Nowy projekt - mini highland (pytania)

[Exotic]

Dzień dobry,

 

Planuję uprawę kilku górskich dzbaneczników, dość wymagających gatunków. Są to N.Jamban, N.Glabrata, N.Aristolochioides i N. rafflesiana x densiflora. Szczególną uwagę zwracam na te 3 pierwsze. Chcę zaopatrzyć się w zbiornik, raczej mały, o wymiarach +/- 25 x 25 x 40 cm (dł. x głęb. x wys.). Dlaczego taki mały? Otóż bardzo łatwo byłoby w nim utrzymać niskie temperatury co jest niewątpliwie ważnym elementem uprawy wyżej wymienionych gatunków. Dodam, że zamierzam użyć styropianu jako izolacji zbiornika - to powinno utrzymywać chłodną temperaturę wykorzystując proste metody typu wkłady mrożące, czy metoda Peltiera. Poniżej mam kilka pytań :

 

1. Poproszę w szczególności o opinię doświadczonych hodowców - jak szybko rosną powyższe gatunki, biorąc pod uwagę, że miałyby warunki ''średnie'' tzn. temperatury nie bardzo niskie, ale w granicach 16-18 °C w nocy 20-27 °C w dzień; pozostałe czynniki takie jak trzeba (np. wilgotność 80 %), tutaj zaznaczę, że chodzi mi o przyrost na wysokość i na boki (średnica rozety).

 

2. Przy składaniu zamówienia na jakie elementy konstrukcji (np. wielkość przerw wentylacyjnych - szerokość) powinienem zwrócić uwagę, tak aby rzeczywiście stworzyć dobre warunki ? I tutaj mam na myśli połączenie wilgotności, wentylacji, cyrkulacji powietrza, światła itp.

 

3. Czy wymiary wspomnianego zbiornika wystarczyłyby na powiedzmy 2-3 lata, bez ucinania, zawijania (roślina nie rośnie idealnie prosto w górę)? Rośliny trafiłyby do zbiornika jako sadzonki max 7cm średnicy.

 

4. Jeżeli o czymś nie wspomniałem, proszę o dodanie, albo poprawienie błędu.

 

Dziękuję bardzo, liczę na pomocne komentarze - zależy mi na zrealizowaniu tego projektu

 

Pozdrawiam

Edytowane 21 Stycznia 2019 przez Exotic

[Dieball]

Mogę się wypowiedzieć odnośnie glabraty i aristolochioidesa. Nie rozrastają się zbytnio na boki i przy tworzeniu terrarium możesz spokojnie założyć doniczkę o średnicy 13cm jako tą docelową, a przynajmniej na parę lat starczy. U mnie w tym czasie jeszcze daleko do tego żeby się tak na boki rozrosły. Bardziej idą w górę.

 

[duczus]

Ogniwa się nie sprawdzą próbowałem i niestety nie da rady

[Dieball]

A jakieś szczegóły? W jaki sposób próbowałeś? Jak zaizolowane było terrarium? Bo niestety, wsadzenie ogniwa w samo szklane terra to nie próbowanie

[Dorian]

Ja mam w planach zaizolowanie korkiem terrarium z pleksy o wymiarach 25x25x20. Chciałem użyć peltiera, ale jeśli to ma chodzić cały czas to średnio energooszczędne to będzie ?

[Exotic]

Nie musi chodzić cały czas. Jeżeli izolacja zbiornika jest dobra to wydaje mi się, że wystarczy nawet na 15 min włączyć, żeby ochłodziło terra do temp. około 10 stopni. W takiej sytuacji przez całą noc temp. powinna wzrosnąć do powiedzmy 18 stopni rano (7-8 godzina). Dobra izolacja to moim zdaniem po prostu styropian 2-3 cm grubość. Jego współczynnik przenikania ciepła wynosi około 0.03-0.04 W/(m^2K). To jeszcze lepszy wynik niż poliwęglan komorowy. Oczywiście wynik tak dobry jeśli chodzi o temp. będzie wtedy gdy terrarium zaizolujemy ze wszystkich możliwych stron (zostaje wentylacja i miejsce na światło + ew. urządzenia ). No i zbiornik dość mały. Dla większego się nie wypowiem, przypuszczam, że potrzebne byłoby coś na pewno bardziej skomplikowanego i droższego. Zmrożone pojemniki z wodą czy specjalnym płynem też są skuteczne, ale musi być odpowiednia proporcja lodu do wielkości pomieszczenia (terrarium). Minus - nie wyjedziemy spokojni na dłużej, bo trzeba codziennie, ręcznie powtarzać ową czynność (chyba, że ktoś ma zastępczego opiekuna).

A więc taki powiedzmy mini schemat: montujemy moduł gdzieś wyżej w terra tak żeby zimna strona skierowana była w dół, a ciepła do góry; podłączamy do prądu i nawet do timera; włączamy ręcznie lub ustawiamy na krótki czas przed spaniem.

 

Dieball - jak używasz trocin do zamrożonym pojemników? (dużo lepiej?)

[Dieball]

Trociny dają tyle, że taki baniak wolniej rozmarza (5l po całej nocy jest już płynny, ale wciąż zimny). I z doświadczenia powiem, że nie trzeba aż tak trząść portkami, żeby mieć obawy wyjeżdżać, bo parę dni roślinom nie spadnie temperatura. Dadzą radę