-
Liczba zawartości
996 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez fly guy
-
ozii- nie, nie studiuję prawa. Przede wszystkim k.chrzaszcz, widać tu ogrom pracy, który włożyłeś i za to dzięki, nawet jak nic z tego nie wyjdzie. Po drugie widać tu rękę prawnika A to moje uwagi na szybko, niektóre merytoryczne, inne typowo czepialskie: §1 ust. 2 – „Drosera” to przykładowa nazwa, powinna być chyba "Nazwa"? §3 ust. 1 – "(...) ze szczególnym uwzględnieniem (...)." Czemu na służyć to szczególne uwzględnienie tych właśnie miast? Jak cała RP to cała. Jeśli się gdzieś utworzy Oddział to wiadomo, że wtedy tam będzie Stowarzyszenie bardziej aktywne. Mój §3 ustęp 2brzmiałby tak: "ust. 2 Dla realizacji celów statutowych Stowarzyszenie może prowadzić działalność poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa." Bo "poza granicami kraju na terenie innych państw" to masło maślane. Również nie do końca podoba mi się sformułowanie § 5, m.in. nie wiadomo co znaczy "pozostawać członkiem". Proponowałbym: "§ 5 Stowarzyszenie może być członkiem krajowych, zagranicznych i międzynarodowych organizacji o podobnym profilu działania oraz może współpracować z takimi organizacjami." Następnie §10. - rekomendacja żeby zostać członkiem zwyczajnym? Uważam to za zbytnie sformalizowanie. Skoro ktoś chce zostać członkiem, działać społecznie i płacić składki, to czemu komuś takiemu utrudniać dostęp do Stowarzyszenia, zwłaszcza na początku, gdy będą tylko członkowie założyciele (myślę, że niewiele osób więcej niż 15) Poza tym i tak Zarząd o tym decyduje. Dalej § 14 wykluczenie przez Zarząd – nieusprawiedliwione zaleganie ze składkami. A usprawiedliwione może być? Jest to kwestia ocenna, a takich nie lubię w regulaminach itp. Uważam, że lepiej zapisać, że jak ktoś zalega np. za kolejne 3 miesiące to automatycznie wtedy zostaje wykluczony. Pytanie też, czy potrzebna jest tak szczegółowa regulacja Oddziałów. Mnie brakuje tylko takiego sformułowania, paragrafu (chyba że przeoczyłem): § Stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą. Dochód z działalności gospodarczej Stowarzyszenia służy realizacji celów statutowych i nie może być przeznaczony do podziału między jego członków. Poza tym ciągle nie znamy nawet przybliżonego budżetu, ale generalnie bardzo duży plus, poza tym świetny dodatek: jak założyć stowarzyszenie. Fly guy Ps. Czy twój mail k.chrzaszcz@gmail.com nie działa? Podałeś go wcześniej, a nie odpisujesz.
-
No szamanka, z ust mi to wyjęłaś Choć jeśli mam być szczery to w wielkiej niby Łodzi czuję się sam jak palec, po prostu zupełna posucha jeśli chodzi o hodowców. Dlatego zgadzam się z poglądem, iż siedziba powinna mieć miejsce tam, gdzie główny założyciel. Przecież trzeba wpisać do KRS siedzibę, a wiadomo że na początku będzie to musiało być mieszkanie prywatne jednej z osób założycieli - jakim cudem Stowarzyszenie ma mieć pieniądze na miesięczny czynsz za wynajmowanie lokalu, rzędu minimum 300 zł. A miejscem spotkania niech będzie takie, gdzie będzie najłatwiej zebrać 15 osób założycieli. Przy tworzeniu stowarzyszenia trzeba porzucić lokalny patriotyzm tylko trzeba kierować się dobrem ogółu. Oczywiście, że wszyscy czekamy na statut, a w nim najważniejsze będą cele statutowe stowarzyszenia i zadania. Popieram również pomysł marroma, że przydałoby się oprócz zamieszczenia statutu także sporządzenie kosztorysu/bilansu czy też po prostu rocznego budżetu z wykazaniem aktywów i pasywów, przewidywanych przychodów i wydatków, oczywiście z podejściem pesymistycznym jeśli chodzi o przychody. Ma to też związek z wysokością składek które miałyby być uiszczane przez członków. Pewnie wątpliwości może tez budzić osoba jednego z pomysłodawców - k.chrzaszcza, który mało się do tej pory udzielał na forum. Ja z ocenami jednak bym się wstrzymał do czasu przedstawienia przez niego projektu statutu. Trzeba dać mu szansę wykazania się. I jeszcze tylko wyjaśnienie jednej nieścisłości - do założenia stowarzyszenia potrzebnych jest 15 osób, ale nie pełnoletnich tylko mających pełną zdolność do czynności prawnych. Może uznacie to za prawniczy bełkot ale różnica jest. Gdzie? Prawo o stowarzyszeniach: "Art. 3. 1. Prawo tworzenia stowarzyszeń przysługuje obywatelom polskim mającym pełną zdolność do czynności prawnych i niepozbawionym praw publicznych. 2. Małoletni w wieku od 16 do 18 lat, którzy mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych, mogą należeć do stowarzyszeń i korzystać z czynnego i biernego prawa wyborczego, z tym że w składzie zarządu stowarzyszenia większość muszą stanowić osoby o pełnej zdolności do czynności prawnych. 3. Małoletni poniżej 16 lat mogą, za zgodą przedstawicieli ustawowych, należeć do stowarzyszeń według zasad określonych w ich statutach, bez prawa udziału w głosowaniu na walnych zebraniach członków oraz bez korzystania z czynnego i biernego prawa wyborczego do władz stowarzyszenia. Jeżeli jednak jednostka organizacyjna stowarzyszenia zrzesza wyłącznie małoletnich, mogą oni wybierać i być wybierani do władz tej jednostki. (...) Art. 9. Osoby w liczbie co najmniej piętnastu, pragnące założyć stowarzyszenie, uchwalają statut stowarzyszenia i wybierają komitet założycielski." Oto mój mały słowniczek: 1) pełnoletni - ten kto ukończył lat 18. Z tym dniem nabywa pełną zdolność do czynności prawnych 2) pełnoletni, który nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych - gdy Sąd go ubezwłasnowolnił (choroba psychiczna,niedorozwój umysłowy,pijaństwo, narkomania) całkowicie lub częściowo. 3) małoletni - od 0 do 18 lat. 4) małoletni, który uzyskuje pełną zdolność do czynności prawnych - kobieta w wieku 16-18 lat, która zawarła związek małżeński. Co z tego wynika? Zgodnie z art.3 ust.1 w związku z art. 9 założyć stowarzyszenie może co najmniej 15 osób, które spełniają warunek 1) lub 4) i nie mogą spełniać warunku 2). Może nie ma wiele przypadków 2) lub 4), ale ja znam takie osoby. Poza tym do sporządzania np. statutu nie wystarczy analiza samego prawa o stowarzyszeniach, trzeba mieć trochę szersze pojęcie, bo to co napisałem jest w zupełnie innym akcie prawnym. Nie będę tu tłumaczył już o co chodzi w art. 3 ust 2 i 3 (ograniczona zdolność do czynności prawnych), bo już zupełnie namotam Wam w głowach. Jeśli ktoś by chciał należeć do Stowarzyszenia a nie jest pewien czy może i jakie mógł by mieć uprawnienia to piszcie do mnie na PW, a ja każdemu indywidualnie odpowiem.
-
Swoją drogą bardzo fajnie gdyby jakieś wyniki badan na ten temat były w necie, właśnie odnośnie naświetlenia przy różnych długościach i szerokościach geograficznych, częściowym zachmurzeniu itp. Przyznaję, troszeczkę grzebałem, nie znalazłem.
-
Hm, W/m2 - to w naszej szerokości i długości geograficznej? Zimą czy latem? Czy to po prostu średnia na rok? Bo zdaje się w różnych miejscach na Ziemi jest różnica może być ogromna.
-
Tylko w przeciwieństwie do capensis - aliciae ani spatulaty juz bym na zewnątrz nie trzymał, są mimo wszystko bardziej wrażliwe na niską temperaturę.
-
Zasadniczo masz rację, ale czasem tłustosze potrafią kwitnąć nieustająco przez pół roku, gdy jeden kwiat opada to inny rozkwita i tak na okrągło. Tak jak P.K. ja również nie widzę problemu z Tiną aby ją rozsadzić, wytrzyma.
-
Arytkuł Z Sobotniego Wydania Dziennika O Łódzkiej Wystawie
fly guy odpowiedział herbalski → na temat → Wystawy i spotkania - relacje.
Heh, ja dziś byłem ale nie na wystawie, bo już w zeszłym roku mnie rozczarowała, tylko w sklepiku przypalmiarnianym.. Co gorsza, w tym roku było do kupienia znacznie mniej roślin niż ostatnio, tzn. bardzo mały wybór dzbaneczników. Było sporo kapturnic, dużo muchołówek, ,darlingtonie, byblis, większość roślin niepodpisanych. Niestety ktoś już zakupił jedynego cefala W dyskusję co do hodowli się nie wdawałem bo cóż, wiecie jak to jest -
Tylko wilgotna? To może podlewasz ją zbyt mało. Na pewno potrzebuje ona więcej wody niż przeciętne zwykłe kwiatki. Poza tym powinnaś opisać warunki w jakich żyje, ilość światła, jaką wodą podlewasz, temp i wilgotność, a jeszcze lepiej jak wstawisz jej zdjęcie.
-
Tak, małe dzbanki ventraty wyglądają charakterystycznie, tak jak twoje (włoski na kapeluszu), potwierdzam.
-
Hm, a nie uważacie że ta lista jest ciągle zbyt duża? Opieram się tu tylko i wyłacznie na własnym doświadczeniu. Jak już wczesniej pisałem 'Red Dragon' 'Royal Red' i 'All Red' w tych samych warunkach hodowli (1 rok wystarczył) upodobniły sie do siebie i trudno znaleźć jakieś wyróżniające je cechy. Co ciekawe, wiosną wszystkie zaczęły wypuszczać liście w górę. Obecnie 'Red Dragon' i 'Royal Red' ciągle wypuszczają tylko takie liście, natomiast 'All Red' tylko liście płożące się po ziemi. Rok wcześniej wszystkie wypuszczały liście płożące się po ziemi. Wniosek? Czy wypuszczanie liści w górę może być cechą wyróżniającą? Moim zdaniem nie, gdyż kształt liści zależy od warunków hodowli. Piję tu do odmiany "Dutch', którą Moof opisałeś "bardzo podobna do 'Typical', z tym że ma większe pułapki i rośnie latem wzwyż". Dla mnie nie jest to wyróżnikiem. A wielkość pułapek jako wyróżnika też jest dla mnie mitem skoro mój 'Red Green' ma je większe niż 'Giant' - znów te same warunki hodowli, ten sam wiek roślin. No, chyba, że Nepenti kilka lat temu miało wszystko pomieszane i dostałem po kilka egzemplarzy tych samych roślin, a teraz się mądrzę Wiem, że okres "eksperymentu" - 1 rok, jest zbyt krótki, ale skoro prowadzimy już dyskusję o kultywarach to myslę, że warto było takie dane przedstawić. Wtrącę też zdanie o 'Red Green' - że mimo wszystko sposób wybarwiania się pułapek 'Red-Green' jest inny. - wybarwiają się całe aż po brzegi i można to osiągnąć bez wybarwienia się pułapek od zewnątrz i bez choćby delikatnego poparzenia liści - a takie symptomy występują u Regular. Red-Green też potrafi wybarwić się po brzegi, ale wybarwia się tylko od wewnątrz a liście pozostają zupełnie nieuszkodzone. Może to tylko moje bajdurzenie, ale przeglądałem zdjęcia Regular Form i Red-Green w necie, pooglądałem własne rośliny i tylko taka cecha wyróżniająca przyszła mi do głowy. Po prostu regulary potrafią się wybarwić tez od zewnatrz, moja Red-Green nie. I jeszcze słówko o Long Red Fingers - to na pewno odrębny kultywar, bo jest cholernie złośliwa i trudna w hodowli, niewspółmiernie do pozostałych
-
Raczej nie ma lepszego - Provado Plus AE sie po prostu sprawdza (Boże, zabrzmiało jak reklama )
-
Bardzo ładna roślina, nie ma sie czego przyczepic. Dzbanki szybko mogą usychać z wielu powodów np. nałapały owadów/zostały porządnie dokarmione. Wtedy zawsze szybciej dzbanek usycha.
-
Nie, nawet 4 takie wkłady nic nie dadzą - max 1 stopien. Poniewaz w jednym terra trzymasz rośliny mające odmienne wymagania to nie dziwne, że niektóre znich nie będą rosły najlepiej. W przypadku dzbanecznika górskiego problemem może być nie zbyt wysoka temperatura, ale zbyt mała różnica temperatur w cyklu dobowym, 4 stopnie to troche mało dla górskiego. Pomysły z chłodzeniem są różne - agregat lodówkowy czy ogniwa Peltiera wydają się najbardziej wydajnymi.
-
Trzymamy kciuki i za słowo, bo na uporządkowanie tego muchołówkowego bałaganu czas najwyższy
-
Wow, super że coś się w końcu ruszyło aby uporządkować świat muchołówki - przynajmniej w Polsce internetowej. Bardzo chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami co do listy kultywarów przygotowanej przez osobę specjalizującą się w muchołówkach. Capoeirista4- bardzo podobnie wyglądało to u mnie, zresztą podobne dyskusje toczyły się już na innych forach, PL i zagranicznych co do wpływu światła czy częstotliwości posiłków na wybarwianie się konkretnych kultywarów. Hodowane przez mnie w różnych warunkach regulary pochodzące od tej samej rośliny (podział) wyglądały po roku zupełnie inaczej. Co ciekawe, zupełnie odwrotnie, hodowane w tych samych warunkach 'all red' 'red dragon' 'Royal Red' a nawet 'Pink Venus' po kilku miesiącach zaczeły wyglądac prawie identycznie.
-
Zgadzam się, że to na pewno nie jest 'hookeriana'. Mnie najbardziej to przypomina n. stenophylla (górski) ale wątpie by takie sprzedawali więc pewnie jakaś pospolita krzyżowka.
-
Taki zestaw powinien wystarczyć ale to jest absolutne minimum i przydała by się większa moc tych 2 świetlówek. Odbłyśniki na pewno konieczne.
-
Ja stosowałem ten nawóz na muchołówce i kapturnicach. Muchołówkę w tym czasie miałem tylko jedną więc nie jestem w stanie stwierdzić czy dzięki niemu rosła szybciej czy nie, ale w mojego punktu widzenia i doświadczenia które teraz mam myślę, że mogła rozwijać się nieznacznie szybciej. Nie prowadziłem również badań porównawczych na kapturnicach, ale wydaje mi się że w zeszlym roku, gdy stosowałem ten nawóz wiosną, kapturnice szybciej zaczęły puszczać liście i więcej naraz niż w tym roku gdy nawozu nie stosowałem. Pytałem również o skład w łódzkiej Palmiarnii gdzie nawóz ten można było nabyć, jednak przez Pana (nie pamiętam nazwiska) który z łódzkiej Palmiarnii objeżdżał wszystkie większe miasta w Polsce w zeszłym roku z wystawą owadożernych (między innymi tą z Gdańska do której maklerw podał link), jednak odpowiadali wymigująco. To dziś nie mam pojęcia co tam jest, ale domysł marroma wydaje mi się słuszny i wielce prawdopodobny.
-
No, to akurat jest prawda, zwłaszcza kapturnice gdy załapią zbyt duże owady.
-
Najpiękniesze Terrarium, Ogródek, Szklarnia - 2008
fly guy odpowiedział Heimdall → na temat → Archiwum forum "Konkursy..."
Witam, setup się nie zmienił tylko roślinki trochę podrosły, no i jest regulaminowa karteczka z nickiem i datą. Oto moje Pingularium Darlingtonium: Wymiary terrarium u podstawy: 100 x 50 x 50 cm Wymiary o góry: 100 x 35 cm Wyposażenie: belka oświetleniowa 2 świetlówki T8 25W wiatraczek niewielki wodospad z pompki akwariowej Aparat Pentax Optio S5Z Rośliny: P. 'Tina' P. cyclosecta P. debbertiana 'pink flower' P. esseriana P. gracilis x moctezumae P. x 'Weser' P. agnata P. spec. Kohres x gypsiola P. agnata x jaumavensis P. gigantea Darlingtiona Californica Pozdrawiam Fly guy -
Darlingtonia Californica - Dziwne Liscie
fly guy odpowiedział PioFer → na temat → Inne rośliny owadożerne
Spokojnie możesz podlewać na podstawek, nie wiem skąd masz roślinę, ale może spróbuj podlewać ją zimną wodą. Przesadzać teraz nie ma sensu. Proponuję z tym zaczekać do wiosny. -
Darlingtonia Californica - Dziwne Liscie
fly guy odpowiedział PioFer → na temat → Inne rośliny owadożerne
Ja bym powiedział tak: - za mało światła (lub za duża różnica w jego sile jeśli np. rano słóńce wali na maxa a po powiedzmy 3 godzinach już go nie ma), - niepotrzebny ten kubek - można go zdjąć, - zbyt jednolite podłoże- jest tam sam torf, prawda? Przydało by się wymieszać np. z piaskiem. A tak poza tym to roślina może się jeszcze aklimatyzować. Ale poza tym wypuszcza nowe, zdrowe liście. "Rybi ogon" pojawi się gdy trochę podrośnie. Nie ma powodów do paniki. -
Sarracenia Purpurea - Usychanie Brzegow Lisci Kapturow
fly guy odpowiedział PioFer → na temat → Kapturnica
Dokładnie, za niski poziom wody. Poza tym pisanie 1 cm poziomu wody niewiele mówi gdy nie wiemy jakiej wielkości jest roślina i w jak dużej doniczce ją trzymasz. Kapturnic nigdy nie zostawiaj bez wody, usychanie liści gwarantowane, zwłaszcza w taki upał. Dodatkowo, nie mogłaby stać na balkonie cały boży dzień i noc? Po co ją chować? Jak nawali w nią deszcz to będzie miała to swoje zraszanie. Moje wszystkie kapturnice stoją na dworze, jest wiatr i deszcz i żadna nie narzeka. Powodzenia. -
Ja tylko co do zapylania - aliciae jest samopylna, nie musisz jej zapylać.
-
Jest na tym forum: http://www.rośliny-owadożerne.pl/forum/roz...dowli-t788.html