maklerw

A umiesz czytac to co ludzie pisza ?? Nawet kilkugodzinna zmiana warunkow jest odczowana przez dzbanecznika.

Dzbanecznik widocznie sie zaaklimatyzował. Jeśli puszcza dzbanki znaczy ze już się dobrze nim zajołeś O dzbanki sie nie dba na pewno nie dolewaj do nich wody, a to ze dzbanek sie przedziurawil to przyczyna albo twojego domowego zwierzaka albo jakiegos chrzaszcza ktoremu sie spodobal dzbanek. Jeśli dzbanecznikowi brakuje światła to w efekcie tego nie wytwarza dzbanków (oraz przy zbyt malej wilgotnosci)/ Przydała by się również wiadomość jaki to dzbanecznik, podejrzewam ze to Ventrata ??

Wyglada jak krzyzowka mitchelina x purpurea ...

tu jest potwierdzienie ze to odmiana : http://www.rośliny-owadożerne.pl/drosera-capensis-a522.html http://www.johnjearrard.co.uk/carnivorous/...iscrestate.html Co do namierzenia jej to nie wiem zeby ktokolwiek ja mial chociaz chyba Łukasz Kostiuk ją kiedyś miał

Paulo gdzies widzialem taka rosiczek i to wlasnie byla odmiana a nie chwilowa mutacja, no chyba ze sie myle.

A ja temat zamkene bo mnie i chyba nie tylko mnie wkurza wielkosc wstawionych zdjec. Prosze dac znac jesli bedziesz chcial zmniejszyc zdjecie wowczas temat otworze ponownie.

Co do tego ze jest to alata to odrobine watpie, pewnie to ventrata na nawet 99,99% ze bedzie to ventrata. 3 mc to moze swiadczyc o aklimatyzacji.

No to wiesz pewnie efekt żółknięcia i czernienia lisci spowodowany byl zbyt mokrym podłożem (dzbanecznik stal w wodzie). Nie ma co ci poradzić. jak dla mnie po prostu trzymac go w wodzie bo poza tym co zlego zrobiles teraz juz powinno byc dobrze kłącze nie jest uschniete ani zgnite. Po prostu nie trzymaja dzbanaka w wodzie

Przydało by się jeszcze od jak dawno go masz, oraz jaki to dzbanecznik ?? Bo jeśli krótko to pewnie dzbanecznik przechodzi aklimatyzacja (zmina warunków). Wazniejsza sprawa od wysokiej wilgotnosci jest dlugosc dnia i intensywnosc oswietlenia.

podejrzewam ze moga jak wszystko z tym ze, jak juz to po zjedzeniu ich

Jaki by to mech nie był nie zwiększy wilgotności !!

Nie wiem na pewno ale pewnie wszystkie rosliny owadozerne sa chronione.

Dziś się mocno zdziwiłem ale znalazłem mix owadozerów w BRICOMARSCH (czy jak to sie tam pisze) i musze przyznac ze w cenie dobrej wszystko po 9,99 czyli D.M. Red-green, D.M. Regular, P. weser, D. capensis, D. Alicea, S. x Mitchelina , S. x venosa ... moze jeszcze coś ale u mnie w Starogardzie nie było. Co mnie jeszcze bardziej zaskoczyło to rośliny w bardzo dobrym stanie, ale to pewnie dlatego że dopiero wczoraj je dostali. Więc jeśli ktoś szuka tych popularnych gatunków to może spróbować do innych "muszkieterow" zajść moze tez beda.

1. nie ma takie potrzeby. 2. musisz poprostu przyznac ze nie masz waronków do trzymania dzbanków. 3. nie jest tak latwa jak ventrata 4. nie wiadomo jak wyglada roslina, wiec nie da sie okreslic czy sie oplaca a do tego nie wiesz na pewno jaka to odmian ...

Tu nie ma co pomagać. Rośliny mają za mało światła i kropka.

Dokładnie na zdjeciach nic nie widac a do tego nawet nie wiadomo w jakich dokladnie warunkach byla trzymana. Więc w ciemno obstawiam przelanie.

Podczasz przypalenia mogly zostac przypalone mlode liscie wewnatrz "stozka wzrostu" wiec nic dziwnego sie nie dzieje.

Sprawdz i powiedz nam z zasady sie nie nadaje.

no niestety ale ta jak i inne mutacje nie sa stale ale daja mimo wszystko odrobine radosci z czegos nowego.

Ładne klimaty, a przedewszystkim fajna "woda". Ale najlepszy "bonus"

Pewnie ze sie da ale jakie chech zostana przekazane to juz raczej wyzsza szkola jazdy na pewno jest wazne ktora z roslin zostanie "matka" a z ktorej zostanie pobrany tylko pylek. Co do szczegółów to moze ktos bardziej kompetenty sie wypowie

Tamta mucholapka to podlega mutacji a'la cup-trap ale nie jest to stale, u mnie wyszlo 9 takich pulapek a potem powrod do normy.

Martwi mnie ze ludzie zamiast poczytac i odpowiedziec cos z sensem klepią głupoty. Odniose się to tych głupot powyżej. ad.1 zwykła przejzysta szyba zadziala tylko jak dodatkowy pryzmat, skupiujac promienie słoneczne i oparzajac rosliny. ad.2 wielkos kropelek nie zalerzy przy tych roslinach od wilgotnosci powietrza, wielkosc krpoel zalerzy od ilosci swiatla jaka otrzyma roslina ad.3 jak ktos nie ma co z czasem robic to moze tak postapic, ale znacznie lepszym rozwiazaniem jest postawic rosliny tak by byly przeslaniete czyms np. moskietiera firanka (wowczas moga stac za szyba) itp itd. ad. 4 roslina nie wycignie zadnych skladnikow z poparzonych lisci, uschna i nadaja sie do uciecia (po uschnieciu) ad. 5 "liść odzodny" to inaczej asymilacyjny, wykorzystywany juz jedynie do procesów syntezy.

No smiesznie to wyglada. Nie wiem czy mam racje ale na twoim miejsu tak bym sie nie cieszyl, bo z tego co widze to po prostu komary. Co do swiatla w nocy to zaloz sobie na okno moskitiere i problem rozwiazany. Bo w przeciwnym razie rosiczki beda karmily sie twoja krwia ....

Dokładnie jak pisze szamanka. Mrówki przeciez wytwarzaja kwas mrowkowy, poza tym to sa bardzo "opancerzone" wiec marna z nich zdobycz dla rosliny.