Skocz do zawartości

Muchołówka Amerykańska - poradnik uprawy


moof

Rekomendowane odpowiedzi

nommm kawałek dobrej roboty, tylko ja bym się pokusił o dodanie większej ilości zdjęć rzadszych odmian muchołówek np barta itp. Bo z tego co rozumiem to taka broszurka zbierająca tak razem wszystkie informacje żebyśmy np mogli sami korzystać ale też podsyłać znajomym, którzy chcieli by sie coś więcej dowiedzieć, a ciekawe zdjęcia na pewno przyciągnęły by uwagę. Tylko tu pojawia się problem praw autorskich...

 

 

Bardzo podobało mi sie wyjaśnienie jak powstała bohemian garnet :D Nie doszukałem sie jeszcze sam czegoś takiego.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajne broszurka, przydatna zebrane są wszystkie informacje o muchołówce w w jednym miejscu, jednocześnie bardziej rozbudowana niż typowe informacje na forum.

 

Natomiast mam jedno pytanie, już któryś raz spotykam stwierdzenie, że muchołówce szkodzi wysoka wilgotność. W broszurze tutaj jest chociaż uzasadnienie dlaczego, natomiast do mnie w ogóle to nie przemawia. Rejon, w którym można spotkać te rośliny w naturze jest uznawany za wilgotny/ bardzo wilgotny, wilgotność nie spada poniżej 50%, typowa to 50-70%, a o świcie nawet 90%. Więc skoro w naturze jest ona wysoka, to czemu miałaby jej wysoka szkodzić też w uprawie? Jedyne uzasadnienie jakie mam to takie, ze wszystkie okazy, które są w uprawie, pochodzą z in-vitro i przez to są bardziej wrażliwe.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nommm kawałek dobrej roboty, tylko ja bym się pokusił o dodanie większej ilości zdjęć rzadszych odmian muchołówek np barta itp. Bo z tego co rozumiem to taka broszurka zbierająca tak razem wszystkie informacje żebyśmy np mogli sami korzystać ale też podsyłać znajomym, którzy chcieli by sie coś więcej dowiedzieć, a ciekawe zdjęcia na pewno przyciągnęły by uwagę. Tylko tu pojawia się problem praw autorskich...

 

 

Bardzo podobało mi sie wyjaśnienie jak powstała bohemian garnet :D Nie doszukałem sie jeszcze sam czegoś takiego.

 

lepiej dać se na bakier z takimi oczekiwaniami ;) nie licz że ktoś specjalnie kupi super drogie odmiany żeby komuś zdjęcie pokazać :D

 

 

Bardzo fajne broszurka, przydatna zebrane są wszystkie informacje o muchołówce w w jednym miejscu, jednocześnie bardziej rozbudowana niż typowe informacje na forum.

 

Natomiast mam jedno pytanie, już któryś raz spotykam stwierdzenie, że muchołówce szkodzi wysoka wilgotność. W broszurze tutaj jest chociaż uzasadnienie dlaczego, natomiast do mnie w ogóle to nie przemawia. Rejon, w którym można spotkać te rośliny w naturze jest uznawany za wilgotny/ bardzo wilgotny, wilgotność nie spada poniżej 50%, typowa to 50-70%, a o świcie nawet 90%. Więc skoro w naturze jest ona wysoka, to czemu miałaby jej wysoka szkodzić też w uprawie? Jedyne uzasadnienie jakie mam to takie, ze wszystkie okazy, które są w uprawie, pochodzą z in-vitro i przez to są bardziej wrażliwe.

 

 

o świcie moze wystapic mgla jako opad..ta szybko mija

rosliny nie rosna w bagnie tylko na wilgotniejszym terenie...torfowisko ale zblizone bardziej do normalnej łąki niz do bagna.

w artykule masz wyjasnione ze nie nalezy dawac do terrarium zeby wilgotnosc podloza nie przekraczala optymalnej w dluzszym okresie czasu bo ta wilgotnosc moze juz zaszkodzic...

nie masz sie o co czepiac

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lepiej dać se na bakier z takimi oczekiwaniami ;) nie licz że ktoś specjalnie kupi super drogie odmiany żeby komuś zdjęcie pokazać :D

 

 

 

 

 

o świcie moze wystapic mgla jako opad..ta szybko mija

rosliny nie rosna w bagnie tylko na wilgotniejszym terenie...torfowisko ale zblizone bardziej do normalnej łąki niz do bagna.

w artykule masz wyjasnione ze nie nalezy dawac do terrarium zeby wilgotnosc podloza nie przekraczala optymalnej w dluzszym okresie czasu bo ta wilgotnosc moze juz zaszkodzic...

nie masz sie o co czepiac

 

Jeśli myślisz, że się czepiam, to mnie nie zrozumiałeś. Broszura jest bardzo fajna, zresztą to już napisałem. Chodzi oto, że powtarzane są pewne teorie/prawdy/frazy bezwiednie czasem bez zastanowienia się, czy tak naprawdę jest. Tak jak kiedyś uważało się, że cefalotus może rosnąć tylko w wysokiej wilgotności tak nie wiem czemu uważa się, że muchołówka w wysokiej wilgotności rosnąć nie może.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem że dużo ludzi powtarza...czasem nawet bzdury bo ich inni tego nauczyli :) osobiście wole sprawdzać nowe rzeczy niż się pytać innych o zdanie (rzadko komentuje bo jestem prostakiem i wale kawe na ławe i przy tym czasem kogoś mogę urazić :) ).

oczywiście są niedomówienia i minusiki. mozna by poprawic to i owo.

 

poruszony problem:

jeśli wysoka wilgotność powietrza nie prowadzi do całkowitego zawilgocenia gleby na stałe to nic złego się oczywiście nie stanie. podczas 100% wilgotnosci powietrza gleba moze byc tez sucha (jak na pustyni w okolicach oceanu -rano jest mgla ale ziemia jest sucha na popiół). mozna to zaznaczyc :)

 

jak juz wychwytujemy mity i bzdury i mamy o nich gadac oceniac i podsumowywac to:

 

oczywiscie historie srodowiska i wyglad zostawiamy...bo nas to nie interesuje :) jak sa bledy to ktos dostanie gorsza ocene przy referacie itp :D nie sprawdzam.

 

1 spryskiwanie oczywiscie nie jest grozne..

2 ...tak samo podlewanie ,czy to od gory czy od dolu nie ma znaczenia i zaden z dwóch sposobow nie jest ani lepszy ani gorszy od drugiego :)

3 to z woda destylowana to jest chłam...można z czystym sercem napisać że dobra jest woda z kranu o ile nie ma w niej toksyn jakichś mocnych. na ogordku leje zwykla kranowe do oczka + pada do niego deszcz a to jest kochani ŚLĄSK :P

4 woda moze sie wylewac nawet ponad rosline, ale trzeba pamietac ze gleba musi przesychac a nie zostawac w takim stanie bardzo dlugo

5 roslinki mozna trzymac caly rok na zewnatrz o ile zapewni im sie okrycie na zime

6 zimujemy wszystko co mozemy...w oczku mam takie 0,5cm i jeszcze mi na uszko nie powiedzialy ze im zle bylo w zimie jak mialy normalne zimowanko

7 przy zimowaniu jest wazne swiatlo! inaczej ludzie maja problemy z roslinami. wydaje sie im pozniej ze do diabelska czynnosc nie do przeprowadzenia i stąd pewnie teoria o zimowaniu małych roślin bo te bez swiatla nie sa w stanie przezyc...to nie trawa i swiatlo miec musi

8 rosliny przesadzamy jak jest potrzeba a nie co iles bo tak musi byc

9 nie wiem skad skalpele nozyczki itp..jak lisc uschnie to latwo mozna go wyjac palcami z doniczki..nie stawia takiego oporu ze trzeba ucinac..ale to wedle uznania

10 przez caly miesiac z oczka wylazil mi torf 10cm ponad pojemnik bo byl zamarzniety i roslinom to wisialo... mozna by dyskutowac choc juz mi sie zebralo troche uwag bo ludzie pisali ze jak jest okrycie to i wyzsza temperatura pod folia i w ogole..ale lód nie ma 0-15C jak kazdy wie

11 przesadzanie..jak sie korzenie naruszy obtrzepywaniem torfu (co polecasz) to zachamuja wzrost

 

omijamy opis poszczególnych clonow i:

 

podsumowanie:

 

cytut - "W celu zakupu rosliny warto skontaktowac sie z innymi hodowcami za

posrednictwem forum. Czesto maja oni na sprzedaż rosliny w dobrych cenach, a kupujac

od zaufanych hodowców ma sie pewnosc, że roslina bedzie w dobrym stanie."

 

ciężko o dobrego hodowcę, z którym można się konsultować skoro i tak 99,9% powtarza ciągle od kilku lat pierdoły które zasłyszeli przychodząc na forum, zamiast dogłebniej sprawdzać teorie jakimi są karmieni przez ludzi pro w tym fachu

 

artykuł świetny na 6+ ;)

 

moze nie na tyle..ale dziekuje za pracowitosc i chec niesienia pomocy nowym :) oby bylo wiecej ludzi ktorzy chca propagowac roslinki

 

pozdrawiam aktywnych hodowcow, ktorzy leja na teorie i sprawdzaja mity wprowadzone przez "fachowcow" ;)

za razem przepraszam jesli wchodze na ambicje i podważam doswiadczenie autora.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajne broszurka, przydatna zebrane są wszystkie informacje o muchołówce w w jednym miejscu, jednocześnie bardziej rozbudowana niż typowe informacje na forum.

 

Natomiast mam jedno pytanie, już któryś raz spotykam stwierdzenie, że muchołówce szkodzi wysoka wilgotność. W broszurze tutaj jest chociaż uzasadnienie dlaczego, natomiast do mnie w ogóle to nie przemawia. Rejon, w którym można spotkać te rośliny w naturze jest uznawany za wilgotny/ bardzo wilgotny, wilgotność nie spada poniżej 50%, typowa to 50-70%, a o świcie nawet 90%. Więc skoro w naturze jest ona wysoka, to czemu miałaby jej wysoka szkodzić też w uprawie? Jedyne uzasadnienie jakie mam to takie, ze wszystkie okazy, które są w uprawie, pochodzą z in-vitro i przez to są bardziej wrażliwe.

 

Myślałem długo, co napisać jeżeli chodzi o dużą wilgotność. Z moich doświadczeń wynika że jednoznacznie szkodzi ona roślinom w uprawie, gdy jest zbyt wysoka. Jeżeli natomiast chodzi o ich środowisko naturalne, to bardzo wysokie są tam średnie temperatury i podłoże szybko wysycha. Nawet 85% składowych warstwy powierzchniowej stanowi piasek, przez co woda bardzo szybko paruje w ciągu dnia. Gdy przyjrzeć się zdjęciom roślin w naturze, widać że niektóre są czasem nawet podsuszone, pomimo bardzo wysokiej wilgotności powietrza. Czytałem trochę na ten temat przez napisaniem tej broszury i myślę, że informacja jest OK. Nie napisałem też, że muchołówka nie rośnie w wyższej wilgotności. Oczywiście, że będzie rosła, ale łatwiej będzie ją przelać.

 

Do P.K.

 

2) Podlewałem też muchołówki od góry i przynajmniej u mnie zbijało się podłoże bardzo i rośliny wykazywały objawy przelania. Nie wiem jak u innych hodowców:)

3)To już osobista sprawa każdego hodowcy. Ja akurat używam destylowanej. Teoretycznie kranówka może zmienić pH podłoża, ale jak widać w praktyce u niektórych rośliny rosną, nie kłócę się

4) Też OK, ale napisałem o tej 1/3 by nie było problemu:)

6) Jak kto woli:) również zimuję małe rośliny, ale czasem padają. Nie jest to konieczne młodym roślinom, a broszura jest skierowana raczej do początkujących hodowców, więc po co im robić dodatkowy problem.

7)Zgadza się, i tak pisze w tekście?

8) Podałem orientacyjnie taki okres - czasem dorosłej rośliny nie trzeba przesadzać, ale po paru latach może się ubić podłoże, zmienić jego pH, itp. Dlatego przesadzanie nei zaszkodzi:) Pisałem tak, aby też uniknąć pytań "Co ile przesadzać?"

9)To zależy, czasem wyrywając uschnięty liść można uszkodzić bulwę. Zgadzam się z Tobą ale osobiście odcinam je by uniknąć problemów (kiedyś wyciągnąłem tak z podłoża małą muchołówkę).

10) o minusowej temp. wspomniałem że wytrzymują w tekście, moje przetrwały nawet -10*C

11) Chyba nie do końca tak napisałem:

clipboard01i.png

 

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Edytowane przez moofofoofqa
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2) Podlewałem też muchołówki od góry i przynajmniej u mnie zbijało się podłoże bardzo i rośliny wykazywały objawy przelania. Nie wiem jak u innych hodowców:)

3)To już osobista sprawa każdego hodowcy. Ja akurat używam destylowanej. Teoretycznie kranówka może zmienić pH podłoża, ale jak widać w praktyce u niektórych rośliny rosną, nie kłócę się

4) Też OK, ale napisałem o tej 1/3 by nie było problemu:)

6) Jak kto woli:) również zimuję małe rośliny, ale czasem padają. Nie jest to konieczne młodym roślinom, a broszura jest skierowana raczej do początkujących hodowców, więc po co im robić dodatkowy problem.

7)Zgadza się, i tak pisze w tekście?

8) Podałem orientacyjnie taki okres - czasem dorosłej rośliny nie trzeba przesadzać, ale po paru latach może się ubić podłoże, zmienić jego pH, itp. Dlatego przesadzanie nei zaszkodzi:) Pisałem tak, aby też uniknąć pytań "Co ile przesadzać?"

9)To zależy, czasem wyrywając uschnięty liść można uszkodzić bulwę. Zgadzam się z Tobą ale osobiście odcinam je by uniknąć problemów (kiedyś wyciągnąłem tak z podłoża małą muchołówkę).

10) o minusowej temp. wspomniałem że wytrzymują w tekście, moje przetrwały nawet -10*C

11) Chyba nie do końca tak napisałem:

clipboard01i.png

 

Dziękuję za wszystkie komentarze.

 

 

2 dodatkowo perlit lub wiecej piasku i nie ma problemu ze zbijaniem. woda i tak splynie do podstawki jak bedzie jej za duzo...

4 mozna by zaznaczyc ze to nie regula ;) bo czasem ludzie sie zastanawiaja czy jak bedzie troche mniej lub wiecej to zle.

6 chore osobniki musza zginac. naturalna selekcja. nie zimujac rosliny nie dajesz jej tego czego potrzebuje i ma w naturalnym otoczeniu

7 tak napisales ze mozna sie obyc bez swiatla (chyba ze mialem omamy i zle przeczytalem)

8 jesli gleba zamarza to podłoże jest automatycznie spulchnione jak się lód roztopi (pamiętając że krótki przymrozek przy zimowaniu nie szkodzi roślinom)

co do pH jesli dodaje sie piasek to od razu pH sie zmienia (jesli sie myle i piasek nie zmienia pH poprawcie mnie). lepiej podkreslic ze to nie regula i kazdy robi wedlug uznania a na pierwszy plan wystawic sformulowanie ze przesadzanie odbywa sie z koniecznosci a nie po x latach/miesiacach ;)

9 tak jak pisalem jak ktos ma potrzebe...tak robi :) roslinke mozna przytrzymac ewentualnie zostawic liscia i kiedys sam odpadnie ;p

11 Mało kto czyta podpisy pod zdjęciami. Czytając o przesadzaniu pewnie wielu ludzi zwróci jedynie uwagę na :

"Oczyszczamy korzenie z podłoża.."

i większość z czytających (nowych hodowcow) wydłubie każde źdźbło gleby żeby sie zastosowac :P

pomijając powyzsze i tak nie jest to na miejscu :P bo przesadza sie zazwyczaj wyjmujac calosc (roslina + podłoże) z doniczki i jesli chodzi jedynie o przesadzenie (zazwyczaj do wiekszej doniczki) to wystarczy jedynie obsypac roslinke nowym podlozem niczego nie zmieniajac wiecej. przy tym fragmecie trzeba podkreslic ze oczyszczenie roslinki stosuje sie jak chcemy rozdzielac albo podloze jest kiepskie i trzeba go zmienic :) przy samym przesadzeniu kategoryczne nie :P obsypujac rosline

1 nie powodujesz zachwiania tempa wzrostu

2 mozesz od razu wystawic na slonce (jesli w nim rosla) i roslina nie odczuje zmiany na gorsze

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moof podaje sprawdzone i pewne porady dotyczące hodowli tej rośliny. Po co mącić w czytelnym tekście? To co opisujesz to pewne niuanse hodowlane na które mogą sobie pozwolić bardziej doświadczeni hodowcy (co z reszta czynią).

 

Tekst nie ma błędów merytorycznych, nie wprowadza w błąd, podaje proste, sprawdzone i niedwuznaczne porady. To co proponujesz to tworzenie właśnie dwuznaczności i niedopowiedzeń. Co to znaczy "albo podloze jest kiepskie i trzeba go zmienic ". W jaki sposób stwierdzasz, że podłoże jest kiepskie? Po wykwitach soli po kranówie?

 

Jeśli chodzi o czytanie opisów pod rysunkami. Jeśli osoba czytająca nie zadaje sobie tyle trudu żeby poczytać opisy pod rysunkami wątpię aby była w stanie przeczytać go w całości. Za chwilę okaże się, że tekst jest za długi... i najlepiej skrócić go o połowę bo wiele osób odpuści sobie czytanie w połowie.

 

"chore osobniki musza zginac. naturalna selekcja. nie zimujac rosliny nie dajesz jej tego czego potrzebuje i ma w naturalnym otoczeniu"

 

Co to za teorie?

 

Rozumiem, że masz dobre intencje ale nie omieszkam zacytować Ciebie samego "nie masz sie o co czepiac ".

Edytowane przez marrom
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do autora - dzięki za wyjaśnienia odnośnie wilgotności. Rzeczywiście nie wziąłem pod uwagę dużej ilości piasku w podłożu i szybkiego przesychania podłoża. Ergo, rozumiem, że wysoka wilgotność w terrarium przy niezbyt mocnym oświetleniu może skutkować nieprzesychaniem podłoża co z kolei może skutkować gniciem bulwy i to jest przyczyną odradzania trzymania muchołówki w wysokiej wilgotności. I z takim rozumowaniem rzeczywiście trudno się nie zgodzić.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.