Skocz do zawartości

Neodot

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Neodot

  1. @Iglacy: Dziękuję . S. leucophylla var. alba podobała mi się od zawsze, tylko do teraz nie udało mi się jej zdobyć . Ogólnie większość roślin radzi sobie u mnie dobrze, mam nadzieję, że z 'Green and white' i 'Hurricane Creek White' też sobie poradzę . W razie, gdyby (tfu, tfu) coś złego się z nimi działo - mam względnie blisko do Kamila z Flytrapfactory, od którego mam zdecydowaną większość swoich roślinek - w końcu jest specjalistą w dziedzinie owadożerów (licencjat i magisterkę pisał o torfowiskach i roślinach owadożernych ), dotychczasowe jego rady wdrożone w życie się sprawdzają, myślę, że pomoże jak będzie trzeba . @Łukash: Sam środeczek . Urodziłem się w Lublinie i jak do tej pory tu mieszkam . Natomiast w avatarze są dwa z trzech moich kopytnych (właściwie - naszych, wraz z żoną), akurat nie janowskie araby, tylko achałtekińce, ale rozumiem, że dla kogoś z Białej Podlaski mogą się tak kojarzyć . Natomiast co do miejsca - już w tej chwili cały parapet mam zastawiony do granic możliwości roślinami (głównie owadożerami), balkon też . Ale na jesieni planuję przeprowadzkę w miejsce, gdzie będę miał przestrzeń na postawienie szklarni i zrobienie torfowiska zewnętrznego (takie nowe marzenie, po zobaczeniu na tym forum, co ludzie potrafią zrobić ) - miejsca powinno wystarczyć .
  2. Polecam z całego serca! Począwszy od przemiłego i bardzo wyrozumiałego (dopytywałem o rzeczy, które były w ogłoszeniu, a ich nie doczytałem, nie wiem jakim cudem :O) kontaktu, przez nieporównywalnie dokładne zabezpieczenie roślin, szybką wysyłkę, a na gratisie przekraczającym najśmielsze marzenia kończąc. Brak słów, żeby wyrazić odpowiednią pochwałę :).

  3. Dzięki uprzejmości kolegi Ptaah - do kolekcji dołączyły dwie kapturnice. Są świeżo posadzone (jakąś godzinę temu ) i trochę zmaltretowane przez podróż (chociaż zaskakująco bezpiecznie zapakowane - roślinki przyjechały w wielkim pudle wypełnionym zabezpieczającymi piankami, tak, że żona musiała chwilę czasu spędzić na szukaniu samej zawartości ). Jak spędzą kilka miesięcy u mnie, mam nadzieję, że będą wyglądać lepiej i uda mi się zrobić jakieś ładne fotki (mam też taki plan względem pozostałych roślinek, by zafundować im solidną sesję zdjęciową, te powyższe foty były cykane "taśmowo" w takiej pozycji jak sobie po prostu u mnie rosną). Spora (ok. 50cm) Sarracenia leucophylla 'Green and white': I co prawda dopiero mała siewka, ale będąca niespodzianką przekraczającą moje najśmielsze marzenia - Sarracenia leucophylla 'Hurricane Creek White' (clone A x clone F):
  4. Neodot

    Problem z podlewaniem

    Pytanie - to roślina nie pobiera wody, czy podłoże jej nie wchłania? Uschła muchołówka w wilgotnym/mokrym podłożu, czy zaschło podłoże, bo nie ma odpowiedniego dostępu do wody? Warto, byś dodał informacje o tym, jakie jest podłoże, jaka doniczka, jaka podstawka - nie zaszkodzi też zdjęcie .
  5. Neodot

    Witamy :D

    Witamy! Nie są tak łatwo dostępne w marketach, bo też są trochę bardziej wymagające, jeśli chodzi o warunki bytowania . Warto zaznaczyć, że ze wszystkich grup roślin owadożernych jedynie muchołówki mają tylko jeden gatunek Dionaea muscipula (choć kolekcjonerom to nie przeszkadza - jest ogrom różnych kultywarów, które różnią się między sobą kolorem, rozmiarem, kształtem pułapek etc.) i absolutnie nie trzeba (wręcz nie należy ) ograniczać się do jednego przedstawiciela każdego z rodzajów . To, że w marketach często roślinki nie są opisane konkretniej niż tylko "rosiczka", "dzbanecznik", "kapturnica" czy "tłustosz" nie zmienia faktu, że np. dwie kapturnice potrafią się różnić od siebie jak wschód od zachodu . W razie wątpliwości - zawsze można wrzucić tu na forum zdjęcie danej roślinki i poprosić o pomoc w identyfikacji. Ja specjalistą nie jestem, choć w jakichś podstawach mogę spróbować pomóc, ale czytając co ludzie potrafią powiedzieć o konkretnych roślinkach przy identyfikacji - chylę czoła .
  6. Zasadniczo muchołówka (jak zresztą chyba wszystkie owadożery) ma każdą pułapkę "na jakiś czas". To znaczy po - zależnie od wieku, gatunku i warunków - np. miesiącu - dwóch od wyrośnięcia liść z pułapką obumiera. Jest to zupełnie naturalny proces, na jego miejsce wyrastają nowe. Stare liście dla celów wizualnych można usuwać, ale nie warto się z tym spieszyć, szczególnie jeśli roślina jest w kiepskiej ogólnej kondycji. Muchołówki sprzedawane w marketach samoobsługowych w ogóle mają trudne życie - nie dość, że nie spotkałem się w takim z sensowną opieką (w sensie nawet zapewnienia właściwego podlewania - i to tyczy się marketów z działem ogrodniczym, o wszelkich lidlach i biedronkach, gdzie takie rośliny potrafią się pojawić z przypadku to już nie wspominając), a do tego dochodzi fakt, że każde zamknięcie się pułapki jest dla rośliny znacznym wydatkiem energetycznym. Jeśli nie zostanie nagrodzone złapanym owadem, a będzie konsekwencją zabawy jakiegoś klienta, który stwierdzi "a zobaczę sobie jak to się w praktyce zachowa, gili gili", to w skali czasu wystawienia takiej roślinki na sprzedaż i w połączeniu ze wspomnianym brakiem warunków - te rośliny mają serio ciężki żywot. Jeśli masz taką możliwość - radzę w celu zakupów poszukać jakiegoś hodowcy zapaleńca, który nie wystawia roślin na sprzedaż w marketach. Są tacy nawet tu na forum, w dziale "sprzedaż" albo "oddam" da się znaleźć ogłoszenia w tej sprawie (sam zamówiłem jedną kapturnicę kolekcjonerską na forum i czekam na przesyłkę, bo jedzie z drugiego końca Polski ). Druga kwestia - pułapki muchołówek (wizualnie już w pełni wykształcone) po kilku miesiącach od wykiełkowania potrafią mieć pół milimetra. I każda kolejna będzie większa, ale te, które już wyrosną tej wielkości takie pozostaną aż do momentu obumarcia. Mam takich muchołówek obecnie ok. 20-30, po prostu tak wyglądają, jak są jeszcze malutkie .
  7. Zgodnie z sugestią kolegi Iglacy - przedstawiam w szczegółach moje roślinki owadożerne . Widok ogólny części zewnętrznej ... i parapetowej (tu trzymam roślinki, które wolą odrobinę mniej nasłonecznione warunki, choć to południowe okno, to jednak nie to samo co na południowym balkonie oraz małe, które mogłyby nie przeżyć warunków atmosferycznych) Dzbaneczniki Nephetes hookeriana Nephentes lowii x ventrilosa Siewki Drosera lovellae i Dionaea muscipula Muchołówki amerykańskie Dionaea muscipula Tu są sadzonki liściowe, które istnieją wyłącznie dzięki mojemu lenistwu . Przy rozsadzaniu muchołówki (miałem jedną, wyżej widać ile z tego wyszło) oderwało mi się kilka samodzielnych liści. Rzuciłem je na torf, zmarniały, potem zczerniały i już je spisałem na straty, doniczki postanowiłem zrecyklingować na rzecz tłustosza, no ale jeszcze nie zdążyłem planu wdrożyć w życie i zauważyłem, że jednak coś zielonego tam wyrasta Tłustosze Piguicula tina (chyba za szybko rozsadziłem, bo od momentu rozsadzenia rośnie marnie ) Pinguicula weser Pinguicula cyclosecta Heliamphora Heliamphora heterodoxa x minor Rosiczki Drosera capensis alba (od której dziś zebrałem i wysiałem nasionka, zobaczymy co z nich wyrośnie) Drosera capensis Kapturnice No i na koniec mój "konik", czyli kapturnice - tych mam gatunkowo zdecydowanie najwięcej (ilościowo mogą wygrywać rosiczki bądź muchołówki, bo udało mi się zdobyć ich nasiona, więc... ) Sarracenia flava Sarracenia flava (patrząc po ilości czerwonego - chyba nie czysta, w sensie, że var. flava, ale pod taką nazwą ją kupiłem i nic więcej o niej nie wiem) Sarracenia leucophylla x oreophila 'Crimson Queen' MK H138 (Norman Parker 2004) Sarracenia 'Eva' Sarracenia leucophylla Sarracenia X 'Mitchelliana' Sarracenia X 'Barba' Sarracenia maron Sarracenia X 'Tygo' (tych mam 4, tak się rozrosła, że podzieliłem na 4 i właściwie jakby się uprzeć, to można by podzielić dalej - w każdej podzielonej są po 2-4 stożki wzrostu) Sarracenia psittacina Sarracenia X 'Fiona' Sarracenia purpurea ssp. purpurea Sarracenia X 'Scarlet belle'
  8. Neodot

    Cześć

    Dzięki za sugestię . Postaram się porobić dokładniejsze zdjęcia poszczególnych roślinek (tu jest "wszystko na kupie" i w kiepskim świetle), ale muszę trochę je uporządkować . Jak uda mi się to ogarnąć (mam plan, by każdej roślince z osobna, poza siewkami, bo są malutkie póki co, zrobić jakąś ładną fotkę) to się pochwalę . Natomiast "uprawa" to chyba duże słowo, poza wysianymi w tym roku rosiczkami i muchołówkami w większości mam pojedyncze okazy różnych roślinek .
  9. Neodot

    Cześć

    Witam z Lublina . Aż ciężko uwierzyć, że dopiero dziś trafiłem na to forum, bo roślinki owadożerne mam od ponad 3 lat już . W załączniku moja kolekcja - zdjęcie niestety jeszcze z maja, ale to jedyne, na którym widać większość roślin w jednym miejscu (po jego wykonaniu zabrałem się za rozsadzanie, no i nie wszystkie mi się zmieściły na parapecie ). Sarracenia Tygo Drosera Capensis Pinguicula Tina S. Mitchelliana S. Leucophylla S. Flava S. Eva S. Barba S. Crimson Queen Dionaea Muscipula P. Weser Drosera Capensis Alba Heliamphora Heterodoxa x Minor S. Maron S. Fiona S. Psittacina Nephentes Hookeriana S. Purpurea ssp. Purpurea P. Cyclosecta Wysiane nasiona rosiczki (D. Lovellae) i Wysiane nasiona muchołówki amerykańskiej (D. Muscipula) Te ostatnie już jakiś czas temu wykiełkowały Ostatnio doszedł jeszcze N.Loowi x Ventricosa, ale nie ma go na tym zdjęciu . Mam nadzieję, że nic nie pominąłem ze zdjęcia .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.