, poczekam aż odchorują przesadzanie, bo na razie wstydzę się tego co im zrobiłam, marnie wyglądają. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Redgreen Napisano 19 Kwietnia 2013 Share Napisano 19 Kwietnia 2013 Muchołówek nie pokażę, poczekam aż odchorują przesadzanie, bo na razie wstydzę się tego co im zrobiłam, marnie wyglądają. Po przesadzeniu często marnie wyglądają, nie masz się czym przejmować. A co do ilości roślin to nie tylko u ciebie mała kolekcja. Hoduję te parę muchołówek a na resztę brak miejsca bo ciasno Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 19 Kwietnia 2013 Autor Share Napisano 19 Kwietnia 2013 Mnie też brak miejsca ogranicza, a nie mam serca pozbywać się kaktusów. Chętnie bym kupiła jeszcze jakiegoś tłustosza, kapturnicę i dzbanecznika, ale parapetów brakuje. Za rok nie odpuszczę, zrobię półki na oknie i wzbogacę kolekcję. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niekumaty Burak Napisano 19 Kwietnia 2013 Share Napisano 19 Kwietnia 2013 Drosera paradoxa. Kupiłam ją jesienią i niestety źle zniosła zimę u mnie. Miałam dwie sztuki w doniczce, jedna padła zupełnie, w drugiej zachował się jakiś żywy kawałek i jak widać walczy, ale na razie jest mniejsza od główki zapałki. Drosera paradoxa jest trudna do utrzymania na parapecie, raczej do terrarium. A to moje rozmnażanie. Kawałek pędu kwiatowego wrzuciłam od niechcenia i chyba się opłaciło. Z części z kwiatem nic się nie rozwinęło i już go wyjęłam, a z drugiego kawałka coś wyrosło i to coś chyba chce być roślinką Po liściach na razie nic nie widać, poza tym, że całe poczerwieniały i końcówki pociemniały. Jeszcze czekam cierpliwie, minęło dopiero trzy i pół tygodnia od umieszczenia liści w słoiku. Wrzuciłeś za młody pęd kwiatowy. Czekaj aż urośnie na długość i tuż przed kwitnięciem. Tniesz na 3-5 cm kawałki i do wody. Liście mimo swojego wyglądu jeszcze mogą "puścić pączki", poczekaj. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 19 Kwietnia 2013 Autor Share Napisano 19 Kwietnia 2013 Wiem że paradoxa to taka sobie na parapet, ale kupiłam ją przez przypadek i nie wiedziałam co to za rosiczka. Podobno to najłatwiejsza petiolaris w uprawie. Gdzieniegdzie piszą, że z powodzeniem można trzymać na parapecie, tylko zimą trzeba doświetlać, więc niech sobie stoi. Jak się uda to się uda, jak nie to trudno, spróbuję kiedy indziej, jak będę miała lepsze warunki, bo bardzo mi się ta roślinka podoba. Pęd może za młody, ale jak i tak go ucięłam, to przecięłam na dwie części i wrzuciłam do słoika. Zresztą skoro puścił pączek to czym mam się przejmować? A liście chociaż już ciemnieją na wierzchołkach, to wyglądają na zdrowe, więc powinno się udać. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CFHs Napisano 19 Kwietnia 2013 Share Napisano 19 Kwietnia 2013 Dobrym sposobem na brak miejsca na parapecie jest "przedłużenie go". Opcja tylko wtedy możliwa do zrealizowania gdy masz sporo wolnego miejsca w pokoju. Wystarczy przed oknem postawić jakiś stół. Ja w ten sposób zyskałem ok 1m kwadratowego miejsca, gdzie mieści się ok 100 gatunków. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Redgreen Napisano 20 Kwietnia 2013 Share Napisano 20 Kwietnia 2013 U mnie przed parapetem już dawno stoi stół z tradycyjnymi roślinami doniczkowymi. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 21 Kwietnia 2013 Autor Share Napisano 21 Kwietnia 2013 Chyba chodzi wam o poszerzenie? Ma takiej przedłużonej (poszerzonej) części jest problem z nasłonecznieniem. Słońce krócej oświetla doniczkę stojącą dalej od okna niż tą tuż przy szybie. Zaczynam się martwić o te swoje liście. Z pędu ładnie rośnie, na liściach nic. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 23 Września 2013 Autor Share Napisano 23 Września 2013 Od ostatnich zdjęć rośliny trochę podrosły. Niektóre rosną dobrze, ale niektóre jak kaprysiły, tak kapryszą nadal. Oto jak to wszystko wygląda dzisiaj: Ventrata postanowiła pozbyć się wszystkich dzbanków. I to już. Teraz! Natychmiast!!! Z kolei malutka Miranda wypuściła dzbanuszek i być może niebawem go otworzy. Capensisy, jak to capensisy, ładnie rosną. Tłuściochy. Moctezumae x gracilis, esseriana, Tina (lewa, prawa, dół). Mam je od kilku miesięcy i ciągle nie mogę się z nimi dogadać. Od samego początku zamiast rosnąć, to malały. Jednak ostatnio jest mały postęp, podrosły. Dorosły do wielkości jakiej były, kiedy wyciągnęłam je z koperty. A Tina w ogóle ruszyła z kopyta! Rosiczki niekształtne. Zawsze różnie rosły i się wybarwiały, ale po przesadzeniu różnica jest bardzo widoczna. Na pierwszy rzut oka widać, że jedna postanowiła wypuszczać więcej liści, a druga większe liście. Cały czas nie wiem od czego to zależy. Dookoła dużych roślin są posadzone małe sadzonki. Paradoxa. Jak ona podrosła! Całe 3mm!!! I wyraźnie poszła w ilość liści! Cephalotusy i muchołówki wróciły do domu z letniska. Chociaż zdecydowanie bardziej "jak w domu" czują się na działce, na słoneczku, co widać po kolorkach. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi