Skocz do zawartości

Hesperyda

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hesperyda

  1. Po prostu nic nie rób, mi też dzbanecznik kwitł zimą na parapecie, nic mu się nie stało. Najlepiej zrób zdjęcie kwiatom jak już rozkwitną, żeby je nam potem pokazać.
  2. Hesperyda

    Aparat Fotograficzny

    Nie znam się na aparatach ale uwielbiam swój Canon PowerShot SX50 HS. Zobacz może będzie Ci odpowiadał.
  3. Rozumiem, ja nigdy specjalnie nie liczę ile były zimowane moje rośliny. Wyciągam je zazwyczaj w marcu albo kwietniu, a teraz mam wrażenie że dopiero zima się zaczęła a Ty już swoje wyciągnąłeś Chociaż wszystkie moje typowe formy muchołówek zaczęły rosnąć i teoretycznie mogłabym już je wyciągnąć z piwnicy. W tamtym roku tak zrobiłam, to po około jednym miesiącu wzrostu znów poszły spać a potem obudziły się późno. Dlatego wolę swoje przetrzymać.
  4. Nie za wcześnie wyciągnąłeś rośliny z zimowania?
  5. To nie jest D.capensis tylko D. nidiformis.
  6. Nie mam pojęcia jak one wyglądają, jakbyś pokazał ich zdjęcia byłoby łatwiej. To samo tyczy się rosiczek. Może są w tak opłakanym stanie że trzeba je przesadzić, wyrzucić zgniłe części roślin i posadzić od nowa. A może nie jest tak źle i przeżyją do wiosny. Jakie rosiczki dokładnie kupiłeś? Przypuszczam że jakieś capensisy albo aliciae. Jeśli tak to czemu trzymasz je w 17 stopniach? Masz taką temperaturę wszędzie w domu?
  7. U mnie u cepensisów nie pojawią się kropelki jeśli mają za mało światła. Zimą u mnie nigdy nie mają kropelek chyba że je doświetlę. Zazwyczaj trzymam je na wschodnim lub północnym parapecie.
  8. Dzięki super to wygląda, takie poukładane w zależności od wielkości.
  9. Jak dla mnie wygląda dobrze Możesz pokazać ją też z boku to lepiej będzie widać czy jest źle posadzona.
  10. Nie szkodzi, nie spieszy mi się z tymi zdjęciami. Cierpliwość to dobra cecha wszystkich hodowców!
  11. Bardzo podobają mi się Twoje rośliny, cieszę się że u coraz większej liczbie osób mogę popatrzeć na petiolarisy. Mam obsesję na ich punkcie! Ta Twoja "D.Dilatato-Petiolaris" jak dla mnie na nią nie wygląda (ma futerko), a z tego co wiem to poprawnie jest "dilatatopetiolaris". Widzę że na poprzedniej napisałam Ci to samo, lepiej zmień tą etykietkę W poście numer 24 wstawiłeś zdjęcia H. Minor, czy mogłabym mieć specjalne zamówienie co do zdjęć? Chciałabym zobaczyć ją z różnych profili. Te tutaj zdjęcia są lekko od góry, a ja bardzo lubię oglądać rośliny tak centralnie z boku. Jeśli to nie problem to będę czekać na nowe zdjęcia
  12. Nie jestem fanką heliamfor ale ta Tequila naprawdę super roślina!
  13. Bardzo dobrze, wiedziałam że wyjdzie Następnym razem jak zobaczysz najmniejszy kiełek to posadź ją, być może szybciej wykiełkuje niż byś zwlekał z wsadzeniem do doniczki. Będę czekać na zdjęcia aż otworzy swoje diamentowe łapki
  14. To ja już nie wiem jak on powinien wyglądać. Ten Twój ma jakieś podejrzanie szerokie liście, wygląda jak 'Baines Kloof'.
  15. Dawno temu, myślę że minęły już spokojnie dwa lata, kupiłam nasiona Drosera capensis ´Giant´ z tego sklepu. Oczywiście wysiałam je jak najszybciej. Bardzo się zdziwiłam bo wyrosło coś na wzór capensisów 'Typical' oraz 'Albino'. Zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie zmieszały im się jakieś nasiona, w końcu chyba doszłam do wniosku że tak się stało i dałam sobie z tym spokój. Kiedy jeden capensis z tej gromadki taki co wyglądał na 'Typical' i faktycznie mógł to być ´Giant´, bo w zasadzie był trochę większy od moich typowych form, zakwitł i wydał nasiona. Wysiałam je czym prędzej. Jak już siewki były wystarczająco duże, zauważyłam że historia się powtarza. Znów wykiełkowało coś z tego na wzór 'Typical' i 'Albino'. Nie wiem co o tym myśleć, faktycznie trochę mnie to irytuje. Może ktoś spotkał się z czymś takim? Czytał coś na ten temat? Niestety nie robiłam temu żadnych zdjęć, teraz tak sobie myślę żeby znów wysiać te nasiona i trzeci raz sprawdzić co z nich wyrośnie.
  16. Tak naprawdę to wszystko samemu trzeba sprawdzić eksperymentalnie. Ja nie robiłam jakiś super doświadczeń, trochę jestem leniwa więc nigdy nie nawożę roślin regularnie. Z dawką i częstością podlewania trzeba samemu eksperymentować, przypuszczam że różne gatunki mogą różnie zareagować. Dodatkowo każdy trzyma rośliny w innej doniczce, one mają różne pojemności. Wszystko jest inne. Dobrze jest też zacząć na początku mocno rozcieńczać ten nawóz, sprawdzić reakcję. Jeśli nie będzie żadnej to może zwiększyć dawkę. Nie ma na to żadnego przepisu. Wybraliśmy nawóz do storczyków bo jest on najdelikatniejszy. Nie ma znaczenia jaki to będzie, każdy jest taki sam. W tym temacie jeszcze napisałam coś na ten temat. Jeszcze jedno, jeśli chciałabym zacząć eksperymenty z nawozem to upewniłabym się że mam "zapas" danej rośliny, żeby przypadkiem za zabić sobie jedynego egzemplarza Podobno można też próbować z nawozem w kuleczkach, on się bardzo wolno uwalnia.
  17. Dziękuję Łukashu i Marcinie! Też używam nawozu do storczyków. Próbowałam karmić tym rosiczki dolistnie, ale za każdym razem na zawsze tracą kropelki.
  18. Właśnie myślałam o tym czy posadzić go w innych doniczkach, czy ktoś się nim zainteresuje. Dobrze że mówisz, plantację czas zacząć! Nawoziłam kapturnice, roridulę i pływacze. Chyba na cpuku był jakiś długi post z nawożeniem kapturnic i ktoś pokazał bardzo interesujące efekty. Oczywiście mówię tu o bardzo ostrożnym i oszczędnym nawożeniu. Roridula bardzo dobrze na to reaguje, nigdy żadna z tego powodu mi nie zdechła. Niewiele pływaczy miałam szansę próbować nawozić. Czasami nic się nie dzieje, więc nie wiem czy to coś pomaga. Jeden minus jaki do tej pory zauważyłam to pleśń, nigdy nie lej nawozu z góry. Najlepiej trochę, mocno rozcieńczonego do podstawki. Do tej pory mogę jedynie powiedzieć że nawożenie sprawdziło się mocno u lividy. Nigdy w życiu nie znalazłam w internecie zdjęcia gdzie wyglądałabym tak jak tu gdzie ją opisałam. Spójrz na profil doniczki. To był jakiś obłęd. Na dodatek doniczka nie była wypełniona maksymalnie po brzegi torfem bo on trochę opadł (trochę z 0,5cm ). Wszystkie zdjęcia w internecie pokazują tą roślinę w ten sposób że widać torf między liśćmi. Żałuję że nie zrobiłam zdjęcia całej doniczki ze wszystkimi pędami. Kwiatów było ogromnie dużo, masa pędów. Wszystko na zimę przekwitło, liście uschły. Wyrwałam je, oczyściłam, teraz wyrosło dużo zielonych listków. Jeszcze co do parthenopipes, nie ma mnie za bardzo w domu. Nie mam czasu żeby się bawić w eksperymenty, ona sama z siebie zaczęła tak kwitnąć. To takie wspaniałe! Jeszcze coś o nawożeniu. Lepiej za mocno rozcieńczyć nawóz niż za słabo. Nie wiem co się stanie jak będzie zbyt skoncentrowany, nie próbowałam.
  19. Hesperyda

    Drosera hilaris

    Myślę że odniosłeś sukces przez jak to powiem, sposób wypełnienia doniczki oraz temperatury. Przemyślenie tego jakby systemu nawadniania. Moja hilaris zgniła, miała za mokro w trakcie spoczynku. Była w doniczce o wysokości 24cm. Teraz dostałam z jakimś konkursem drugą hilaris, na razie rośnie świetnie, ale jest w tej takiej dość znanej okrągłej doniczce o średnicy 5,5cm. Ona chyba ma wysokość 5cm. Tak, wszystkie moje rosiczki bulwiaste zimą mają tak myślę od 17*C w porywach do 24*C. Myślę że najczęściej jest to 20*C. Wszystkie czyli: browniana, gigantea, menziesii ssp. basifolia, menziesii ssp. menziesii, peltata, platypoda, rupicola, tubaestylis. Nie bardzo mam jak zapewnić im inne warunki. W piwnicy mam takie pomieszczenie gdzie jest 10*C zimą, ale nie mam jak ich tam doświetlać, a w zasadzie można powiedzieć że nie ma tam okna. Bardzo się cieszę z tego że mimo panującej opinii, że bulwiaste są bardzo trudne u mnie tak nie jest. Nie jest dla mnie uciążliwy okres spoczynku, są przepiękne, tylko nie tak łatwo dostępne. Wydaje mi się że jest to moja trzecia zima odkąd mam rosiczki bulwiaste (nie wliczając peltaty). Blueb również trzyma swoje bulwiaste na parapecie, osobiście im się przyglądałam. Naprawdę uważam że można trzymać je w wyższych temperaturach niż jest to zalecane. Jeszcze nie natknęłam się na żaden skutek uboczny, rośliny kiełkują normalnie, nie gniją, nie przysychają, tworzą nowe bulwy a stare rosną. Jeszcze co do hilaris, koniecznie muszę posadzić ją Twoim sposobem.
  20. Na początku rósł na parapecie, ale jak światła zaczęło brakować to przeniosłam do terrarium. Nie chciałam żeby te pędy kwiatowe tak okropnie się wyciągały i gięły. Nie czytałam nic na jego temat. Na razie wydaje się być super bezproblemowy Hehe i nawet go nie nawoziłam! Ja lubię wciskać nawóz do różnych pływaczy i obserwować jak rosną.
  21. Hesperyda

    Drosera hilaris

    Jeszcze bym dodała że bezwzględnie musisz ją przesuszyć w trakcie spoczynku, właśnie mi ostatnio jedna zgniła. Wydaje mi się że bulwy są znacznie bardziej na to odporne. Oraz druga chyba dość ważna sprawa. Naprawdę ona potrzebuje chłodu w trakcie wzrostu. Moje rosiczki bulwiaste rosną w temperaturze 20*C i co roku jest im dobrze. Niestety hilaris nie da się "nagiąć" do tej temperatury.
  22. Hesperyda

    Drosera hilaris

    Jej hodowla można powiedzieć jest taka sama jak wszystkich rosiczek bulwiastych. Tylko jest trudniejsza i wydaje mi się bardziej wybredna co do temperatur (chyba jednak muszą być przestrzegane).
  23. Dzięki! Napewno nie posadziłam jej za płytko. Po prostu nie zdążyłam postawić świetlówek zanim rozpoczął mi się rok akademicki. A jak już wróciłam do domu to roślina wyrosła co najmniej 2cm nad powierzchnię żwirku. Kuweta z roślinami stała w takim miejscu, gdzie bardzo słabo dochodziło światło. Szkoda że nie zrobiłam jej zdjęcia mogłabym wtedy pokazać jak wyglądała wcześniej. Wszystkie liście miała skierowane do góry i jakby złożone. A tutaj jeszcze D. falconeri D. regia
  24. Nie no masz rację, czerwona, kropelkowa, ale kształtem w ogóle jej nie przypomina! Wygląda jak nowy gatunek rosiczki Mam jeszcze kilka zdjęć do pokazania:
  25. Nepenthes ampullaria którego dostałam od dokkrb dopiero od niedawna zaczął rosnąć tak jak należy. Utricularia parthenopipes Na koniec pożal się Boże Drosera tubaestylis. Wygląda jak palma bo w tym roku dość późno zaczęłam doświetlać swoje rośliny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.