Mangusta

ręce opadają... na tą wystawę sie nie chodzi, jesli sie ma choć odrobinę serca... wielokrotnie o tym pisałam... a z innymi wielbicielami i hodowcami owadożerów chętnie sie spotkam, ale czy to musi być TAM ??????

pędy kwiatowe mojej muchołówki rosna w najlepsze , cała roślina tez: pęd ma równo 4 tygodnie: 1. 2. a tu starszy pęd ma 5 tygodni. w międzyczasie zauwazyłam, że roślina wypuszcza... trzeci pęd !!! czyzby w doniczce rosły trzy muchołówki? 1. 2. czekam na kwiateczki :) oczywiście zrobie fotki i wrzuce

robi wrażenie, sporo sie pewnie przy tym napracowałes. bardzo ciekawie to wszystko zakomponowałes. dla poprawy estetyki usuń zbedny silikon Crypto, fajnie to okresliłeś: poobsmarkiwane

pęd twojej muchołówci ma z miesiąc ciąg dalszy zdjęc pędu kwiatowego przypomnę, jak wyglądał, gdy miał 10 dni: 1. 2. 14 dni. kilka dni temu pojawił sie drugi pęd kwiatowy 1. 2. 3. 21 dni. teraz narzędziem pomiarowym długości pędu stanie sie ołówek 1. 2.

Bardzo ciekawe fotki! Tak jak napisał Mariusz - inne spojrzenie na codzienne przedmioty. umiesz dostrzec niezwykłość w zwykłym przedmiocie a co w nagrode za odgadnięcie? ;P

widze, że obie saracenki (faktycznie wymęczone )wypuszczają zielone liscie, więc korzenie mają zdrowe. obetnij suche liscie, dopilnuj, by miały światło i wode, a odżyją. zimowanie odpada, moim zdaniem. bedzie z nich pociecha

haha, Poznań, tylko jakos ani widu, ani słychu, by taka wystawa się tu miała odbyć..

moja muchołówka wypuszcza kolejny w swoim zyciu ped kwiatowy. Co jakiś czas bede to uwieczniać i przedstawiać na forum dwudniowy pęd; kartka, z zaznaczonym centymetrowym odcinkiem, informuje, ile brakuje maleństwu do pełnego centymetra wzrostu: 1. 2. i pięciodniowy. widac różnicę: 1. 2. po siedmiu dniach: 1. 2. i pęd 10-dniowy: 1. 2.

zimowanie i kwitnienie jednoczesnie? to chyba nienajlepszy pomysł, dlatego skoro chciała kwitnąć, nie spi . zimowac będzie, jak przekwitnie

Masz imponująca kolekcję pieknych dzbanków !!!!!!! A na dodatkową pochwałe zasługuje kilka kapitalnych zdjęć - najlepsze jest powiększenie "buziaczka" jednego z dzbaneczników - bomba !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Skoro są kaktusy Bożego Narodzenia, kwitnące właśnie w tym okresie, to może być i muchołówka Mieszka na wschodnim oknie, tylko do zdjęć przeniosłam ja na biurko; od końca października zaczęła wypuszczać pęd kwiatowy, obecnie wygląda tak: To już trzecie kwitnienie tej rośliny, odkąd ja mam (tj. od marca).

bomba do kwadratu!!!!!!!!!!!! co to za muchołówka???????? wygląda super!!!!!!!!!! tez chce taką

pływacze ale bomba to nie pierwszy bonus, który mi wykiełkował w doniczce z roslinami z Nepenti. A taka trójgatunkowa kompozycja wytworzyła się sama: pewnego dnia w doniczce z muchojadem wykiełkowała rosiczka (może ktoś wie, co to za jedna?), wkrótce potem pojawiło się sporo pływaczy. A w doniczce jest jeszcze jedna malutka muchołówcia

Przyczyniam się do odgrzebania tematu Mnie tez w jednej doniczce wyrosło mnóstwo takich "trawek". Powiadacie, że to pływacze? Kwitły na rózowo, dołączam fotki:

podobno korzystniej jest zimowac w temperaturze poniżej 10 st.C., ale ktos, kto hoduje owadożerke od kilku lat mówił mi, że wystarczy poniżej 14 st.C.

już gdzies na tym forum pisałam na ten temat, ale się powtórzę: bardzo chciałabym, by Nepenti pojawiła się w Poznaniu, ale ze wzgledu na niehumanitarne przetrzymywanie zwierząt na wystawie ezoo bardzo prosze, by nie przyjeżdżali na owa "wystawę".Każdy, kto ma serce, będzie to miejsce omijał szerokim łukiem i bojkotował tych "hodowco-wystawców". Nie można wspierać kogoś, kto tak traktuje żywe (czy raczej: półżywe) zwierzęta. A Nepenti zapraszamy np,. na teren Targów :)

Moje dzbanki całe lato i część jesieni stały w ogródku, potem zamieszkały na biurku przy wschodnim oknie. Nie doswietlam, czasem spryskuje destylką, podlewam do podstawek -> rosną jak szalone, choć teraz, jesienią (zimą? dzis było poniżej zera...) nieco wolniej

woda "destylowana metodą czajnikową" (fajna nazwa ) tak na prawde bardzo nieznacznie różni sie od tej z kranu, totez nie polecałabym jej do podlewania owadożerów, natomiast deszczówkę, jesli jest czysta - jak najbardziej. Moje rośliny całe lato stały w ogródku i piły tylko deszczówkę. Oczywiscie nie można przesadzac z tą czystoscia destylki i wpadac w skrajność, podlewając rośliny sterylna wodą pro injectione, bo to przeciez nie ma byc czyste H2O, a miekka woda

Takie destylarki, jak zaprezentowana w linku, może i daja wodę "destylowaną", nadającą się w gabinetach dentystycznych, ale do prawdziwej destylacji ma się to nijak - gdyby zrobić najprostsza próbe na obecnośc choćby chloru, to by się okazało, że "destylowana", to za dużo powiedziane. Choć może dla owadożerów jest wystarczająco dobra. Z destylacją wody nie jest tak prosto, jak ktoś napisał - podgrzać, zawrze, skroplić i już

to były głównie najpopularniejsze odmiany. O ile pamiętam: tłustosze 5-7 zł (całkiem ładne), dzbaneczniki rozmiar ok. s, jeden góra dwa małe dzbanki - chyba 25, capensisy, bez kropelek, choć w doniczce sporo roslinek 15-20 zł, rosiczki binaty, dośc duże, bez kropelek 25 zł (zapytałam o cene binat, a pani natychmiast poprawiła mnie, że to dragony...), muchołówki, tak z 8-10 wąziutkich listków, może ze dwie-trzy pułapki, 20-25 zł

No byłam na tej wystawie... tragedia... Ja rozumiem, ze hufiec zhp chce sobie zarobić, ale jak mozna trzymac zwierzeta zamkniete w pudełeczkach do surówek?!?! Lezy tam taki wąż zwinięty w supełek i ledwie dycha... a jaszczurka ma tylko tyle miejsca, by łapką ruszac... owadożery obecne były na dwóch stolikach, o stanie roślin może pomilczę... czy jeszcze ktos z forumowiczów tam był?

szkoda, ze nie bedzie Nepenti, ale i tak warto się wybrac na tą wystawę. Czy ktos jeszcze jednak idzie?

tez jestem ciekawa, jak mozna coś "wypikować". Doczytaj dokładniej, co tam napisano Pikowanie, to przesadzanie siewek, a siewka, jak wiadomo, pochodzi z nasionek. Zatem liscia nie mozna pikowac, a już na pewno "wypikować" A kapturnice najlepiej romnożyć przez podział kłącza - największa szansa, że się uda.

Nic nowego nie powiem: dzbanecznik super !!! A oprócz tego masz jeszcze, jak widać, świetną kaktusiarnię

Ja chyba tez bedę. Super, że w Poznaniu się cos takiego odbędzie. A czy załoga Nepenti myslała, by pojawić się na Targach, na Polagra Farm? Wtedy zawsze przychodzi mnóstwo ludzi. ja też