Skocz do zawartości

dokkrb

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    1414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dokkrb

  1. Remont w szklarni zakończony, w moim boksie ściany wytynkowane i pomalowane, rozpocząłem wnoszenie roślin, ale niestety kilka dni o potrwa. Pierwsi mieszkańcy w nowym boksie
  2. U mnie Darlingtonia tez najlepiej roślinie stojąc w wodzie, trzymam ją w małym terra opisanym w moim temacie (Post #237), mam tam warstwę 3-4 cm drobnego keramzytu i żywe torfowce, które stoją stale w wodzie, warunki górskie (21/15 st), w tych samych warunkach temp., ale na mieszankach z torfem darlingtonia rośnie znacznie gorzej, są dwukrotnie mniejsze, mimo że z jednego słoika in-vitro. Spryskuję praktycznie codziennie wodą o temp. pokojowej. W szklarni (23/18 st.) trzymam darlingtonie w torfowcach razem z dzbankami nizinnymi i pośrednimi, rosną bez szaleństwa, ale pułapki nie przysychają ze względu na wysoką wilgotność (pow. 93%) i częste zraszanie. Najgorzej rosną rośliny trzymane w warunkach nizinnych w fitotronie ciepłym (24/21 st.), przysychają im pułapki, mimo że rosną w torfowcu i stale stoją w ok 0,5- 1cm wody, jest to wyraźnie dla nich za mała ilość wody, mimo że wilgotność powietrza jest tu wysoka.
  3. Aktualny stan paludarium na wejściu do mojej Katedry (prezentowałem w Poście #16), niestety światło nadal nie dostosowane, ale dopiero na wiosnę będę mógł kupić nowe świetlówki. Widok w kwietniu 2014 i w momencie założenia (październik 2013) Część roślin wypadła, zwłaszcza rosiczki, nie tylko z powodu kiepskiego oświetlenia, ale także z powodu inwazji mszyc. Szaleje głównie Nepenthes Rebecca Soper, która ma już blisko metrowe pnącze Nepenthes Hookeriana, Nepenthes Bloody Mary Pinguicula emarginata Utricularia pubescens powoli wszystko ładnie zarasta
  4. Pewnie jest to jedna z przyczyn, że tak wyglądają. Rozetowa budowa roślin jest adaptacją do bardzo ubogich warunków, dlatego taka powszechna u owadożerów. Ale różnice w wyglądzie tych rosiczek (zwartości rozety) mogą być wynikiem braku konkurencji ze strony torfowców. W naturze tak zwarte rozety widuję na piaskach, albo rosiczek rosnących na torfowcach brunatnych, ze względu na ich wolniejszy wzrost (miejsca bardziej suche - kępy na torfowiskach), natomiast gdy rosiczki rosną wśród torfowców "zielonych" (są to głównie gatunki bardziej mokrych miejsc - dolinki na torfowiskach) to muszą być większe i mają dłuższe ogonki liściowe aby w takiej konkurencji przeżyć, stąd ich rozety są znacznie luźniejsze, ale rosiczki większe, bo też takie siedlisko żyźniejsze. Nie jest to proste pytanie. Podobają mi się rośliny z różnych grup, a jak wiadomo trudno je ze sobą porównywać, była na ten temat długa dyskusja na shoutboxie - dotycząca wyboru rośliny miesiąca, pewnie znacznie łatwiej by było gdyby był to wybór np. muchołówki miesiąca. Podobnie jest z ulubioną rośliną, jak ktoś uprawia same dzbanki wybór na ogół ma prosty. Mi się takie upodobania też z czasem zmieniają, nie znaczy to że skaczę z kwiatka na kwiatek, ale na początku uprawy roślin najbardziej mi się podobały heliamfory i od nich zacząłem, i wcale nie podobają, ani nie podobały mi się te najdroższe (u mnie H. parva), ani nawet te co najładniej wyglądają i najlepiej u mnie rosną. Z helek zawsze szczególnie interesowała mnie H. sarracenioides i H. pulchella (4 razy tańsza od H. parva), ale na razie te rośliny mam młode, bardzo mało okazale ale dla mnie najważniejsze. Rzadko się też zdarza, aby rośliny pospolite w uprawach były traktowane za ulubione, ale jak ktoś tylko takie ma to zawsze coś z nich wybierze. Ze mną było podobnie, na początku podobały mi się proste krzyżówki dzbaneczników jak Rebecca Soper, Bloody Mary, kiedy roślin mi przybyło upodobałem sobie N. ampullaria, stąd mam ich sporo, ale po pewnym czasie stały się u mnie bardzo pospolite, ładnie rosną i ładnie wyglądają ale ta ulubiona roślina to aż się prosi aby była tą jedyną. Z rozwojem wyposażenia mogłem sobie pozwolić na bardziej wymagające rośliny, m.in. górskie i teraz mam już gatunek dzbanecznika, który był zawsze mi się najbardziej podobał, chyba nie tylko mi, czyli N. hamata, chociaż jest wiele gatunków droższych, to myślę że tu zmiany nie będzie. Ma droższego m.in Nepenthes rigidifolia. Są oczywiście: Nepenthes edwardsiana, N. villosa i N. macrophylla, ale dla mnie hamata jest jakaś wyjątkowa. Cena często nie idzie w parze z urodą rośliny (poza N. hamata), tylko z jej dostępnością, pośrednio z trudnościami w jej uprawie. Mi to zawsze uświadamiają ludzie na różnych imprezach na których prezentuje rośliny, nie podobają im się Nepenthes jacqulineae, N. jamban, czy nawet N. hamata, tylko Miranda, Linda i Rebecca Soper, które samą wielkością dzbanków robią wrażenie. No a dlaczego N. hamata, wielu chyba nie trzeba przekonywać. Właśnie otworzył się w piątek nowy dzban. Stąd okazja do kolejnej sesji.
  5. Kilka zbliżeń rosiczek bardzo młoda Drosera binata Marston Dragon Drosera graomogolensis Drosera tokaiensis Drosera darwiniensis x ordensis Drosera rotundifolia
  6. W szklarni trzymam nasze krajowe rosiczki w żywych torfowcach, w takich warunkach często rosną w środowisku naturalnym, jednak są przez torfowce cały czas zarastane i nie wytrzymują ich konkurencji, mimo że na ogół dobrze rosną to bardzo kiepsko się wybarwiają. Kilka zdjęć z takich rosiczkowych donic prezentowałem we wcześniejszych postach. Około miesiąca temu wyrwałem kilka rosiczek i posadziłem je w torfie, trzymam je w zimnym fitotronie czyli w warunkach górskich, jak widać na zdjęciach chyba im to służy, co prawda są mniejsze niż rośliny rosnące w żywych torfowcach, ale bardzo ładnie wybarwione. Drosera rotundifolia Drosera inermedia
  7. Mnie też to na początku męczyło, nawet się obawiałem że kupiłem coś innego.
  8. Krzyżówka jest bardzo ładna, ale moja roślina na razie jest bardzo młoda i wszystkie dzbanki ma jednolite, bardziej żółte niż zielone, ale najmłodsze wyglądają jakby miały mieć tylko czerwoną wargę, a reszta cała żółta, są takie wersje na google i wyglądają całkiem ciekawie, ja szczególnie nie przepadam za krzyżówkami, na początku chciałem mieć same czyste gatunki, jednak krzyżówki są bardzo łatwo dostępne, znacznie lepiej rosną a większość ma również bardzo ładne i duże dzbanki, stąd chyba nie da się od nich uciec w uprawie.
  9. W końcu zakończyłem plewienie w fitotronie zimnym, stąd zrobiłem jeszcze kilka zdjęć kolejnych dzbanków, które w tych warunkach uprawiam Nepenthes spectabilis (Gunung Bandahara, Sumatra) Nepenthes ventricosa x dubia Nepenthes naga Nepenthes spathulata Nepenthes alba Nepenthes reinwardtiana Nepenthes singalana x dubia - owocostan, który próbowałem zapylić pyłkiem N. smilesii
  10. Dzięki, po roku powinna wyglądać tak samo, kupiłem ją w maju zeszłego roku gdy cała roślina miała 4 cm, od tamtego czasu raz ją przesadziłem do większej doniczki, na początku była w takiej typowej mieszance dla dzbaneczników, a teraz w żywym torfowcu, trochę bałem się tego przesadzania, ale roślina nawet jednego dzbanka nie straciła, przenosiłem ja też pod słabsze oświetlenie bo liście się trochę przypalały gdy była za blisko świetlówek i też zniosła to bardzo dobrze. Nie odczuła też kilku awarii klimy, znacznie gorzej zniosły to N. ramispina, N. flava, i N. chaniana, więc nie jest taka chyba aż taka wrażliwa, aby się o nią szczególnie martwić. Życzę sukcesów w jej uprawie.
  11. Materiały z kokosa, które ja kupowałem w sklepach zoologicznych do stosowania w terrariach były dobrej jakości, problem jest z tymi które są sprzedawane w sklepach ogrodniczych (są znacznie tańsze), mimo że wszędzie jest podane że jest to podłoże jałowe, bez nawozów (i trzeba nawozić od pierwszego dnia aby coś na nich rosło) to przewodnictwo ich wodnych roztworów jest bardzo wysokie i raczej wskazuje na zasolenie (kiedyś sprawdzę zawartość chlorków), bo często na etapie produkcji jest kokos moczony, a nie podejrzewam aby go moczyli w wodzie słodkiej. Produkty z kokosa są bardzo dobre zwłaszcza do dzbanków, ja na ogół używam chipsy kokosowe, bo są bardzo trwałe i zapewniają optymalne warunki dla epifitów. Zawsze można coś taniego zakupić do kontroli przewodności, są tanie urządzenia już za 60 zł, to nie pieniądze za spokojny sen, a są także specjalne mierniki konduktancji do gleby http://allegro.pl/wyprzedaz-konduktometr-e...4571444969.html Być może przy jakimś przetestowaniu sprawdził by się miernik do kontroli elektrolitu w akumulatorach, który kosztuje ok, 10 zł, ale trzeba by porównać z jakimś konduktometrem
  12. Zdjęcia reszty dzbanków które, udało mi się w piątek uporządkować, tzn głównie przyciąć torfowce. Nepenthes ramispina, który już strasznie wyrósł i nie mieści się w szklarenkach, pewnie niedługo wyląduje w szklarni, zwłaszcza że doczekał się już kilku potomków (poniżej) Nepenthes petiolata Nepenthes chaniana Nepenthes aristolochioides x mira Nepenthes spathulata x ventricosa Nepenthes fusca Nepenthes platychila Nepenthes lowii Trusmadi Nepenthes tentaculata Nepenthes hamata i Nepenthes tentaculata Nepenthes hamata I dzienny urobek z tych dzbanków
  13. Dzięki Cephalotus Powinno Ci się spodobać torfowisko niskie ze storczykami, które odwiedziłem w sierpniu, mianowicie Rezerwat Bagno Stawek (Leśnictwo Antoniewo, w Zaborskim PK, 53.896576,17.544515). Zwiedziłem tylko zachodni kawałek torfowiska, położony blisko jeziora Gardliczno, gdzie właśnie pojechałem ponurkować. Bagno Stawek jest znane z całej grupy ciekawych i objętych ochroną roślin m.in. wyblin jednolistny, lipiennik Loesela, bagno zwyczajne, żurawina drobnolistna, kruszczyk błotny, storczyk szerokolistny, listera jajowata. Z rosiczek podawane są czasem okrągłolistna i długolistna, a w innych informacjach okrągłolistna i pośrednia, będąc tam ok. 30 minut spotkałem tylko okrągłolistną. Nie był to okres na zdjęcia storczyków, ale zróżnicowanie gatunkowe jest tu ogromne, z tego powodu właśnie wolę torfowiska wysokie które są ubogie, bardziej jednorodne i nudne, i dla mnie jako zwolennika minimalizmu na zdjęciach - lepszym obiektem do poszukiwania ciekawych ujęć. Dlatego większość spotkanych tu roślin jest dla mnie zupełnie nieznana. tylko miejscami torfowisko ma charakter wysoki, jako niewielkie fragmenty młodego boru bagiennego w wielu miejscach bardzo licznie występuje zachylnik błotny (Nerecznica błotna - Thelypteris palustris) torfowce trafiają się sporadycznie tworzą głownie niewielkie kępy bobrek trójlistkowy (Menyanthes trifoliata) żurawina dziewięciornik błotny (Parnassia palustris) wierzbownica błotna (Epilobium palustre) rosiczka okrągłolistna, która nie rośnie na torfowcach, jak na torfowisku wysokim tylko wśród mchów brunatnych przekwitnięty fiołek błotny (Viola palustris)
  14. Kilka kolejnych gatunków Nepenthes muluensis x lowii Nepenthes ventricosa x talangensis Nepenthes jacqulineae Nepenthes bongso Nepenthes rajah (Mt. Kinabalu, Borneo) - nic od maja nie urósł, ale przynajmniej nie odchorował awarii klimy Nepenthes jamban
  15. Torfowce nie tylko w szklarni dobrze rosną, mają chyba dogodne warunki także w fitotronie zimnym (warunki górskie). Większość roślin to dzbaneczniki, które rosną w żywym torfowcu i po urlopie wymagały silnego przycięcia torfowców, bo już wielu dzbanków nie było widać. Wyciąganie wszystkich doniczek ze szklarenek, w których rosną, była dogodną okazją aby zrobić zdjęcia i zaprezentować ich aktualny stan. W ciągu jednego dnia nie udało mi się wypielić wszystkich roślin, więc jeszcze w przyszłym tygodniu czeka mnie kontynuacja prac. Nepenthes fallax (Bareo, Borneo) = N. stenophylla, to oprócz N. flava dzbanecznik, który najbardziej ucierpiał z powodu awarii klimy i stracił wierzchołek wzrostu, na szczęście już odbija. Nepenthes mikei Nepenthes spathulata x robcantleyi - wymaga już przesadzenia w wyższą doniczkę, bo przez sztywne liście dzbanki nie mogą się wyprostować przy tak niskiej doniczce. Nepenthes gymnamphora Nepenthes veitchii Ggolden Peristome
  16. Kolejna porcja pomiarów, które są kontynuacją postu 42 Ponowiłem pomiary po 4 dobach Oto wyniki: woda 24h/ pH 7,03; przewodnictwo 9,0 mikroS/cm 96h/ pH 5,75; przewodnictwo 14,5 mikroS/cm torf 24h/pH 3,76; przewodnictwo 105,9 mikroS/cm 96h/ pH 3,79; przewodnictwo 216 mikroS/cm torf + perlit (1:1) 24h/pH 4,13; przewodnictwo 61,7 mikroS/cm 96h/ pH 4,13; przewodnictwo 80,9 mikroS/cm torf + perlit (3:1) 24h/pH 3,79; przewodnictwo 129,1 mikroS/cm 96h/ pH 3,92; przewodnictwo 147,8 mikroS/cm perlit 24h/pH 9,73; przewodnictwo 21,8 mikroS/cm 96h/ pH 8,33; przewodnictwo 48,5 mikroS/cm perlit dobrze wypłukany 24h/pH 7,27; przewodnictwo 5,5 mikroS/cm - pewnie efekt wypłukania tego miału piasek kwarcowy (akwarystyczny) 24h/pH 8,54; przewodnictwo 33,9 mikroS/cm 96h/ pH 7,02; przewodnictwo 51,5 mikroS/cm piasek kwarcowy (akwarystyczny) dobrze wypłukany 24h/pH 6,87; przewodnictwo 17,1 mikroS/cm inny piasek kwarcowy biały 24h/pH 8,27; przewodnictwo 9,7 mikroS/cm - więc chyba wszystkie piaski mają zasadowy odczyn, co widać przy płukaniu bo woda się trochę pieni torf + piasek (1:1) 24h/pH 4,01; przewodnictwo 136,2 mikroS/cm 96h/ pH 3,84; przewodnictwo 194,3 mikroS/cm torfowiec martwy 24h/pH 4,06; przewodnictwo 189,1 mikroS/cm 96h/ pH 3,96; przewodnictwo 220 mikroS/cm torfowiec żywy 24h/pH 4,05; przewodnictwo 15,4 mikroS/cm 96h/ pH 3,68; przewodnictwo 272 mikroS/cm - torfowce w wodzie padły i się rozkładają stąd taki wzrost przewodnictwa keramzyt (2-4mm) nie płukany 24h/pH 7,68; przewodnictwo 1105 mikroS/cm 96h/ pH 7,39; przewodnictwo 1745 mikroS/cm Nowe substraty chipsy kokosowe nie płukane - kupione w sklepie ogrodniczym, podobno bez nawozów 24h/pH 6,27; przewodnictwo 2780 mikroS/cm te same chipsy kokosowe wielokrotnie płukane 24h/pH 6,55; przewodnictwo 95 mikroS/cm kora sosny śródziemnomorskiej - sklep ogrodniczy - do storczyków 24h/pH 3,70; przewodnictwo 483 mikroS/cm - chyba też warto obficie przepłukać, może to być po prostu efekt mineralizacji (utleniania) w końcu to materia organiczna, która wolno ale się rozkłada. pumeks - sklep ogrodniczy - do storczyków 24h/pH 7,51; przewodnictwo 365 mikroS/cm pumeks wypłukany 24h/pH 7,40; przewodnictwo 78,3 mikroS/cm lawa - sklep zologiczny 24h/pH 8,50; przewodnictwo 105,9 mikroS/cm lawa wypłukana 24h/pH 8,58; przewodnictwo 57,5 mikroS/cm wermikulit - sklep ogrodniczy 24h/pH 8,39; przewodnictwo 39 mikroS/cm włókno kokosowe z trichodermą 24h/pH 5,19; przewodnictwo 576 mikroS/cm - być może to z powodu obecności grzyba, ale wszystkie produkty z kokosów są znacznie zasolone, choć kiedyś kupiłem w sklepie zoologicznym włókno i chipsy kokosowe do terrarium i były bardzo dobrej jakości (przewodnictwo ok. 50 mikroS/cm) kokos sprasowany z Castoramy 24h/pH 8,15; przewodnictwo 5230 mikroS/cm - nic bardziej zanieczyszczonego jeszcze nie spotkałem, to właśnie takim podłożem załatwiłem trzy lata temu helki, przy takim zasoleniu podłoża uschły, chociaż stały w wodzie (tzw. susza fizjologiczna), podobne właściwości mają podłoża kokosowe sprzedawane w postaci sprasowanych mat. Ponieważ hddk zwrócił mi uwagę, że są sugestie iż perlit jest niekorzystny w podłoży w wyniku starzenia się i rozkładu, więc postanowiłem zbadać jego właściwości po rozkładzie, czego dokonałem w moździerzu. perlit utarty na proszek 24h/pH 9,28; przewodnictwo 38,1 mikroS/cm torf + perlit utarty na proszek(2:1) 24h/pH 4,08; przewodnictwo 80,7 mikroS/cm - raczej zagrożeniem pod względem chemicznym nie jest, sprawdzałem także czy zawiera wapń i są tylko śladowe ilości, natomiast po rozpadzie zmienia strukturę i właściwości, po utarciu na pył opada na dno wody (perlit się unosi na wodzie) i na pewno nie poprawia w takim stanie drenażu podłoża, czyli traci swoje właściwości dla których jest stosowany w podłożach roślin. Ale jaka jest jego trwałość w podłożu nie wiem, może na tyle duża że też nie ma co się martwić. Oczywiście wszystkie substraty im dłuższy mają kontakt z wodą tym więcej do niej wprowadzają, ale na ogół tak uwodnionego podłoża nie stosuje się przy owadożerach, więc proces tego rozpuszczania jest wolniejszy i długotrwały. Może być problem z gromadzeniem się wypłukanych soli w podstawkach, zwłaszcza gdy podlewamy rośliny od góry, wtedy korzystnie będzie wymieniać od czasu do czasu wodę w podstawce, bo te sole są dobrą pożywką dla glonów. Z powyższych pomiarów wynika, że najbardziej niebezpieczne są dodatki z kokosa, choć trafiają się produkty wysokiej jakości. Trzeba także zwrócić uwagę na składniki otrzymywane przez wypalanie czy to naturalne (lawa, pumeks) czy podczas obróbki (zwłaszcza keramzyt) wysoka temperatura szybko mineralizuje materiał, którego najdrobniejsze frakcje pyliste łatwo ulega rozpuszczeniu, ale już jednorazowe wypłukanie usuwa większość tego materiału, jednak poza keramzytem który raczej trzeba wielokrotnie i obficie przepłukać.
  17. Oświetlenie jest za słabe i kiepskie, źle zaplanowane bo lampy są zamiast nad stołami to nad przejściem między stołami (widać to w Post #285), ale póki jest gwarancja na szklarnię nic nie można zmienić. Mam pomysł żeby dla helek zrobić osobny stół z dodatkowo zamontowaną lampą bezpośrednio nad stołem, ale pismo z prośbą o zamontowanie dodatkowej lampy wymaga akceptacji wielu osób i utknęło w rektoracie (wakacje), muszą sprawdzić dodatkowo czy sieć wytrzyma bo to kolejna lampa 400W, i ktoś musi podąć decyzję czy to nie spowoduje utraty gwarancji itp. Niestety wszystko się strasznie ciągnie, ale z czasem wszystko idzie załatwić Na razie mój boks jest remontowany i malowany (bo już dwa lata użytkowany i ściany się sypią), a rośliny jak pisałem kilka postów wcześniej mam w boksie sąsiednim. Po wszystkim pewnie wezmę się za stół z helkami, bo właśnie w tym celu kupiłem i rozmnożyłem ich w tym roku całkiem sporo.
  18. Moja szklarnia, z obecnym oświetleniem niestety nie jest dobrym miejscem do uprawy heliamfor, dobrze rośnie tylko H. x Midoxa, i to głównie dlatego że stoi cały czas na parapecie gdzie słońca jest znacznie więcej. Wśród pozostałych helek, niestety same straty, rok uprawy przyniósł tylko jedną dorosłą pułapkę u H, minor, natomiast z pozostałych gatunków (heterodoxa, neblina, nutans, ionasi) blisko połowa wypadła, a te co pozostały strasznie zarastają torfowce. Torfowce ewidentnie mają w szklarni dobre warunki do wzrostu, ale na razie wykorzystuję je przede wszystkim jako podłoże dla dzbaneczników, czasami pływaczy, darlingtonii i dorosłych heliamfor.
  19. Bardzo sprawnie i profesjonalnie przeprowadzona transakcja, polecam

  20. Wymiana profesjonalna pod każdym względem, polecam

  21. Byblis guehoi rewelacyjny, gratuluję
  22. Szybka i profesjonalna transakcja, super kontakt, gorąco polecam

  23. Niestety takie też są. Wiesz, dzięki temu, że zaplecze techniczne jest dobre, wydaje mi się że warunki dla roślin zapewniłem dobre, gdyby nie te awarie, powiedziałbym że mają idealne, nic tylko rosnąć, ale tak różowo nie jest, część roślin ma ciągle jakieś opory, poza tym zawsze coś się dzieje, to jakieś mszyce się pojawią, to coś przeleję, gdzieś nie takie podłoże zastosuję bo czegoś za dużo wsypę, cały czas coś muszę kombinować - człowiek uczy się przez całe życie. Często też wiedza w opisach warunków uprawy rośliny sprawdza się tylko częściowo, bo nie da się zapewnić takich samych warunków jak u innego hodowcy. Bez problemu możemy zmierzyć i utrzymać podobną temperaturę, przygotować takie samo podłoże, ale najważniejsza rzecz jaką jest utrzymanie odpowiedniej wilgotności podłoża i właściwe podlewanie jest bardzo subiektywne, dla każdego wilgotne, mokre i przelane podłoże może oznaczać znacznie różniące się warunki, które są pod tym względem bardzo istotne dla roślin, a dodatkowo bezpośrednio związane z wymianą powietrza, nawykami podlewania, tj. częstością i obfitością podlewania itp. Tą sprawę trzeba samemu przetestować i trudno nawet w tej kwestii komuś doradzać. Dla przykładu u mnie wszystkie dzbanki stoją w wodzie, od 0,5 do 1 cm, a dla dzbanków nie zaleca się stawiania ich w wodzie, a wręcz odradza, niektórzy w takich warunkach uprawiają rosiczki. Najważniejsze aby uczyć się na błędach i ich więcej nie popełniać, ja m.in. sporo helek straciłem zanim zacząłem dostrzegać wszystkie ważne elementy uprawy. Równie ważne jest aby cieszyć się z choćby najmniejszych sukcesów. Dla przykładu zauważyłem że ostatnio ruszył Catopsis berteroniana, którego niedawno kupiłem na forum, już puszcza młody odrost, a to nowy gatunek w mojej kolekcji, z którym nie miałem wcześniej do czynienia.
  24. W warunkach nizinnych (jakie mam w fitotronie ciepłym) bardzo dobrze ostatnio rosną pływacze, zwłaszcza te które posadziłem tylko w mieszance suszonego torfowca z perlitem. Na półkach przy silnym oświetleniu jest im chyba za ciepło, znacznie lepiej rosną i wyglądają te które postawiłem na podłodze obok regału, światła jest tam dosyć, ale temperatura nieco niższa i stała (ok. 21 stopni). Utricularia longifolia Utricularia reniformis Small form jak widać torfowce i tak odbijają, ale nie zarastają pływacza, który był posadzony tylko w żywym torfowcu. Utricularia reniformis Big form Utricularia quelchi (Auyan Tepui)
  25. Dokładnie (24 dzień - 21 noc), w fitotronie zimnym (21-15/14) u mnie praktycznie nie rosną, podobnie jak helki, być może za niska jest temperatura w dzień, ale nie jestem w stanie inaczej ustawić urządzenia chłodzącego, bo za niskie będą spadki, i nie chcę za bardzo zmieniać, bo dzbanki górskie dobrze mi rosną w tych warunkach, a mam ich znacznie więcej, niż innych roślin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.