Skocz do zawartości

Odkłady powietrzne - brak efektu a ucięcie łodygi


Farmer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zastosowałem metodę odkładów powietrznych. Czekam już około 3 tygodniu albo i więcej a efektu brak czyli nie ma korzeni. Mech sphagnum podlewałem w miejscu nacięcia łodygi.

 

14aa6871a96e3812med.jpg

b1b16373c07a9f69med.jpg

 

Mogę po prostu odciąć łodygę w wybranym miejscu (np. w miejscu gdzie mech) i włożyć ją do torfu ? Zawsze tak robiłem gdy wyrastała nowa roślina i wsadzałem ją do torfu po czym wypuściła korzenie z czasem i pięknie rosła.

 

I również to samo się tyczy do zdjęcia niżej. Mogę także odciąć tą roślinę od łodygi i włożyć do torfu ?

 

037c07f46064d59cmed.jpg

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy samo odcięcie wystarczy i czy nie trzeba zredukować wielkość rośliny. Czyli poobcinać liści i skrócić łodygi. Jeżeli masz pozytywne doświadczenia w tym zakresie to rób tak jak Ci to wychodziło.

 

Natomiast, przepraszam za głupie pytanie, ale ty tego torfowca tam dałeś więcej prawda? To nie był tylko taki torfowcowy ochłap, co to widać na zdjęciu? Jeżeli było to tak ja widać na zdjęciu, to nie miało prawa się udać. To się robi taki spory kokonik wokół tej rany. Obwiązuje się jakimś materiałem, np. bandażem. Nie potrafię powiedzieć jak skuteczna i czy w ogóle działająca jest ta metoda w przypadku dzbaneczników. Nie mniej, tego torfowca powinno być zdecydowanie dużo więcej i stale utrzymywany wilgotny.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem tak jak na forumowym poradniku czyli w miejsce nacięcia włożyłem trochę mchu sphagnum ale możliwe jest to, że jednak coś źle zrobiłem. Zatem spróbuję zrobić tak jak napisałem w pierwszym poście. Utnę łodygę i wsadzę do torfu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uciąłem łodygę mojego dzbanecznika, włożyłem do torfu, zapewniłem światło, wilgotność, ale czekam już ponad miesiąc i nic. Liście nie uschły, ale korzeni też nie ma :( co może być przyczyną?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mikolaj90 poczytaj mój post umieszczony linijkę niżej link mam podobny problem.

 

Skoro piszesz:

Mogę po prostu odciąć łodygę w wybranym miejscu (np. w miejscu gdzie mech) i włożyć ją do torfu ? Zawsze tak robiłem gdy wyrastała nowa roślina i wsadzałem ją do torfu po czym wypuściła korzenie z czasem i pięknie rosła.

I z pozytywnym skutkiem zmieniłeś metodę rozmnażania?

Czy trzymałeś w terra w podwyższonej wilgotności, w jakiej temperaturze czy doświetlałeś?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odciąłem łodygi i rośliny już poprzesadzane. Właśnie kiedy odcinałem rośliny od łodygi kiedyś to nie trzymałem w terrarium a mimo to rośliny wypuściły korzenie. Teraz poczekam żeby sprawdzić czy wszystko przebiega prawidłowo, np. czy roślina nie usycha i chcę niektóre sprzedać dzbaneczniki.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem jak jest opisane na forum rozmnażanie przez nacięcie, ale to co zobaczyłem nie miało szans powodzenia.

 

Miejsce nacięcia należy dobrze obtoczyć podłożem. Nie musi być torfowiec, nie musi być torf, może być mieszanka jak dla dzbanecznika. Ma być wilgotna stale. Także jak ktoś zaproponował, owinięcie folią możliwe, że i nawet lepiej by się sprawdziło, bo zapobiegłoby uciekaniu wilgoci. Jeżeli tylko roślina jest zdolna do tego typu rozmnażania, to się uda. A w ten sposób nie ryzykuje się, że się w ogóle nie ukorzeni i jak zetniemy łodygę. W każdym przypadku jednak należy być cierpliwym. Jeżeli roślina NIE obumiera, to fakt braku korzeni nie jest niepokojący. Gorzej jak zaczyna wyraźnie żółknąć i zamierać, a korzeni ciągle brak. No to wtedy trudno o optymizm.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.