Pęd kwiatowy rośnie stosunkowo powoli bo ok. 2 tygodnie natomiast sam kwiat rozkwita wcześnie rano i po kilku godzinach już przekwita (zamyka się) i już więcej się nie otwiera  Więc jeśli np. pracujesz do 16 to kwiatka w pełnym rozkwicie nie zobaczysz  U siebie zaobserwowałem, że kwitnie jeden kwiatek dziennie  
  
EDIT: 
Kolega wyżej napisał o urywaniu torebki nasiennej. Ja nie jestem zwolennikiem urywania ich ze względu na "rozrywanie" pędu... Moim zdaniem lepiej je odciąć czymś ostrym, ja używam do tego celu takich malutkich nożyczek do paznokci  Potem wyrywam z torebki uschnięte płatki kwiatów i wtedy obracając w palcach wysypuję nasionka na kartkę  
Zwróć uwagę, że tak jak kwiaty kolejno zakwitają, tak torebki kolejno dojrzewają (czernieją) dlatego nie odcinaj wszystkich na raz ale też w kolejności   W zeszłym roku trochę się spóźniłem z odcięciem jednej torebki i zauważyłem, że troszkę nasionek spadło na parapet. Zastanawiałem się czy jakieś nasionka spadły do doniczki    Wiosną, kiedy malutkie rosiczki wykiełkowały okazało się, że spadły