Skocz do zawartości

[DOKARMIANIE] Czym dokarmiać rosiczki w zimie?


Wanchese

Rekomendowane odpowiedzi

Zasadziłem rosiczki w zime, a w zime nie ma żadnych owocówek. Chciałem przygotowac pokarm dla młodych rosiczek a tu ani jednej owocówki. CZY MÓGŁBY MI KTOS PORADZIĆ JAK WYHODOWAĆ OWOCÓWKI DLA MLODYCH ROSICZEK?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do Faq oraz korzystania z przycisku SZUKAJ oraz przeglądania forum, zanim założy sie nowy temat.

Tutaj jest przepis na owocówki:

http://www.nepenti.pl/forum/viewtopic.php?t=443

Coś o muchach:

http://www.nepenti.pl/forum/viewtopic.php?...ight=owoc%F3wki

I jeszce pewnie gdzieś pisało o owadach......

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o karmieniu roślin larwami komara?

Kiedyś miałem rybkę i właśnie takie larwy były idealnym pokarmam dla niej, a czy takie pożywienie będzie odpowiednie dla rosiczek? Wpadłem ne ten pomysł dzisiaj ale niestety nie mogę go wypróbować, bo jeszcz nie posiadam roślinki(mam narazie nasiona w torfie). Przeczytałem że komary są idealnym pokarmem dla rosiczek, więc larwy powinny być jeszcze lepsze, ponieważ nie posiadają zbędnego chitynowego pancerza. Te małe przezroczyste robaczki są bardzo ruchliwe więc pułapki rosiczek powinny się nimi zainteresować:) Larwy te nie są drogie, w sklepie zoologicznym można dostać opakowanie za 1zł, w którym się znajduje ok 100 robaczków.

Co o tym myślicie?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Larwy komarów można kupić? Ja karmiłem nimi pigmejki, jedyna wada, że trochę ruchliwe i oślizgłe, dlatego wolałem poczekać, aż zaczną się wykluwać komarki i takie świeżutkie jedzonko, wprost z powierzchni wody dawałem rosiczkom.

Muszek owocówek można poszukać w piwnicy, ostatnio jakiegoś wypasionego niedobitka tam znalazłem :). Można spróbować postawić owoc na podstawku na parapetr, może się jakaś owocówka pojawi. A tak poza tym, owocówki uwielbiają zapach fermentacji, zwłaszcza jeśli pochodzi od przyszłego winka :), jak ktoś już wspomniał, takie pijaczki z tych muszek ;)

 

Ja nic nie poradzę na to , że uwielbiam dokarmiać moje pupilki. W jesieni brałem je czasem na spacerek w pobliże gruszy(gruszki są przysmakiem owocówek), po kwadransie miałem spokój na cały miesiąc ;) . A poza tym, jak się wylęgają komary w zbiorniku na deszczówkę, to przecież nie można dopuścić, żeby takie przysmaki się marnowały... :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, na prawdę nie musicie tak cudować z karmieniem waszych roślin. To jest rzecz całkowicie zbędna. Szczególnie rosiczki nie potrzebują częstego karmienia. Moim zdaniem to po prostu strata czasu. Nigdy swoich roślin nie dokarmiałem.

 

Nawet w najczystszym domu zawsze trafią się jakieś muszki, roztocza czy inne mikroby, które wpadną w pułapki pigmejek. Uwierzcie mi, że wiosną, latem i jesienią wasze roślinki najedzą się na tyle, żeby nie było potrzeby dokarmiania ich zimą.

 

Sądzicie, ze jak ja mam pare parapetów zajętych terrarium a latem to jeszcze obsadzony taras doniczkami, to ja karmię swoje roślinki :lol: Chyba by mi dnia zabrakło na ich kamienie. Same sobie dobrze łapią a tyle co upoluja, to im wystarczy.

 

Wiadomo, że chodzi o efekt mordowania owada, bo to jest fascynujące, ze to roślina drapieżnik. Nie zakazuję wam karmienia waszych roślin i rezygnacji z tego fascynującego (choć okrutnego) zjawiska. Tylko nie przeginajcie z tym karmieniem. :wink: Taka moja opinia:) O karmieniu roślin możecie przeczytać tutaj

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy można karmić roślinki pokarmem zastępczym??

Ja wykombinowałem, że skoro roslinki czerpią z owadów azot, to napewno z białka. Czemu więc nie dostarczyć im czystego białka, pokarmem takim mogłoby byś ugotowane białko kurzego jaja( zawiera 9-10% białka, śladowe ilości witamin i soli mineralnych a reszta to woda). Wiem że to niezbyt "ruchawy" pokarm i przyjemość z karmienia też nie największa, ale mógłby to być świetny nawóz dla maluteńkich roślinek, które chcemy podrasować. Co o tym sądzicie??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem początkującym hodowca i sie zabardoz nie znam, al myśle że to dobry pomysł. Ale czytałem że rośliny owadożerne powinno sie karmić żywym pokarmem. Poczekajmy na wypowiedź zaawansowanego hodowcy, może on nam powie czy to dobry pomysł. Bo sam jestem ciekaw. :D :?:

 

Mówisz o ugotownym białku z jajka? :D :?:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o karmienie to roślinki powinno sie karmić żywymi organizami ponieważ:

1. Zywy organizm poruszając się daje bodźce dla roślinki do wytwarzania płynu trawiennego.

2. Cała przyjemność z karmienia wychodzi z tego że widzimy jak owad się męczy i ulega roślinie.

3. Wyjątkiem są dzbaneczniki, pokarm niekoniecznie musi ybć żywy, rozpuści się w kwasie...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.