
Anorak98
Forumowicz-
Liczba zawartości
85 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Anorak98
-
Rosiczki pigmejskie - pytania do opracowania
Anorak98 odpowiedział jkwiatek → na temat → >>> Propozycje i uwagi do działu FAQ <<<
14. Czy mogę zraszać moją rosiczkę? Rosiczek nie powinno się zraszać, ponieważ spryskując je wodą rozrzedza się lepką ciecz na listkach, przez co roślina stopniowo zaczyna ją tracić i nie może łapać owadów. -
Rosiczki pigmejskie - pytania do opracowania
Anorak98 odpowiedział jkwiatek → na temat → >>> Propozycje i uwagi do działu FAQ <<<
15. Czy to prawda, że kwitnienie osłabia rosiczkę? Tak. Kiedy roślinka wytwarza pęd kwiatowy, zużywa dużo energii, aby wyrósł i zakwitł, a zdaje się zaniedbywać inne części rośliny. No i niestety najczęściej marnieje i wolniej rośnie. Oprócz tego nic poważniejszego się z nią nie dzieje, a jeśli rosiczka przed kwitnieniem jest zdrowa i w dobrym stanie, to potem z pewnością sobie poradzi. -
Rosiczki pigmejskie - pytania do opracowania
Anorak98 odpowiedział jkwiatek → na temat → >>> Propozycje i uwagi do działu FAQ <<<
11. Jaka rosiczka dla początkującego? Dla początkującego hodowcy roślin owadożernych najlepsza będzie rosiczka przylądkowa (Drosera capensis). Nie wymaga podwyższonej wilgotności, świetnie poradzi sobie w każdych warunkach, jest bardziej odporna na przesuszenie czy też przelanie podłoża. Oprócz Drosera capensis łatwe w hodowli są również Rosiczki alicji (Drosera aliciae) i Rosiczki łyżeczkowate (Drosera spatulata). -
Rosiczki pigmejskie - pytania do opracowania
Anorak98 odpowiedział jkwiatek → na temat → >>> Propozycje i uwagi do działu FAQ <<<
19. Czy rosiczki śmierdzą? Nie. Rosiczki, jak też inne rośliny owadożerne nie śmierdzą. -
Posiadacz Nepenthes Alata zadaje kilka pytań
Anorak98 odpowiedział daniel95 → na temat → Dzbanecznik
"Nie zdechnie". Owady roślinom owadożernym NIE SĄ niezbędne do życia. Taka roślina może przez cały swój byt nie zjeść ani jednego owada a nic jej nie będzie. Wiadomo, że będzie jedynie rosła wolniej, ale z pewnością da sobie radę. Jeżeli masz taką możliwość, to raz na jakiś czas coś jej wrzuć. LINK: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Czy-powin...sto-t10379.html -
Jak dla mnie, to jest jedna wielka ściema ale wiesz, zawsze możesz zapytać się sprzedającego, na jakiej zasadzie "to działa"
-
haha ;P "daj kwiatkowi zjeść..." bardzo chwytliwe ^^
-
No niestety tak jest. Bo jeśli roślina wytwarza pęd kwiatowy to wkłada w niego całą swoją energię a zaniedbuje inne części rośliny (liście...) i to ją bardzo osłabia. Ale spokojnie - odbije Postaraj się jej zapewnić najlepsze warunki na jakie Cię stać, a szybko wróci do "dawnej formy". A jeszcze co do zimowania, to nie doczytałam, że to P. 'Tina', a jej w ogóle nie trzeba zimować
-
To dlatego, że wypuścił pęd kwiatowy - to zawsze osłabi roślinkę. A jeśli chodzi o zimowanie, to wydaje mi się, że Twoja roślinka wcześniej wykazywałaby "chęć" na zimowanie, więc to raczej nie to
-
Nie znalazłam tematu, w którym byłaby o tym mowa, więc zakładam go tutaj. Chodzi mi o internetowy sklep CarniSana. Czy ktoś z Was kupował kiedyś w tym sklepie, albo miał z nim styczność? A jeśli tak, to jak go ocenicie (rośliny, przesyłkę, czas jej dostarczenia itp...) - pozytywnie czy negatywnie. I przy okazji zapytam czy (oprócz działu handlowego na tym forum oczywiście ) są jeszcze jakieś inne sklepy, które możecie polecić? Pozdrawiam:)
-
Ja w zasadzie w swojej hodowli nie podjęłam jeszcze konkretnego celu... to takie zwyczajne hobby, coś czym mogę zająć się po szkole albo w wolnym czasie. U mnie również (tak jak u Macieja) zaczęło się od zadania żeby napisać sposób odżywiania się rosiczki. Poczytałam w internecie, pooglądałam trochę i stwierdziłam, że chcę mieć taką roślinkę Następnie odnalazłam to forum no i w zasadzie tak się zaczęło. A mój najbliższy cel, to zdobyć kilka dzbaneczników, kapturnic, tłustoszy i cefalotusa , a potem...stworzyć największą hodowlę na świecie (taki żarcik )
-
Ok, teraz juz wiem chyba wszystko Bardzo dziękuje
-
Aha, dzięki za odpowiedź a, jeszcze chcę wiedzieć na przyszłość, czy jak będę obcinać jakiś uschnięty liść, to czy obciąć cały, czy uschniętą część?
-
Mam pytanie związane z obcinaniem uschniętych liści u Drosery Capensis. Zacznę od początku...dostałam ją priorytetowo (w środę 24.11.), w drodze była może dzień lub dwa. Ale kiedy już przyszła do mnie to nie miałam możliwości wsadzić jej od razu do doniczki. Dopiero na drugi dzień popołudniu wsadziłam wszystkie roślinki. Oprócz D.Capensis dostałam też inne, m.in. Spatulata i Adelae. Te ostatnie nie odniosły większych szkód, natomiast Capensis uschły praktycznie całkowicie. Jedynie łodygi mają zielone, ich pułapki uschły. Ale widzę, że zaczynają im wyrastać nowe listki, mają już może po 2-3mm. I teraz jest pytanie - czy mam obciąć te uschnięte listki, czy może jest jeszcze szansa, żeby je uratować. A jeśli obciąć, to kiedy? I jeśli obcinam, to czy cały listek, czy tylko jego uschniętą część? Nie załączyłam niestety zdjęcia, nie mam na razie takiej możliwości. Może uda mi się dołączyć zdjęcia wieczorem... Pozdrawiam i proszę o pomoc
-
Michael Jackson a zespół to nie wiem... nie posiadam ulubionego zespołu
-
ja też mam pytanie co do zakładania folii: bo kupiłam sobie 10 małych roślinek na allegro (muchołówki i rosiczki [Adelae, Capensis i Spatulata]) i okazało się, że gratis dołożyli mi jeszcze 5 innych ale zupełnie malutkich. Podczas gdy te wcześniej wymienione 10 mają już po 4-5cm, te ostatnie 5 ma dopiero 1cm lub kilkadziesiąt mm. I zastanawiam się, czy jeśli założę im na wierzch folię, to czy to mi coś da? Mam je w doniczkach i poukładane na takiej brytfance do pieczenia i tam na rogach są takie dziurki i przez nie przewierciłabym druciki i na to folie. I między brzegiem folii a tą brytfanką () byłoby kilka centymetrów przerwy... Zastanawiam się tylko, czy to ma sens i czy to wgl da coś moim roślinkom...? Wiem, że może idiotyczne pytanie , ale chciałabym wiedzieć, czy mogę coś jeszcze dla nich zrobić, żeby lepiej rosły i były ładniejsze Pozdrawiam
-
Mam małe pytanie związane właśnie z zimowaniem muchołówek. Poczytałam już chyba wszystkie możliwe info. na temat tego jak ja zimować, w jakich warunkach itp. ale wiadomo, że wiedza teoretyczna to nie to samo co praktyczna , a zimować będę pierwszy raz. Chcialam sie sptac co dzieje sie z taka roslina, kiedy wchodzi w stan spoczynku, czy jej liscie gnija, wiedna, czernieja...itp. A jesli tak, to czy nalezy je obcinac czy pozostawic "samym sobie" Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam
-
heh, ok ok, zgadzam się, tylko nie bijcie! Wiadomo, ze zalezy od sprzedawcy
-
No wiem, to była raczej nieprzemyślana odpowiedź . Przyznam, że jeszcze nie znam się na ich hodowli, mam nadzieję, że to się zmieni . W każdym razie wydaje mi się, że jednak roślinki kupione przez internet lub od dobrego hodowcy, są lepsze niż np. z jakiegoś sklepu (nie chcę tu nikogo obrazić!!), gdzie głównie chodziło o to, żeby ładnie wyglądały... ale to jest tylko moje zdanie . Dobra, widzę, że powstało tu jakieś zamieszanie. ..tego mojego posta wgl nie było
-
A skąd zamiawiałeś, z Allegro? Ja osobiście polecam Allegro, jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju rośliny owadożerne
-
Witam wszystkich Jestem Anka, mam 13 lat i mieszkam w małej wsi Nowodworze, w okolicach Tarnowa (a to z kolei jest w połowie drogi między Rzeszowem i Krakowem ) . Swoją przygodę z roślinami owadożernymi dopiero zaczynam, ale one od zawsze mnie fascynowały. Innym moim hobby jest akwarystyka ( love ) i zbieranie (kolekcjonowanie) starych monet i innych różnych dziwnych rzeczy które są całkiem bezużyteczne . Pozdrawiam
-
Jam mam tak samo jak Kimi, bo moje muchołówki i rosiczki przyszły wczoraj po południu, ale ziemię będę miała dopiero za kilka godzin. Aż do dzisiaj rana leżały w tym pudełku, w którym przyszły (co może nie było najlepszym wyjściem), ale nie miałam za bardzo innej możliwości. Czy przez ten czas nic im się nie stało? Dodam jeszcze, że są bardzo malutkie, mają od 4-5cm.
-
Ja też mam pytanie Chodzi o to, że moje muchołówki mają dopiero ok. 5 cm (może mniej, może więcej) i nie wiem czy mam je już zimować. W zasadzie wyczytałam, że muchołówki zimuje się jak osiągną już pewną wielkość, ale znowu gdzie indziej pisało, że można zimować od najmniejszych . Może Wy mi doradzicie... zaznaczę tu, iż jestem początkująca w hodowli tych roślinek...i nie wiem czy sobie poradzę
-
DZBANECZNIKI Nepenthes sanguinea ROSICZKI Drosera aliciae Drosera capensis red Drosera nidiformis Drosera spatulata KAPTURNICE Sarracenia X 'Catesbaei' Sarracenia X 'Juthatip Soper' TŁUSTOSZE Pinguicula 'Tina' Pinguicula 'Weser'