Skocz do zawartości

Hesperyda

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hesperyda

  1. Hesperyda

    Zgadywanka.

    Drosera indica?
  2. Najbardziej zawsze zachwycają mnie kropelki Drosera darwiniensis x ordensis są tak obfite jak u rosolistnika Koniecznie przesadź Byblis do wysokiej doniczki, ona bardzo lubi rozrastać się korzeniami. A teraz wygląda jak bonsai Możesz też zacząć ją delikatnie nawozić.
  3. To jest D. capensis, wygląda bardzo nieciekawe bo jest mocno niedoświetlona, niewybarwiona, nie ma kropelek i tworzy pięterka.
  4. Hm ta pierwsza wygląda trochę jak moja D. tokaiensis jakiś czas temu, chociaż moja rosiczka jest płaska. Twoja D. venusta wygląda dokładnie tak samo jak moje wszystkie natalensis.
  5. Witam wszystkich, Utricularia livida była moim pierwszym pływaczem jakiego zdobyłam. Miałam z nim trochę problemów i nie wiedziałam co zrobić żeby wyglądał tak jak wygląda teraz. Przeglądałam zdjęcia w internecie zachwycając się nią i głowiąc co by tutaj zmienić, żeby wyglądała tak pięknie i zdrowo. Chciałabym opisać co było źle i co zrobiłam, żeby uzyskać taki efekt jak na zdjęciach poniżej. Światło: Moja livida przez cały rok rosła na wschodnim parapecie i to jej w zupełności wystarczało. Można wystawić ją na bardzo mocne słońce, wtedy część kwiatu wybarwi się na delikatny fioletowy. Zimą nie wymaga doświetlania, ale przez to pędy kwiatowe mogą się trochę powyciągać. Podłoże: Używam mieszanki torfu z perlitem około 2:1. Myślę że można ją z powodzeniem trzymać również w innym podłożu. Torf można także zmieszać z piaskiem lub żwirkiem i w tym ją posadzić. Wilgotność powietrza: Nie ma co do tego wymagań. Bez problemu będzie rosła w wysokiej jak i niskiej wilgotności. Dlatego mogę polecić ją początkującym na parapet Temperatura: Livida nie jest mrozoodporna. Najlepiej trzymać ją w około 20*C przez cały rok. Mam wrażenie że ten pływacz nie lubi bardzo wysokich temperatur, takich jak 30+. Podlewanie: Jak wszystkie owadożerne należy podlewać wodą destylowaną. Proponuję jako podstawkę wybrać pojemnik który będzie znacznie wyższy od standardowej 1-2cm podstawki. Livida lubi mieć wysoki poziom wody np. do połowy doniczki albo jeszcze wyżej. Chociaż równie dobrze będzie rosła z podstawką 1-2cm. Doniczka: Bez specjalnych wymagań, można go hodować również w podstawce, ale przez to utrudnimy sobie podlewanie i nawożenie. Pływacz i tak mocno zarośnie całą możliwą powierzchnie jaką mu damy. Przesadzanie: Można to robić przez cały rok, tylko po co? Livida pokryje powierzchnię doniczki listkami, latem wypuści dziesiątki pędów kwiatowych. Przez całą zimę te pędy będą usychać, można je bardzo łatwo usuwać ciągnąć. Trzeba pamiętać tylko żeby nie chwycić zbyt dużo na raz, wtedy istnieje ryzyko wyrwania rośliny z doniczki Jak nadejdzie wiosna, nie będzie już prawie w ogóle kwiatów dzięki czemu roślina ma miejsce na nowe pędy. Nawożenie: Jest to dość kluczowe jeśli chcemy mieć naprawdę dużo kwiatów. Proponuję nawozić nawozem do storczyków, dwukrotnie bardziej rozcieńczonym niż jest napisane na opakowaniu. Miksturę wlewamy do podstawki, nie z góry do doniczki bo ziemia/mech może pokryć się pleśnią. Myślę że raz na dwa/trzy tygodnie podlanie naszego pływacza czymś takim powinno wystarczyć. Nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie co ile można go podlać czymś takim, bo pewnie każdy wleje inną dawkę. Im mniej podlany nawozem tym częściej możemy to robić. U mnie zazwyczaj było to raz na 2-3 tygodnie około 2-3cm rozcieńczonego nawozu do podstawki. Swojego pływacza nawożę tylko wiosną i latem. Spoczynek: Ten gatunek nie przechodzi spoczynku. Przez cały rok powinien mieć takie same warunki. Wyżej napisałam że zimą traci kwiaty, a wiosną się odradza. Tak to wygląda u mnie. Nie wiem czy traci kwiaty z powodu znacznie mniejszych ilości światła, czy może bez względu na wszystko przez tak intensywny wzrost latem, potrzebuje odpocząć zimą. Jak widzę, że zaczynają mu mocniej usychać pędy kwiatowe i mniej wytwarza nowych to zaczynam go znacznie mniej podlewać. Czasami nawet w podstawce nic nie ma. Ale nigdy nie powinno się go wysuszyć na wiór. Rozmnażanie: Najłatwiejszym i najszybszym sposobem jest wycięcie kawałka pływacza i posadzenie w nowej doniczce. Można też rozmnażać go wysiewając nasiona. Ale moim ulubionym sposobem jest wyrywanie żywych pędów kwiatowych i sadzenie ich w nowych podłożach Jeśli uda nam się wyrwać taki pęd z korzonkami na końcu to na 90% po posadzeniu takiego kikuta rozrośnie nam się na około livida. Czasami razem z korzonkami wyrywa się jeden lub dwa listki. Jest to moja ulubiona metoda z paru powodów. Wyrwanie jest przyjemne , nie szpeci się poprzedniej doniczki dziurą, która potrzebuje czasu żeby zarosnąć. Rozmnażanie z pędu jest szybsze niż czekanie na kwiaty po wysianiu pływacza. Problem: Największym moim problemem były blado zielone liście z nutą żółtego koloru i mało pędów kwiatowych. Rosła w ten sposób gdy trzymałam ją w terrarium gdzie mam dwie świetlówki osram fluora 30W, temperatura latem około 23-29*C, brak ruchu powietrza, około 80% wilgotności. Do takiego wyglądu pływacza mogła się przyczynić zbyt wysoka temperatura, zbyt mocne bezpośrednie światło, brak przewiewu i brak nawożenia. Cały czas zastanawiam się które z wymienionych czynników najbardziej się do tego przyczyniły. Jeśli chodzi o światło, przeniosłam pływacza na wschodni parapet gdzie miał on go znacznie mniej. Ale z drugiej strony widziałam jak blueb przez całe lato trzymał swoją lividę na południowym balkonie, zupełnie odsłoniętą. Słońce smażyło tam jak diabli a ona miała pięknie zieloniutkie listeczki, i przez słońce miała dość mocno wybarwione części kwiatów na fioletowo. W dzień miała bardzo gorąco, nocą temperatura spadała. U mnie w terrarium temperatura nocą spada może o jakieś 2-3*C a to znacznie mniej niż latem na zewnątrz. Dlatego nie jestem w stanie ostatecznie podsumować co było dla niej najgorsze. Każdy parapet ma inne właściwości trudno określić jak dokładnie trzeba ją hodować żeby uzyskać taki efekt. Podejrzewam że istnieje więcej niż jedna instrukcja żeby wykrzesać z niej największe piękno, opisałam swoją i mam nadzieję że chociaż jednej osobie pomogę
  6. Moje małe pulchella x nitidula wyglądały zupełnie tak samo. Jestem pewna że to nie D. pulchella bo tą rosiczkę hodowałam też od gemmów. Napisz do mnie na pw, ostatnio zebrałam gemmae mojej pulchelli to Ci podeślę troszkę
  7. Tak D. coccicaulis co do niej to nie byłam na 100% pewna. Niby w internecie można znaleźć informacje na ten temat, ale czasami ludzie wstawiają zdjęcia rosiczek które jednak nie wyglądają jak D. natalensis. To wszystko mnie dezorientuje i chyba nigdzie nie znalazłam ostatecznej odpowiedzi. Hddk czyli można bezkarnie używać tych 4 nazw myśląc o jednej roślinie?
  8. A te wszystkie wyżej to D. natalensis/ venusta bo to są chyba synonimy tego samego gatunku. Widzę że w większej doniczce ukryła się mała najprawdopodobniej spatulata/capillaris.
  9. Tak pierwsza to D. aliciae a druga też przypomina D. spatulatę. Jakoś nie mogę nigdy rozpoznać D. capillaris od spatulaty.
  10. Udało mi się napstrykać trochę nowych zdjęć. Utricularia livida Drosera capensis Roridula gorgonias Drosera rupicola Darlingtonia californica na pożywce. Niezidentyfikowana sarracenia najprawdopodobniej flava, również na pożywce.
  11. Dzięki! W tym roku planuję wyhodować jeszcze większą burzę kwiatów Byblis niż ostatnio. Skoro tak się podoba to może w przyszłym miesiącu wstawię ją na konkurs, bo w obecnym zdecydowałam się na coś innego
  12. W zasadzie to nie muszę się do nich przekonywać Po prostu jeśli przychodzi co do czego to wolę wydać pieniądze na nowe gatunki rosiczek niż muchołówek. Ale może w lato pomyślę nad powiększeniem mojej muchołówkowej kolekcji.
  13. Crespo widzę, że wszystkim roślinkom jest u Ciebie bardzo dobrze! Burmannii wypuszcza pęd kwiatowy, niebawem będziesz miał dużo nasion Te niezidentyfikowane rosiczki wyglądają jak D. capensis 'Albino'. Łukashu jesteś pewien, że peltaty Ci padły? Nie jest tak łatwo je unicestwić. Zakładam, że mogły zrobić sobie odpoczynek. Jak dostałam od dokkrb malutkie siewki D. gigantei, po zaaklimatyzowaniu zaczęły tak jakby usychać. Ale są to rosiczki bulwiaste więc mimo że wszystko uschło nie wyrzuciłam doniczki. Opłaciło się! Teraz wszystkie na nowo zaczynają się wybudzać. Najprawdopodobniej wtedy kiedy usychały Tworzyły nowe bulwy, bo wcześniej ich nie miały bo były to rośliny z in vitro.
  14. Zdziwiłam się że ziemiórki są w stanie zjeść taką muchołówkę. Niby się mówi, że one szkodzą tylko siewkom a tu przekonałam się że jednak nie. Często też mi podgryzały liście tłustoszy te które stykały się z podłożem. Teraz moja 'Crocodile' stoi pod świetlówkami, mam nadzieję że z tego wyjdzie
  15. Drosera capensis 'Typical' Canon PowerShot SX50 HS
  16. Tak od listopada do teraz.
  17. Dzięki za rady! Tak też zrobię. Tylko mam mały problem. Pewnie chodziło o to żeby zostawić ją w chłodnym miejscu i doświetlać? A ja mam do wyboru chłodne i dość ciemne miejsce lub doświetlanie w temperaturze około 18-20* w innym miejscu. Czy jeśli postawię ją w tym cieplejszym miejscu to zgnije?
  18. Przyjechałam do domu i zobaczyłam że głupie robale - ziemiórki zjadły mi muchołówkę 'Crocodile'. Nie była wcale taka mała, najdłuższy liść miał tak na oko z 4 cm. W związku z tym że jeszcze coś z niej zostało zastanawiam się co zrobić. Wsadzić ją do jakiegoś czystego podłoża czy może zrobić sadzonki liściowe odrywając od samej 'skóry'? Nie mam dużego doświadczenia z muchołówkami i nie wiem jak bardzo może być jej stan krytyczny z którego jest w stanie się odrodzić. Na razie ten kikut opłukałam z podłoża oraz robali i lekko zakopałam w wilgotnym torfie żeby nie wysechł.
  19. Jeśli nasiona D. rupicoli były świeże to może jeszcze pojawić się znacznie więcej siewek. W tamtym roku kupiłam około 30-40 nasion D. menziesii ssp. basifolia, po jakimś miesiącu pojawiła się jedna siewka. Myślałam że nic więcej z tych nasion nie wykiełkuje a po kolejnych 2-3 miesiącach wykiełkowało masę nowych roślinek, i teraz jest ich ponad 20
  20. Hesperyda

    Pleśń na torfie siewek

    Jak do tej pory też nie unicestwiłam swoich roślin topsinem ale ostrożności nigdy nie za wiele.
  21. Hesperyda

    Pleśń na torfie siewek

    Ja na Twoim miejscu najpierw spryskała bym pleśń tam gdzie nie ma siewek, a potem użyła topsinu tylko na części roślin. Za jakieś 2/3 dni jak będą dalej rosły to bym dokończyła z resztą. Już raz popełniłam ten błąd i zabiłam wszystkie swoje siewki miedzianem.
  22. Jeśli masz bagno w tej doniczce to mogą wykiełkować chociaż zapewne tak nie jest, więc nic nie wykiełkuje
  23. Znalazłam kilka starych zdjęć z tamtego roku których wtedy nie wstawiłam Byblis guehoi Utricularia calycifida Heliamphora heterodoxa x minor Drosera scorpioides Dionaea 'Low Giant' Nepenthes Nepenthes 'Rebecca Soper'
  24. Czy na 11 i 12 zdjęciu są to siewki D. indica?
  25. Twoja Roridula ma jednego kwiatka czy będzie ich więcej? Stolonifera baaardzo urosła myślisz, że utworzy dodatkową bulwę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.