dokkrb

Byłem wczoraj na wystawie i oczywiście zwiedziłem całe ZOO. Roślin jest bardzo dużo każdy, coś dla siebie znajdzie, codziennie dostawiane są nowe w sensie te co wyszły, więc także Fuzzy i kilka innych ciekawych mucholi sobie kupiłem. Uwagę oczywiście zwracają bardzo ładne kapturnice, dzbanki z Roraimy mam już wszystkie więc nie były moim zainteresowanie, ale jest na miejscu kilka ciekawych krzyżówek do kupienia.

Warunki uprawy mojej Drosera graminifolia W chwili obecnej traktowana chyba jako D. brasiliensis - dokładny opis zmienionego nazewnictwa w nieformalnej grupie Drosera graminifolia "complex" był na forum poruszany: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Drosera-s...son-t15841.html Rośliny uprawiam dwa lata, pochodzą z kultur in-vitro - zakupione we FloraLab. Obecnie mam trzy rośliny, jedną dorosłą i dwie młode, pozostałe poszły na wymianę. Dorosła rosiczka dorasta do blisko 20 cm, ale na ogół ma tylko trzy liście, sporadycznie do 5. Rośliny rosną w niewielkich terrariach, ustawionych na regałach hodowlanych w fitotronach. W poszukiwaniu najlepszych warunków uprawy dorosłą roślinę trzymam w fitotronie ciepłym (warunki nizinne), a młodsze rośliny w fitotronie zimnym (warunki górskie), na razie nie zauważyłem większych różnic, choć w warunkach górskich nie przysychają końcówki liści, co często zdarza się w nizinnych, jednak wzrost roślin jest nieco wolniejszy w górskich. Z tego co wiem do wzrostu potrzebuje nocnych spadków 5-10 stopni, u mnie ledwo ten minimalny spadek jest zapewniony i rośliny dobrze rosną. Rosiczka dorosła Młode osobniki Podłoże: torf + piasek ok. 1:1, torf + piasek + perlit ok. 2:1:1. Doniczka: ze względu na znaczne rozmiary rosiczki doniczka nie może być zbyt niska, ale nie wymaga tak wysokich jak D. regia (ale niektórzy podają, że wysoka doniczka jest też w uprawie tej rośliny kluczowa). U mnie dorosła roślina rośnie w doniczce o wys. 11 cm, a młode 7 cm i korzenie w żadnym przypadku nie wyrastają z doniczek. Temperatury: Dorosłą roślinę trzymam w fitotronie z warunkami nizinnymi (dzień 24/25 st., noc, 21 st.), a młodsze rośliny w warunkach górskich (dzień 20 st., noc, 15 st.), ze względu na bardzo sprawną klimatyzację warunki termiczne są bardzo stabilne, ale miałem awarię klimy i wtedy rośliny się przegrzały, co skutkowało znacznym przyschnięciem końcówek liści zwłaszcza najmłodszych. Zdrowy liść bez przyschniętej końcówki Oświetlenie: 14h dziennie, T5, 6x39W SYLVANIA GROLUX, wysokość oświetlenia od półki to 40 cm (oczywiście jest to oświetlenie dla całej półki na ogół z 4-6 terrariów). Mimo silnego oświetlenia wybarwiają się na czerwono tylko włoski z gruczołami, inne gatunki rosiczek w tych warunkach wybarwiają się całkowicie. Podlewanie: od dołu, doniczka stoi stale w wodzie, ok. 1-1,5 cm w warunkach nizinnych, natomiast w warunkach górskich znacznie mniej, nigdy ponad 0,5 cm, a czasami dolewam gdy wyschnie. Rozmnażanie: Często w opisach tego gatunku, podaje się że rozmnażanie jest trudne. Peter D’Amato w The Savage Garden pisze, że uprawiał D. graminifolia przez 5 lat bardzo dobrze mu rosła, ale nigdy nie udało mu się uzyskać młodych roślin z sadzonek liści, ani uzyskać nasion z kwiatów, które często roślina miała. U mnie rosiczka zakwitła w maju i tylko dzięki koledze Blueb, który radził mi nieco pomóc kwiatom przy zapyleniu udało mi się uzyskać 11 nasion. Co ważne tylko ten kwiat, który zapylałem miał nasiona (przeniosłem pyłek z pręcików na słupki w obrębie jednego kwiatu), więc chyba faktycznie bez ingerencji z zewnątrz kwiaty bardzo rzadko się same zapylają. Należy zwrócić uwagę, że kwiaty bardzo szybko przekwitają, dlatego udało mi się zapylić tylko jeden kwiat, pozostałe jak byłem w pracy albo jeszcze się nie rozwinęły, albo już się zamknęły i przesychały. Rozwijający się młody kwiatostan Kwiat Jakiś czas później nasiona, bardzo drobne jak u innych rosiczek Okazuje się również, że uzyskanie młodych roślin z liści nie jest takie trudne, zarówno u D. graminifolia jak i u innych południowoamerykańskich rosiczek – co opisuje poniższy link: http://www.growsundews.com/sundews/south_a...an_sundews.html Choć nie potrzebuję już więcej tych rosiczek, to spróbuję ją w ten sposób rozmnożyć i o efektach w przyszłości napiszę. Jest to jednak trochę ryzykowne przy roślinie, która ma tylko trzy liście, aby jeden poświęcić (praktycznie jedna trzecia rośliny). Podsumowując roślina w uprawie nie jest trudna, można ją swobodnie trzymać z innymi tropikalnymi rosiczkami, idealne będą pewnie warunki, w jakich uprawiamy heliamfory. Jak się okazuje rozmnażanie jest możliwe, nie wymaga to dużego wysiłku, ale odrobinę zainteresowania w momencie kwitnięcia. Życzę powodzenia w uprawie

Dzięki wszystkim Oczywiście jak tylko się coś ciekawego/nowego pojawi będę wstawiał A właśnie zakwitło Stylidium debile, które dostałem od forumowiczki Hesperyda

Jeszcze kilka ujęć jesiennych Bieszczad Bieszczady latem - oczywiście musiałem trafić także na chmury, ale tym razem burzowe, nie było lekko.

Wysiane w kwietniu rosiczki zaczynają w końcu osiągać odpowiednie rozmiary Tylko Drosera spatulata (znana jako D. sp. 'Auyan Tepui') wzeszła obficie, pozostałe gatunki tylko pojedyncze rośliny Drosera sessilifolia Drosera burmannii Drosera auriculata W fitotronie nie chce mi rosnąć Drosera prolifera, ale ładnie rośnie i się mnoży w szklarni Ładnie rozmnożyła się także Drosera paradoxa zakupiona w CarniSanie, a najstarsze osobniki wypuściły kwiatostany Drosera darwiniensis x ordensis, która jeszcze niedawno miała zielone ogonki liści jest już cała czerwona i na koniec Drosera schizandra

Dzięki Ja go posadziłem w mieszance lawy i kory jodłowej, może tylko na zdjęciu wygląda jak mieszanka z torfem, nie miałem do tej pory Catopsis i zasugerowałem się zaleceniami The Savage Garden, jak doczekam się potomstwa będę próbował z innymi podłożami

Proszę bardzo, Miło powspominać te widoki, bo rzadko jeżdżę w góry, a jeszcze rzadziej trafiam na taką pogodę

Faktycznie to widok z ostańców za Smerekiem - ale to zachód słońca w połowie listopada, najgorzej było wracać po ciemku na dół, ale jak widać na szczycie jeszcze było sporo ludzi.

Trochę innych zdjęć zrobionych przy okazji wypadów terenowych Calla palustris Batrachium circinatum Zmrocznik wilczomleczek - gąsienica Grążel żółty i mięta wodna Jezioro Łąckie Smerek

Jeszcze kilka aktualnych fotek dzbanków ze szklarni - mają tu stale wilgotność powyżej 94%, więc całkiem ładnie dzbankują. Nepenthes dubia - maleństwo w końcu się otworzyło Nepenthes maxima Lake Poso - kolejna maxima która w końcu zaczęła puszczać większe dzbanki Nepenthes albomarginata (Penang) Nepenthes diatas Nepenthes ventricosa Nepenthes Linda - górne dzbanki chwytają się byle czego, ale dzięki temu roślina jest w stanie wyprodukować i utrzymać spore dzbanki (mają ponad 17 cm) ale dolne mają ponad 24 cm Nepenthes tobaica Nepenthes stenophylla Nepenthes izumiae (Lusung Tungkut) Nepenthes hirsuta i na koniec Nepenthes pervillei Będzie kwitła kolejna Heliamphora folliculata (Aparaman Tepui, Venezuela), tym razem posadzony dwa miesiące temu odrost w warunkach szklarniowych. Ta z paludarium właśnie rozwinęła ostatni kwiat a zapylałem ją pyłkiem H. tatei - zobacztmy co z tego będzie.

Pierwszy wygląda na Brachythecium rutabulum - jeden z najbardziej pospolitych i zmiennych mchów, który rośnie na ziemi, na obumarłym drewnie itp. - ten powinien wytrzymać aby rosnąc na powierzchni torfu w kapturnicach - płożący mech Drugi to torfowiec prawdopodobnie Sphagnum fallax, ten oczywiście najbardziej się nadaje i jako jedyny do młodych sadzonek jako podłoże. A trzeci to Dicranum (może scoparium) - leśny z kwaśnych borów więc też może da radę, tworzący zwarte darnie i raczej rośnie do góry, tworzy zwarte poduszki i w takiej formie najlepiej rośnie, więc niepotrzebnie rozrywałeś tą kępkę bo nie wiem czy da radę leżąc na torfie.

Kupiłem już bilety na busa na 5 (wtorek), z Gdańska trochę daleko na wypad samochodem Coś ciekawego dla siebie pewnie znajdę. do zobaczenia na miejscu Pozdrawiam

Pora na wspomniane w poprzednim poście jezioro Kuchenek, położone tuz przy zachodnim brzegu jeziora Piaszno. Jest to jedno ze 180 jezior lobeliowych w naszym kraju, w którym występuje przede wszystkim lobelia jeziorna (stroiczka jeziorna), ale także poryblin jeziorny i z ciekawszych gatunków jeszcze jaskier leżący (Ranunculus reptans). W przeciwieństwie do położonego tuż obok twardowodnego jeziora Piaszno (bo głębokie), jezioro Kuchenek jest płytkie, kwaśne i miękkowodne, m.in. z torfowcami pod wodą. Dzięki wyraźnemu spadkowi poziomu wody w ostatnich latach, pas zajmowany przez Lobelia dortmanna jest bardzo szeroki i praktycznie biegnie dookoła jeziora. Niestety jest bardzo intensywnie wykorzystywane rybacko, przez co znacznie dewastowane są obrzeża i roślinność. Lobelia dortmanna - a czerwony kolor powyżej to łodygi od kwiatostanów lobelii Na odsłoniętych po spadku wody brzegach występuje rosiczka okrągłolistna, co ciekawe podłoże nawet nie jest piaszczysty tylko żwirowe, niestety przy tak niskim poziomie wody rosiczki są silnie przesuszone, ale funkcjonują tak już od kilku lat.

Weekendowy wyjazd nad jezioro Piaszno leżące pomiędzy miejscowościami Łąkie i Borzyszkowy (54.029701, 17.326195) zaowocował znalezieniem bardzo ciekawego torfowiska obfitującego w rosiczki - wszystkie trzy gatunki, choć D. anglica jest bardzo mało i trzeba się naszukać. Jezioro wielokrotnie badałem pod względem roślinności podwodnej ze względu na bardzo dobrą jakość wody - zbiornik jest twardowodny o zasadowym odczynie, ale zlewnia borowa, uboga i kwaśna z torfowiskami i mniejszymi kwaśnymi jeziorami (jak Kuchenek o którym będę pisał innym razem) W jeziorze dominują oczywiście ramienice typowe dla twardowodnych zbiorników, często trafiają się rdestnice jak Potamogeton lucens Trafia się Myriophyllum spicatum a płytko Chara aspera z Eleocharis palustris Torfowisko położone jest ok. 400 m na wschód od jeziora, w przeszłości silnie przekopane w celu pozyskania torfu, obecnie oczka ładnie zarastają i tworzą się miejscami niewielkie pływające wyspy. Torfowisko jest w wielu miejscach silnie przesuszone, zwłaszcza w miejscach zajętych przez czermień błotną, ale w podobnych miejscach rosną rosiczki okrągłolistne, ładnie kontrastując czerwienią na tle suchych i jasnych torfowców Największą moją uwagę zwróciła bardzo liczna populacja rosiczki pośredniej, rosnąca miejscami bardzo gęsto i bardzo obficie kwitnąca Rosiczka długolistna trafia się bardzo rzadko, natomiast czermień błotna wszędzie zarówno w wodzie, jak i na torfowisku, także bardzo obficie na przesuszonych fragmentach Miejscami torfowisko jest bardzo dobrze uwodnione (centralna część) i tam torfowce wyglądają najlepiej, w tych miejscach owocuje żurawina

Nie jest z Tobą tak źle nie pytałeś o niebo. Przy zdjęciach na lądzie zawsze jak jest słońce używam filtra polaryzacyjnego Circular, raczej takiego już porządnego - one dają znacznie lepszy efekt, i staram się robić zdjęcia w kierunku 90 stopni do słońca - wtedy też efekt przyciemnienia nieba jest najlepszy. Natomiast na niektórych zdjęciach które wyglądają tak nienaturalnie z niebem to efekt HDR - czyli robiłem 3-5 zdjęć z z korektą ekspozycji i łączyłem zdjęcia w programie w jedno. Niektóre nowe aparatu mają już tą opcję w standardzie (np Sony) i sam aparat łączy zdjęcia w jedno.

Kilka dzbaneczników zakupionych w maju ma pierwsze dzbanki Nepenthes flava Nepenthes dubia Nepenthes Melvino Nieco starsze rośliny, zakupione rok temu mają kolejne, coraz większe dzbanki Nepenthes robcantleyi Nepenthes spathulata x dubia i Nepenthes ventricosa x talangensis Nepenthes spectabilis sibuatan, Nepenthes ampullaria Nepenthes mirabilis var. globosa i Nepenthes suratensis

Dzisiaj prowadziłem badania w Jeziorze Skoszewskim (koło miejscowości Skoszewo, Sominy) - jest to typowe rynnowe jezioro twardowodne z dominującymi zbiorowiskami ramienic, ale w porównaniu do innych tego typu jezior bardzo licznie występuje Utricularia vulgaris, niejednokrotnie bardzo duże okazy około 1 m. Większe widywałem tylko w żyznych wodach Żuław, zwłaszcza w Zatoce Elbląskiej. Jezioro Skoszewskie jest prywatne (co się u nas rzadko zdarza, zwłaszcza przy tak dużych zbiornikach) nawet prowadząc badani musiałem zapłacić aby mnie właścicielka wpuściła z pontonem na wodę. Dno porastają łąki ramienicowe budowane głównie przez Chara rudis Chara rudis i Utricularia vulgaris Utricularia vulgaris

Dzięki, niewielki w tym mój wkład, bo głownie jest to zasługa wyjątkowości tych miejsc, są to zupełnie inne krajobrazy niż widzimy codziennie, a również rośliny rzadko spotykane. Ze względu na to że bywam bardzo często w terenie, mam możliwość fotografowania co najmniej kilku takich obiektów w tygodniu (zawłaszcza latem), także w weekendy żona życzy sobie odpocząć nad nieobleganym przez turystów jeziorem więc dodatkowo w wolnym czasie także jestem w terenie. Robię więc zdjęć bardzo dużo i jest z czego wybrać, ale niestety nie mam na tyle czasu aby wszystko co ciekawe zaprezentować. Często wyjeżdżam w teren o 7 a wracam dopiero po 21, nie mam już nawet siły zgrać zdjęć. Ale w sierpniu już urlop więc może trochę czasu na porządkowanie zdjęć się znajdzie i wrzucę foty z kilku fajnych torfowisk i jezior.

Świeże zdjęcia z opisywanego w innym poście Jeziora Leniwego. Zawsze bywałem tu jesienią gdy było bardziej kolorowo, ale latem też wygląda ciekawie. Wszędzie bardzo dużo kwitnącej przygiełki białej (Rhynchospora alba) Ze względu na spadek poziomu wody pojawiło się sporo małych wysepek zajmowanych przez rosiczkę pośrednią Oczywiście bardzo dużo jest rosiczki okrągłolistnej Natomiast obrzeża jeziora zajmuje bór bagienny z bardzo dużą ilością bagna zwyczajnego

Masz bardzo ładne rośliny, szczególnie podoba mi się byblis, a widać że rękę masz nie tylko do roślin, ale i do zdjęć, gratuluję

Jest na szczęście jeszcze takich jezior sporo, w tym tygodniu prowadziłem badania na Jeziorze Niedackim (53.898041, 18.297782) około 4 km na południe od Zblewa. Już dawno, zwłaszcza latem takiej wody nie widziałem, jezioro nie jest głębokie (choć ma max. 23 m), a zwłaszcza głębokość średnia jest mała i na większości dna rosną rośliny na ogół 4-5 m, ale występują tu nawet do 10,5 m. Pływając pontonem widać podwodne czerwone i zielone łąki ramienic, to właśnie dzięki nim ta woda jest taka przejrzysta. Jednak pod wodą mało się zmienia i mimo że bardzo ładnie to trochę nudno. Ramienica omszona (Chara tomentosa) ta czerwona i ramienica zwyczajna (Chara rudis) - zielona Nie jestem w stanie określić co to za narybek, na ostatnim zdjęciu różanka (Rhodeus sericeus) Ramienica omszona (Chara tomentosa) Ramienica omszona (Chara tomentosa) w płacie ramienicy zwyczajnej (Chara rudis)

Kilka moich nowych nabytków Brocchinia hechtioides Catopsis berteroniana Byblis guehoi i Roridula gorgonias Nepenthes bokorensis

Wartym odwidzenia jeziorem jest Kotel (54.013087, 18.013870), przy północno-wschodnim krańcu jeziora Wdzydze, ok. 5 km na północny-wschód od jeziora Czystego. Twardowodne jezioro o bardzo przejrzystej wodzie. Podwodne łąki buduje głównie Chara tomentosa, miejscami występuje bardzo licznie osoka aloesowata (Stratiotes aloides) Miejscami rośnie rdestnica grzebieniasta (Potamogeton pectinatus = Stuckenia pectinata) Przy jego północno-zachodnim brzegu znajduje się ciekawe torfowisko objęte ochroną jako Użytek Ekologiczny (Torfowisko Kotel). Niestety nadciągająca burza wygoniła mnie z torfowiska i zrobiłem tylko kilka zdjęć, poza Drosera rotundifolia nie znalazłem innych rosiczek. Część torfowiska zajmuje bór bagienny z bagnem zwyczajnym.

W maju na Bałtycki Festiwal Nauki założyłem małe torfowisko z naszymi krajowymi rosiczkami (głównie pośrednia i trochę długolistnej), cały czas dobrze rosną w szklarni tylko na żywych torfowcach, co ważne znacznie lepiej niż na mieszance z torfu, jednak dużym minusem jest to że już teraz torfowce zaczęły strasznie zarastać rosiczki i trzeba ciągle kontrolować i ograniczać ich wzrost.

Zwykłą lustrzanką Canon EOS 60D, z obudowąpodwodną