-
Liczba zawartości
529 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez sphagnum
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
Roślina lipca 2015 - zgłaszanie prac.
sphagnum odpowiedział Cephalotus → na temat → Konkursy miesięczne
-
A z tym się nie spotkałem. Jeśli dobrze rozumiem, to zaobserwowałeś, iż martwa część tkanki dzbanka na powrót ożywa?
-
Woda dla owadożerów oczywiście nie nadaje się do picia, bo jest pozbawiona składników mineralnych, przez co wyciągnie te składniki z organizmu (osmoza). Musisz zwrócić uwagę na to, jakie filtry posiada dany zestaw. Dla roślin wystarczy RO3, składający się z filtru piankowego (sedymentacyjnego), węglowego i membrany. Z takiego filtra leci prawie całkowicie czysta H2O. Filtry "dla ludzi" mają na końcu szeregu dodatkowy remineralizator, który wzbogaca przefiltrowaną wodę w niezbędne człowiekowi składniki mineralne.
-
No i pora na ostatnią aktualizację tematu. Kastra zdała egzamin w stu procentach, wszystkie rośliny już wypuszczają nowe liście, a więc pełna przeżywalność. Niestety z powodu prowadzonego ocieplenia budynku rośliny bytowały w trzech różnych miejscach - przez większość zimy stały na balkonie, po czym musiały zostać strącone do całkowicie ciemnej piwnicy, gdzie spędziły około trzech tygodni w temperaturach ~10-13 stopni. Na koniec zostały wywiezione do nieogrzewanego pomieszczenia, gdzie miały już dostęp do światła i odpowiednie temperatury (przy mrozach było to kilka stopni powyżej zera) - kastra stała tam około 1,5 miesiąca. Pomimo tych niekorzystnych okoliczności, wszystko skończyło się dobrze. Przy najniższych tegorocznych temperaturach i tak stały na balkonie, więc można uznać wyniki za dość miarodajne. Po zimie wymieniłem wierzchnią warstwę podłoża, bo nie dość, że zrobiła się już skorupa, to w dodatku podczas prac remontowych bloku osiadło na powierzchni pełno różnorodnego syfu. Teraz całość prezentuje się tak (jestem zwolennikiem cięcia liści na wiosnę, stąd jeżyki): A na dowód dobrego stanu roślin - pierwszy pąk kapturnicy w mojej karierze.
-
Komentarze, Opinie Pytania Do Konkursu "roślina Miesiąca"
sphagnum odpowiedział Lukasz_Nepenti → na temat → Konkursy miesięczne
Nadrobimy w kwietniu lata przestępne na prawie pół wieku -
Żeby post Ptaaha Cię nie zmylił - Ptaah napisał o szklarni wolnostojącej. Na balkonie nie potrzeba stawiać dodatkowej szklarni.
-
Jeśli chodzi o Philcoxia minensis, to jest to roślina owadożerna - łapie i trawi nicienie żyjące w glebie.
-
-
Myślę, że gdzieś tutaj znajdziesz odpowiedź: http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...=%2Bskoczogonki
-
Kurczę, a to był mój pierwszy typ, nie wiedzieć czemu poszedłem w spatulatę.
-
Piękny kwiat gigantea x moctezumae, z płatków trochę jak fiołek afrykański.
-
Co masz na myśli, bo nie bardzo rozumiem?
-
Zasadniczo są dwie szkoły - jedni zostawiają zeszłoroczne liście, usuwając tylko te uschnięte, inni - w tym ja - ucinają wszystkie liście, zostawiając tylko stożek wzrostu. Ten drugi sposób zdaje się bardziej pobudzać stożek wzrostu, a przez co całą roślinę, do wzrostu. No i kapturnica wygląda w ten sposób ładniej, kiedy już nowe liście się rozwiną. Tym niemniej moim zdaniem na razie jest zbyt mało światła, by decydować się na ucięcie wszystkich liści, chyba że doświetlasz.
-
Dzbaneczniki parapetowe i inne moje rośliny
sphagnum odpowiedział hddk → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
Kompozycja cefalotusa z rosiczkami genialna! -
Hah, muchołówko-kapturnica, super hybryda.
-
Byblis świetnie wygląda. :-)
-
-
Tak dla przypomnienia, że nadal mam rośliny wrzucam kilka zdjęć Drosera adelae. Te rosną obok świetlówek, nie bezpośrednio pod nimi: A tu dla porównania koszyk prosto spod świetlówek (jakkolwiek ładnie wyglądają na żywo, to są wyjątkowo trudnym obiektem do fotografowania, stąd tylko jedno zdjęcie):
-
Bonsai jako takiego to nie zrobisz, bo dzbanecznik nie jest drzewem. W każdym razie z tego, co znalazłem, bo zainteresowałeś mnie tematem, to aby utrzymać dzbanecznika w takiej dość karłowatej formie konieczne jest trzymanie go w stosunkowo małej doniczce i nie przesadzanie do większej, jak również częste przycinanie, co najmniej w momencie kiedy roślina przechodzi w fazę pnącza. W temacie, który znalazłeś, jest wspomniane również przez autora o tym, by wybierać gatunki powoli rosnące, do których mirabilis się nie zalicza.
-
Żółto-brązowe kulki na torfie to na 99% wykwity soli - więc albo woda, którą podlewasz, ma dużo minerałów, albo podłoże było słabo odsolone. Proponuję zmienić wodę na demineralizowaną/destylowaną, przydałoby się również wymienić podłoże, skoro pojawiają się już wykwity soli na powierzchni.
-
Dzięki za info, może w którymś z "moich" Empików też się uda trafić na tę serię w promocji. Od dawna jest w moich planach zakupowych, a 30zł to dobra cena.
-
Ja akurat zapomniałem o tym elemencie i po prostu zasypywałem doniczki torfem, co trochę zmniejsza zasobność zbiornika i ogranicza jego zdolność odprowadzania wody. Tym niemniej w okresie letnim i tak kastrę zalewam "pod kurek", a zimą w zeszłym roku starałem się by w rurze nie było wody (ew. warstewka na dnie, która nie wsiąka). Przyjąć można, że poziom wody w rurze - w moim wypadku, bez warstwy włókniny - całkowicie odpowiada poziomowi maksymalnego nasączenia torfu. W razie czego dzięki zbiornikowi i rurze zawsze można nieco szybciej odciągnąć nadmiar wody, która nie tylko będzie parowała górą, ale jej nadmiar odsączy się na dno, co można odessać poprzez rurę - przydaje się to właśnie podczas przejścia w zimowanie, bo bez takiego mechanizmu woda bardzo długo by opuszczała podłoże i mogłoby ono pozostać nadmiernie wilgotne, czy wręcz mokre w dolnych partiach. To zdecydowania zaleta tego systemu związana z zimowaniem. Podstawowym walorem takiego zbiornika jest jednak to, że można wlać do kastry mnóstwo wody i mieć spokój na dłuższy czas z podlewaniem - oczywiście mówię tu o okresie letnim. Torf przy takiej objętości utrzymuje wodę na tyle dobrze, że nawet kiedy "wypije" wodę ze zbiornika, to jeszcze stosunkowo długo będzie nasączony w stopniu pozwalającym roślinom na rozwój - nawet podczas upałów. Mogą pojawić się obawy o gnicie torfu w sytuacji, kiedy nie używa się warstwy włókniny oddzielającej zbiornik od torfu - fakt, że w naturze torfowiska też długo zalane są wodą, ale jednak nie ograniczają ich plastikowe ściany. Póki co jednak nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów - ani w zeszłorocznej zimowej kastrze (choć w tym wypadku akurat pusty zbiornik i rura wpustowa właśnie pozwalały torfowi oddychać od dołu, więc powinny działać wręcz pozytywnie), ani już w tegorocznej, mniejszej kastrze letniej. Co do kosztów - koszta wersji zeszłorocznej są podane w pierwszym poście. Wersja tegoroczna to na pewno dodatkowy wydatek na drugą kastrę, więc plus ~30zł (mi i tak była potrzebna mniejsza na lato ze względu na ograniczenie przestrzenne balkonu) oraz wełna mineralna. Wełnę akurat miałem za darmo, bo został mi nadmiar ze zlecenia, które kiedyś tam robiłem. Gdybym miał wełnę kupować, to pewnie zdecydowałbym się na jakieś odpady albo granulat, gdyż kupno nowej rolki to już dość spory wydatek. Zanim upewniłem się, że nadal posiadam wełnę, przesondowałem allegro oraz olx i okazało się, że ktoś w moim mieście sprzedawał worki resztek wełny w cenie bodaj 10zł za 20kg, tak więc można się zmieścić w niskich kosztach. Przepraszam, że trochę chaotycznie to napisałem, ale mam nadzieję, że znajdziecie odpowiedzi na swoje pytania.
-
Ano świetna bicalcarata. Ja na takie dzbanki to jeszcze ze dwa lata muszę poczekać.
-
Tak, tak, miałem nawet dzisiaj wrzucić fotki, ale rośliny wcześniej przykryłem agrowłókniną na przyjście orkanu i nie chciało mi się jej zdejmować i zakładać ponownie. Także jak tylko przestanie wiać, pewnie jutro, zrobię fotki i wrzucę. --- edit: Są i fotki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20