Skocz do zawartości

Rosiczki W Opłakanym Stanie- Help!


cerberus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!

 

Kiedy wyjechałem na ferie zostawiłem roślinki pod opieką Rodzinki. Poinformowałem ich o konieczności podlewania ale zapomniałem im powiedzieć o jarzeniówce.

Przez 2 tygodnie mojej nieobecności rosiczki nie były doświetlane a jak wróciłem zobaczyłem to co wy możecie podziwiać na zdjęciach poniżej.

 

6d30bc149faa2503m.jpg

 

bfa1139cc27cdbe2m.jpg

 

To co zobaczyliście to Drosera binata.

Czy da się te roślinki jeszcze odratować??

Czy jeszcze coś z nich będzie??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że masz duże szanse na wyjście z tego kłopotu. Teraz światełko, destylatka i dużo miłości :). Ja "załatwiłem" sobie nidiformis (jeszcze małe roślinki), a nie był to efekt niedoświetlania, bo takiego na ten czas nie posiadałem. Postanowiłem, że je zostawię i zobaczę co z tego będzie. Opłacało się teraz są piękne i zdrowe...

Powodzenia

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez mialem taka niemiła przygode.wyjechałem na swieta i podczas mojej nieobecności swietlowki w niewytlumaczalny sposob nie swiecily sie, a bylo to jedyne zrodlo swiatla. rośliny bardzo zmarnialy (byly podobne do tych na zdjeciu) ale wyszly z tego.

zapewnij roślinom dostęp do światła. Tylko żebyś nie wpadl na pomysł żeby je wystawić na południowy parapet zeby miały go więcej! Wtedy się przypalą. Teraz wyglądają jakby były etiolowane, za dużo światła od razu je uszkodzi. Myslę że swiatło samych świetlówek nie powinno zrobić im krzywdy ale bezpośrednie światło słoneczne na pewno tak.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.