sknerus

opisz w jakich warunkach trzymałeś , ile czasu czekałeś na efekty?

tylko muchołówkę

minęły dwa miesiące i eksperyment zakończony niepowodzeniem, wywaliłem wszystko zarówno liść jak i pęd muchołówki do połowy zrobiły się brązowe a korzonków ni huhu. jednym słowem nie polecam tej metody.

Po zapyleniu krzyżowym i dojrzeniu nasion musimy je wysiać w odpowiednim czasie i z zastosowaniem odpowiednich zabiegów. Gatunek ten wymaga stratyfikacji. Co oznacza, że na pewien okres muszą przebywać w chłodzie i wilgoci. Najlepiej wysiew zgrać z naturalnym okresem zimy i wysiewać właśnie w tym czasie. Do przygotowanego podłoża, identycznego jak dla rośliny dorosłem wysiewamy nasiona. Następnie na okres 6-8 tygodni umieszczamy je w temperaturze 2-5*C. W przypadku rozrostu grzybów, można zastosować dowolny środek grzybobójczy. Po tym czasie należy wystawić doniczkę na słoneczne miejsce i dbać o nią jak gdyby rosły w nich żywe rośliny. Pierwsze nasiona mogą zacząć kiełkować od 1-4 tygodni. Siewki traktujemy jak rośliny dorosłe, ale nie dokarmiamy ich póki ich pułapki nie będą przypominać form dorosłych. Wadą tej metody jest fakt, że siewki potrzebują wielu lat, aby osiągnąć dojrzałość. Nie jest to rekomendowana metoda do rozmnażania dla przeciętnego hodowcy.

A czy wy te płatki dla ryb namaczacie w wodzie i podajecie "papkę" czy też suchy prosto z torebki?

Chciał bym zapytać czy ktoś próbował metody kiełkowania w wodzie (opisanej dla muchołówki) przez kolegę Marrona Chodzi mi o odmiany z serii capensisów, aliciae, adelae gdyż przy metodzie wysiewu bezpośredni na torf trzeba długo czekać na efekty; a teraz prawie w jednym czasie zaczynają mi wszystkie kwitnąć.

Tyle że pokarm dla ryb ani mleko w proszku nie zawierają azotu niezbędnego dla owadożerów jeśli możesz podaj nazwę płatków dla ryb

Warunki w jakich trzymam to: południowy parapet temperatura około 21C bez doświetlania słoik nakryty folią Co do efektów (minęły jak narazie trzy tygodnie) pędy kwiatowe nie rosną ale i nie uschły/zgniły podobnie liście muchołówki O dalszych postępach eksperymentu poinformuję

Z tego co mi wiadomo owadożery przejmują od owadów głównie białko w takim razie ciekawe czy by przetrawiły ser biały zawiera przecież samo białko śladowe ilości soli

barwa światła powyżej 3000K

ja do opisu kolegi roslina1991 dodam iż dobrze jest tak przygotowany słoik owinąć folią przezroczystą w celu zwiększenia wilgotności powietrza i na parapet południowy

Moc oświetlenia led a "siła" światła (ilość lumenów) to zupełnie różne tematy jak najbardziej oświetlenie ledowe nadaje się do roślin owadożernych należy przy tym zwrócić uwagę by moc była jak najmniejsza a ilość lumenów największa. Kupując ledy jest jeszcze jeden parametr a mianowicie barwa światła otóż im wyższy parametr tym światło zbliżone do dziennego naturalnego.

ciekawy jest pomysł z żółtym serem co o tym sądzicie czy owadożery przetrawią go?

Mógł byś coś bliżej opisać: -ile czasu czekałeś na taki efekt -czy te liście doświetlałeś -liście "pływały" cały czas na wodzie -czy naczynie w którym prowadziłeś hodowlę było zakryte folią?

Jeśli nie zamierzasz zbierać nasion to wytnij pęd kwiatowy gdyż on bardzo osłabia roślinę.

Widocznie ma za mało światła, zrobi się cieplej i dużo słonka a twój muchol ruszy

NIE. raz uschnięty dzbanek lub zalążek pozostawia sam liść

Zależy od odmiany Te ogólnodostępne nie wymagają terra, możesz spryskiwać roślinkę telko nie w ostrym słońcu Rób to z rana lu po zachodzie słońca Ja dodatkowo by szybko nie parowało nakrywam folią

Marron z tego co się orientuję w przypadku Nepenthes ventricosa nie jest wymagane doświetlanie (a taka ponoć odmianę zakupiłem) Tak nie doświetlam stoi bezpośrednio na parapecie

Na przyszłość jeśli wstawiasz do lodówki wkładaj do papierowej torby lub owijaj doniczkę papierem.

Ja podłączę się pod tego posta. Otóż z kolei mój dzbanecznik wypuszcza nowe liście z zalążkami dzbanków, które zaraz po wytworzeniu usychają. Dodam że dzbanecznik jest już dawno zaaklimatyzowany (jest u mnie ponad 1,5 roku) stoi na południowym parapecie w podstawie wypełnionej keramzytem, pod doniczką podstawek podlewam od góry. Dlaczego tak się dziej?

no z tej rośliny to raczej nic już nie będzie, uschła na dobre nie należy w okresie zimowania przelewać ale też i nie dopuścić do zasuszenia (przynajmniej raz na tydzień podlewaj) zależy oczywiście od temperatury w jakiej zimujesz.

jeśli były by zimowane w temperaturze -13C to by dawno je ... trafił to że przez jakiś okres nie rosły to może być kwestia wybudzania ze "snu zimowego" a po drugie to kwestia aklimatyzacji Co do kształtu doniczki to kwestia upodobania, podlewaj w podstawek wodą destylowaną czekaj aż wyschnie i dopiero nowa porcja. jeśli przesadzasz to pamiętaj by kupić dobry torf np.hollas i zmieszaj w proporcji 3:1 ze żwirem akwarystycznym Pęd kwiatowy ten który nie zakwitł zetnij podziel na kawałki około 3cm połóż na ligninie zalej wodą i za kilka tygodni powinna być niespodzianka -nowe mucholki

to co rośnie to chwast nie rosiczka wygląda mi iż zrobiłeś błoto z torfu

ja dziś zaryzykowałem zobaczę za kilka tygodni co z tego będzie