Wysiewanie nasion na 'dzikim' terenie

[Gekon]

Hej

 

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad wysianiem łąkowych roślin (czyli maki, goździki, rumianek itp) nad miejscem które znajduje się niedaleko mnie. Jest to miejsce bardzo zaniedbane. W niektórych miejscach trawa sięga prawie 1m długości ale są niektóre miejsca gdzie jej po prostu nie ma. Zaraz obok tego znajduje się bardzo mały stawik, a raczej duża kałuża która nie ma więcej niż 40cm głębokości.

 

Wydaje mi się że wysiew mógłby pomóc tutejszej przyrodzie (chodzi mi głównie o owady) bo po prostu nic innego poza trawą oraz drzewami tam nie ma. Dodam iż na pobliskich drzewach można by 'zainstalować' gniazda dla owadów.

 

Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Czy mogłoby to wyrządzić więcej szkody niż pożytku?

 

P.S Jak będzie pogoda to przejdę się tam z moim psiakiem i porobię zdjęcia.

Edytowane 21 Maja 2013 przez Gekon

[natalia.t]

Trzeba się najpierw zorientować, do kogo to miejsce należy, czy naprawdę jest "niczyje". Może ktoś tego nie kosi bo zostawia to jako lęg dla pewnych gatunków ptaków. Jest coś takiego, że ornitolog wyznacza kawałek pola, którego się nie kosi, aby tam jakieś ptaszki mogły robić gniazda, a resztę się kosi jako łąkę, aby ptaki miały gdzie żerować. I za kawałek niewykoszonego pola dostaje się pieniążki zanim zaczniesz działać to zorientuj się czy ktoś nie ma w tym jakiegoś interesu, bo możesz narobić bałaganu nie tylko komuś, ale i sobie. Jednak jeśli nie zamierzasz tam niczego kosić, a tylko siać, to myślę, że nie będzie problemu, nikt nawet nie zauważy

[Gekon]

Powiem szczerze ze nawet nie pomyślałem o takiej możliwości... Dosłownie zaraz obok tego miejsca jest pastwisko dla krów a obok niego jest kort tenisowy i golfowy. Mogę wysiać te kwiatki na ziemie ale boje się że nie wykiełkują w tak długiej trawie.

Edytowane 22 Maja 2013 przez Gekon

[natalia.t]

Te lęgi ptaków to nie jest takie oczywiste. Z tego co wiem na razie mało kto to robi, mało kto nawet o tym wie, ale coraz więcej ludzi się na to decyduje. Dużo ludzi ma działki, z których nie korzysta w żaden sposób, a skoro można mieć z tego kasę...

Nawet jeśli nie ma tam takich skomplikowanych rzeczy, a teren nie jest wcale taki opuszczony, to radziłabym nie ingerować w czyjeś pole, chyba że za wyraźną zgodą właściciela. Na swoim polu możesz robić co chcesz, ale jak cię ktoś przyłapie nawet na sianiu kwiatków na cudzym terenie, to może być nieprzyjemnie, więc lepiej uważaj.

[daro7979]

...to radziłabym nie ingerować w czyjeś pole

Albo nie daj się przyłapać.

[Gekon]

Pole nie wydaje mi sie ze nalezy do ktoregos z tych dwoch biznesow. Wejsce na to miesjce nie jest jakos specjalnie ogrodzone. Nawet tam ludzie psy wyprowadzaja. Dzisiaj lub jutro tam pojde i porobie zdjecia.

Edytowane 23 Maja 2013 przez Gekon