Skocz do zawartości

Moje doświadczenia z diodami LED


MarcinS

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z zastosowaniem diód LED do doświetlania roślin owadożernych. Rośliny trzymam w akwarium (45cmx90cm) przy zachodnim oknie, jednak w takim miejscu, że słońce w zadowalających ilościach dociera tylko do prawej części akwarium, do lewej tylko wieczorem i to w najdłuższe dni. W związku z tym doświetlanie jest konieczne.

 

Co mnie skusiło do zastosowania diód Led?

- niższy pobór prądu, przedtem stosowałem zwykłe świetlówki 2X30W, jedna dla roślin, druga chyba Phillips aquarelle, efekty były dla mnie mało zadowalające, rośliny były blade i rosły anemicznie

- przy zastosowaniu zwykłych świetlówek i odbłyśników mnóstwo światła uciekało poza akwarium. Na zewnątrz bloku (9 piętro) wyglądało to co najmniej dziwnie, jakby w mieszkaniu był wątpliwej reputacji przybytek – efekt świetlówki dla roślin dającej różowe światło. W pokoju kolor światła tez był dość irytujący i nienaturalny.

- chęć pomajsterkowania i zrobienia czegoś samemu.

 

W moim projekcie wykorzystałem odbłyśnik do zwykłej świetlówki. 33 diody o mocy 1W najpierw przylutowałem do małych radiatorów, te za pomocą kleju termoprzewodzącego przykleiłem do wnętrza odbłyśnika, diody połączyłem przewodem, podłączyłem do zasilacza i działa. (Nie można przylutować diód bezpośrednio do odbłyśnika bo skutkowało by to zwarciem.) Do odbłyśnika przykleiłem też kilka radiatorków żeby obniżyć temperaturę. Nie była jakaś bardzo wysoka, dało się dotknąć ręką odbłyśnika i trzymać, jednak gdzieś wyczytałem, ze temperatura powyżej 50 stopni skraca żywotność LED. Światło praktycznie nie ucieka poza akwarium, minusem takiego rozwiązania jest to, że bezpośrednio pod diodami jest najjaśniej, przy brzegach ciemniej, mimo to wystarczająco dla zdrowego wyglądu roślin.

 

Efekt pracy z zewnątrz (jeszcze bez radiatorków na wierzchu). Na tylnej ścianie widać ładnie jak się rozchodzi strumień światła:

 

post-1670-1413015578_thumb.jpg

 

Widok od spodu:

 

post-1670-1413015605_thumb.jpg

 

post-1670-1413015650_thumb.jpg

 

Diody są umieszczone ok 20 cm nad powierzchnią torfu. Użyłem następującej kombinacji diód: biała neutralna : czerwona 660nm : niebieska 465 nm : czerwona 660 nm : biała neutralna itd. Kolory czerwony i niebieski są tak dobrane, żeby jak najbardziej zbliżyć się do maksimów absorbcji przez chlorofil. W diodach białych niebieska część spektrum ma maksimum w okolicach 440 nm i też jest bardzo dobrze absorbowane przez rośliny. Diody białe nie są konieczne. W moim pierwszym projekcie użyłem tylko diód czerwonych i niebieskich jednak takie światło okazało się być mocno różowe co jeszcze bardziej dawało złe skojarzenia. Poza tym rośliny w takim świetle miały czarny kolor – barwy światła są tak dobrane, ze praktycznie w całości absorbowane są przez rośliny. Rośliny odbijają światło zielone i stąd mają taki kolor. Brak zielonego w oświetleniu powodował, że nie miały czego odbijać i były czarne. Na 20 diód kolorowych wystarczą jednak 1-2 diody białe, żeby rośliny wyglądały w miarę normalnie. Problem w tym, że jak się da mało białych diód to powstają rejony w akwarium gdzie białego jest niewiele i rośliny dalej są czarne.

 

post-1670-1413015688_thumb.jpg

Zdjęcie z wcześniejszej fazy projektu, bez białych diód. W aparacie rośliny mają jakiś kolor, jednak patrząc gołym okiem były czarne.

 

Zestawu oświetlenia widocznego na zdjęciach używam od trzech tygodni. Przedtem, od wiosny używałem wcześniejszych projektów, jednak o mniejszej mocy. Efekty:

 

Rośliny rosną szybko, są zdrowe, często kwitną. Po zastosowaniu obecnego oświetlenia cephalotus zaczął się wybarwiać, muchołówki które potrafią się wybarwiać są czerwone, regular formy lekko pomarańczowe. Wszystkie zamykają się bardzo szybko. Drosery binaty zaczęły wybarwiać liście na czerwony kolor, D. oblanceolata też. Drosera indica rośnie w zastraszającym tempie, D. regia też szybko. Niektóre rośliny nie wybarwiają się, mimo że roślina tego samego gatunku rosnąca obok jest wybarwiona. Mimo to widać że mają się dobrze.

W takim świetle ładnie widać kropelki u tłustoszy, u rosiczek z resztą też jakby fajniejsze niż pod świetlówkami.

 

kilka zdjęć:

post-1670-1413015743_thumb.jpg

post-1670-1413015762_thumb.jpg

post-1670-1413015783_thumb.jpg

D madagascariensis - nie wybarwia się ale rośnie jak szalona, obok widać binaty które zaczęły zmieniać kolor liści:

post-1670-1413015849_thumb.jpg

 

 

Na koniec trochę techniki:

Przy wyborze diód LED – do wyboru mamy wersje 1W i 3W. Jest z tym pewne zamieszanie ponieważ diody 3W mają pobór mocy większy od 1W o … 2 razy ;) Jest tak dlatego, ze diody 1W zasilane są prądem o wartości 350 mA, ale napięcie zależy od koloru diody. Białe i niebieskie diody potrzebują napięcia ok 3,2-3,3V, czerwone ok 2,4. Diody 3W mają pobór prądu 700mA. I tak pobór prądu diody czerwonej 1W wynosi 2,4V*0,350A= 0,84W, niebieskiej 3,3V*0,350A= 1,15W. Dla diód 3W wychodzi odpowiednio 1,68W i 2,31W (nazwa 3W jest więc dość myląca). Wg mnie lepiej zastosować większą liczbę diód 1W niż kilka 3W ponieważ przy większej liczbie diód źródło światła staje się bardziej rozproszone i unika się silnego strumienia światła pod jedną diodą i ciemniejszych obszarów dalej od niej.

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jeszcze kilka zdjęć:

cefalotus na koniec marca, od kiedy zacząłem używać diód. Był raczej mizerny i miał dużo nieowadożernych liści.

post-1670-1413017085_thumb.jpg

i ten sam cefalotus dzisiaj (widać też jak urosła muchołówka)

post-1670-1413017125_thumb.jpg

 

Inny cefalotus, oddzielony od większej rośliny widocznej powyżej. zaczął się wybarwiać

post-1670-1413017169_thumb.jpg

 

Tłustosze, na razie się nie wybarwiają, ale światło diód świetnie uwidacznia kropelki

post-1670-1413017195_thumb.jpg

post-1670-1413017249_thumb.jpg

 

 

I na koniec Drosera indica. Kupiłem ją na koniec września, przyszła dość mocno wygnieciona, uszkodzone miała większość liści, tak że myślałem że nie przeżyje. Dzisiaj prezentuje się tak. Czerwoną kreską zaznaczyłem jak wysoka była łodyga jeszcze 15 dni temu. Jak dla mnie rośnie niesamowicie szybko.

post-1670-1413017364_thumb.jpg

Edytowane przez MarcinS
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to może być tak piękne i tak prawdziwe? Mówię o zastosowaniu tych ledów. Dobra robota dzięki za materiał, jesteś kolejną osobą, która przeciąga mnie na jasną stronę mocy "ledi" może się kiedyś skuszę;) Roślinki ładne a już na pewno zdrowe, gratuluję. Z tego co przeczytałem to wszystkie rośliny są pod takim oświetleniem od 8 miesięcy? I czy z tego okna mają dużo naturalnego światła i czy to zachodnie okno?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Rośliny były pod tymi diodami od końca marca aż do teraz, z dwumiesięczną przerwą w lipcu i sierpniu. Latem wyjechałem za granicę, nikogo nie było w mieszkaniu i bałem się zostawić cokolwiek włączone do prądu. W wyniku tej przerwy, mimo, że było to podczas najdłuższych dni, większość roślin bez doświetlania wyglądała słabo. Po wznowieniu doświetlania ledami ich stan się szybko poprawił.

 

W moim odczuciu jak najbardziej warto zastosować ten typ oświetlenia. Wadą jest to, że gotowe zestawy są bardzo drogie. Można poskładać samemu ale wymaga to chociaż podstawowej wiedzy teoretycznej i manualnej jak to zrobić. No i niestety w dalszym ciągu wychodzi trochę drożej niż w przypadku świetlówek.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Projekt super tylko powiedz ,LEDy kupywałeś w sklepie czy coś rozmontowałeś?

Jaką masz moc zasilacza DC? Ile uciekło Ci z portfela za jedną linię? Po co Tobie radiatorki do LED? Aż tak się grzeja?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ledy kupiłem na allegro, 1,3zł za jedna białą, 1,8 zł za niebieską i ok 2,6 zł za czerwoną 660 nm. Można kupić tańsze 620 nm ale się dla roślin nie nadają. Radiatorki (bazy) pod diody po 0,5 zł za sztukę. Do tego pasta termoprzewodząca ale to już grosze. Plus jeszcze kabel, wtyczka i odbłyśnik. Zasilacz 35W za 59 zl, daje stałe natężenie 350mA a napięcie dostosowuje sam do liczby i koloru diód. Wygodne rozwiązanie bo daje możliwość dodania/usunięcia diód, trzeba się tylko zmieścić w zakresie napięć obsługiwaych przez zasilacz.

 

Diody 1W niestety się grzeją. Przy podłączeniu samej diody bez radiatora spali się ona w kilkanaście/kilkadziesiąt sekund. W zamian za to dają tyle światła, że trudno patrzeć na nie na wprost.

 

Zamiast odbłyśnika można użyć takiej płytki jak w moim projekcie nr 2:

 

post-1670-1413127163_thumb.jpg

 

płytki są różne, od małych okrągłych po duże kwadratowe, ostatnio widziałem nawet podłużne na chyba 30 diód. W takim przypadku diody lutuje się bezpośrednio do płytki. rozwiązanie ma taką wadę, że diody mają szeroki kąt świecenia więc trzeba się mocno nakombinować, żeby cały strumień światła skierować na dół, na rośliny. Dodatkowo trzeba płytkę jakoś schłodzić ale jak się da większy radiator to nawet wiatraczka nie potrzeba.

 

Jeśli ktoś chciałby się pobawić diodami to tu jest poradnik co i jak zrobić:

http://www.neoled.pl/technika-led/artykuy/...awy-roslin.html

 

albo kupić gotowy zestaw, chociaż jak się samemu zrobi to większa satysfakcja ;)

http://www.neoled.com.pl/moduly_led_do_wzrostu_roslin.html

 

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: czy jeśli będę doświetlał swoje rośliny przez szkło to da to taki sam efekt?

 

Wydaje mi się, że tak, z tym ze będą jakieś straty światła przez odbicie/rozproszenie/pochłonięcie przez szybę.

 

 

Przy okazji daje kolejne zdjęcie. Młody liść D.binaty, który nigdy nie miał dostępu do bezpośredniego światła słonecznego. Mimo to się wybarwił.

 

post-1670-1413216246_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat w oświetleniu LEDowym nie ma ani odrobiny UV, więc szyba nie ma co zatrzymywać. Jeżeli szyba przepuszcza normalne światło słoneczne/żarówkowe/świetlówkowe i nie powoduje zniekształcania kolorów, to znaczy ze przepuści światło z diód bez dużych strat;)

Edytowane przez MarcinS
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Mała aktualizacja.

 

Muchołówki ładnie się wybarwiają, niektóre wytwarzają liście o bardzo krótkich ogonkach liściowych. np:

 

post-1670-1415804874_thumb.jpg

 

Widać starsze , długie liście wytworzone zanim roślina miała dostęp do światła z diód. Małe i czerwone pułapki powstały odkąd muchołówka jest doświetlana.

Przy innych osobnikach jest jest to aż tak widoczne, aczkolwiek zauważalne.

 

Wybarwienie młodej muchołówki regular form (rośnie na środku akwarium i dostaje najwięcej światła)

post-1670-1415805066_thumb.jpg

 

Regular form rosnący na brzegu akwarium a wiec mający mniejszy dostęp do światła. Znacznie mniej wybarwiona ale rośnie szybko.

post-1670-1415805152_thumb.jpg

 

Drosera sessilifolia

post-1670-1415805266_thumb.jpg

 

Drosera indica. Zaczyna kwitnąć :)

post-1670-1415805319_thumb.jpg

 

i na koniec nowy projekt z tłustoszami. Akwarium ma wymiary 60x30 cm, 14 diód led 1W. Trudno jeszcze coś powiedzieć jak to się sprawdza, ale wygląda na to, że tłustoszom się podoba.

post-1670-1415805400_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze 3 zdjęcia, niestety wszystkie są za duże żeby zmieścić je w jednym poście.

 

Cephalotus, ten sam który pokazałem na wcześniejszych zdjęciach niemalze równo miesiąc temu. Nabrał ładnego koloru i urósł.

 

post-1670-1415806957_thumb.jpg

 

Jeszcze jedna muchołówka, która składa się praktycznie z samych pułapek

 

post-1670-1415807012_thumb.jpg

 

 

i na koniec jedząca obiad Drosera indica ;)

 

post-1670-1415807044_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Po ok 5 tygodniach od ostatnich zdjęć wrzucam kolejne.

Rośliny mają teraz ok 8 godzin światła dziennie, co po trochu symuluje zimę. Mieszkając w bloku nie mam możliwości zapewnić niższej temperatury więc chociaż w ten sposób chcę roślinom zasygnalizować że jest zima. Z powodu krótkiego dnia część roślin przyhamowała wzrost, ale nie wszystkie:

Drosera indica jest tak wysoka, że gdyby się wyprostowała to wystawałaby sporo ponad źródło światła. W związku z tym rośnie poziomo, trochę z własnego wyboru, trochę jej pomagam:

 

post-1670-1419157425_thumb.jpg

 

Muchołówka z poprzedniego mojego postu:

post-1670-1419157570_thumb.jpg

 

Cuptrap:

post-1670-1419157525_thumb.jpg

 

D. spatulata

post-1670-1419157621_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.