Skocz do zawartości

Hesperyda

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hesperyda

  1. Nie wiem o jaki w podłożu Ci chodzi ale mam takie przeczucie, że to zły pomysł. Lepiej mieć roślinę w samym torfie z domieszką perlitu/ żwirku czy czegoś podobnego i po prostu odrobinkę dolać rozrobionego nawozu i obserwować. Bo te ilości są na prawdę małe. W zasadzie to nie mogę powiedzieć, że na pewno nawóz jest dobry dla Roriduli. Nie miałam żadnej rośliny kontrolnej. Lepiej byłoby przeprowadzić eksperyment na większej ilości roślin. Co do mchu to zawsze same mi wyrastają. Prawdopodobnie da się kupić w internecie mech albo jego zarodniki, ale nie mam pojęcia gdzie, nigdy się tym nie interesowałam. Łukashu sam robisz przepiękne zdjęcia, zawsze chętnie odwiedzam Twój temat gdy pojawi się coś nowego do obejrzenia
  2. Takie piękne słonko dzisiaj było, że zachęciło mnie do zrobienia kilku nowych zdjęć. Drosera aliciae Drosera binata 'marston dragon' Drosera natalensis Drosera capensis 'albino' A tutaj wpływ nawozu do storczyków na Roridulę gorgonias.
  3. Łukashu dziękuję! Lividę podlewam czasami dwa razy bardziej rozrobionym nawozem do storczyków niż jest na opakowaniu. Tak samo Roridulę jak i Byblis. Myślę, że z calycifidą też nie powinno być problemu. Nie wiem czemu nigdy jej tak nie podlewałam, chyba powinnam zacząć
  4. Oczywiście, taki też miałam zamiar. Jak podrośnie to zrobię jej małą sesję a na razie mam do pokazania kilka innych roślin. Drosera Burmannii 'Red Margins' Mała futrzasta ślicznotka Młode rośliny Drosera capensis 'wide leaf' Utricularia livida Nawóz do storczyków czyni cuda!
  5. Nie boisz się, że może po dłuższym czasie butelka odpadnie od pojemnika po margarynie? Zastanawia mnie, dlaczego nie użyłeś po prostu całej butelki? Nie trzeba byłoby męczyć się z przyklejaniem jej do pudełka i była by 100% gwarancja że nic od niczego nie odpadnie.
  6. Cieszę się że się podobają! Dzięki
  7. Drosera adelae Utricularia calycifida Stylidium debile Pinguicula Drosera capensis Na końcu mój nowy nabytek- Drosera hilaris.
  8. Piękne masz rośliny Podobają mi się długie liście Twojej filiformis, moja nigdy tak długich nie miała. Trzymasz wszystkie swoje rosiczki na parapecie? Są ładnie wybarwione. A szczurki mają jakieś imiona?
  9. Hesperyda

    Byblis guehoi

    Witam, Hoduję Byblis od 08.02.14 (data wysiewu) i ostatnio doczekałam się nasion. Chciłabym podzielić się z wami moimi dotychczasowymi doświadczeniami. Na początku chciałabym określić jej poziom trudności. Tak jak już Gekon napisał, wcale nie jest ona taka trudna i wymagająca jak można się spodziewać. Dla mnie istnieje tylko jedna trudność w jej hodowli ale o tym później. Szybko kiełkuje, rośnie, wcześnie zaczyna kwitnąć i jest maksymalnie pokryta kropelkami. Nie tak jak czasami zdarza się z rosiczkami, że mamy tylko 3 liście w kropelkach a reszta jest sucha. Zapylanie jej też nie jest bardzo kłopotliwe, dzięki jej mocno wystającemu słupkowi i stosunkowo dużych kwiatach. Światło: Byblis potrzebuje bardzo dużo światła. Im więcej tym lepiej. W lato świetnie rośnie na południowym parapecie. Zimą koniecznie jest doświetlanie. Ja swoje w fazie siewek doswietlałam świetlówkami osram fluora 2x30W (w paludarium) lub 2x36W (na parapecie). Gdy w czasie kwitnienia ma za mało światła, to najprawdopodobniej z tego powodu zawiązuje mało torebek nasiennych a jak już to zrobi to są prawie dwa razy mniejsze niż być powinny. Podłoże: Tutaj się zdziwicie. Byblis guehoi praktycznie we wszystkim rośnie dobrze. Nie jestem w stanie powiedzieć jaka mieszanka jest najlepsza, do tego trzeba byłoby przeprowadzić dość pracochłonne doświadczenie. Każda moja Byblis praktycznie rośnie w innym podłożu. A to sam torf, torf z perlitem (2:1), tofr ze żwirkiem (2:1), torf ze żwirkiem i perlitem (2:1:1), w suszonym mchu sphagnum, w suszonym sphagnum z perlitem (2:1) a nawet w ziemi do kwiatów z nawozem! To ostatnie to nie mój eksperyment tylko blueb'a chciałabym, żeby uzupełnił potem niektóre moje wypowiedzi i dodał swoje spostrzeżenia w poście pod spodem. Jeśli miałabym polecić konkretną mieszankę to wybrałabym torf, prelit 2:1. Perlit jest tańszy od żwirku, a całość jest bardziej zbita od sphagnum przez co korzenie wolniej wychodzą dołem doniczki. Wilgotność powietrza: Do hodowli Byblis nie potrzeba paludarium. Odnoszę wrażenie, że rośnie nawet lepiej na parapecie gdzie u mnie panuje około 40% wilgotności powietrza niż w moim paldarium gdzie jest zazwyczaj 80% wilgotności powietrza. Prawdopodobnie lepiej jej na parapecie, bo jest ruch powietrza (w paludarium łatwiej wszystko pleśnieje). Poza tym nie zauważyłam innych różnic. Temperatura: Moje rośliny stale rosły w temperaturze 20-30*C i mają się świetnie. Ostatnio gdy były upały mogło czasami dochodzić do 30 paru stopni, ale nie zauważyłam żadnych negatywnych zmian. Tępo wzrostu nie zmalało, nie miały przyschniętych końcówek liści ani powypalanych kwiatów. Jedną roślinę trzymam na balkonie od jakichś 2 tygodni. Ostatnio temperatury w nocy spadają do 10*C, a nadal rośnie dobrze, chociaż trochę wolniej niż te w domu. Zastanawiam się czy ją poświęcić i sprawdzić jej dolną granicę tolerancji na temperaturę. Podlewanie: Oczywiście podlewamy wodą destylowaną. Mam wrażenie że Byblis lubi dużo wody. We wszystkich podstawkach utrzymuję w miarę możliwości stały poziom wody, około 1, 1,5cm (obojętnie w jak wysokiej doniczce je trzymam). Czasami zdarza się, że przez 2 dni nie ma nic w podstawce, ale trzeba uważać żeby nie wysuszyć podłoża. Szybko wysychają korzenie które wystają dolnymi otworami w doniczce. Parę razy zdarzyło mi się nalać wody do 1/3 doniczki i absolutnie nic się nie stało. Doniczka: Najlepiej dość wysoka, bo roślina stosunkowo szybko wypuszcza korzenie dołem doniczki. Swoje rośliny trzymam w różnych doniczkach wysokości 8,9,12cm. Są stanowczo za niskie. Dołem wyszło już dużo korzeni, obawiam się że będę musiała mocno je uszkodzić, żeby je poprzesadzać. Jedną Byblis trzymam w kwadratowej doniczce o wysokości 21cm. Myślę, że to bardzo dobra wysokość. Co prawda zajmuje dużo miejsca, ale roślina ma szansę lepiej rozbudować swój system korzeniowy. Ale prawdę mówiąc rośliny w tych mniejszych i większych doniczkach niczym się szczególnie nie różnią. Kwitną i wyglądają podobnie. Chociaż wątpię żeby kiedykolwiek wyglądały tak jak te: http://img411.imageshack.us/img411/4914/bguehoi3.jpg Gdzieś przeczytałam, że najlepsza doniczka powinna mieć średnicę 18cm. Przesadzanie: Jak wszyscy pewnie słyszeli i tak jak napisał Gekon roślina ma delikatne korzenie i bardzo nie lubi przesadzania. Nie do końca się z tym zgodzę. Faktycznie ma dość delikatne korzenie, ale bez przesady. A czy nie lubi przesadzania? Moim zdaniem można to robić bez większych obaw. Przesadzałam swoje Byblis już kilkakrotnie w różnych ich fazach wzrostu. Oczywiście robiłam to jak najostrożniej, jednakże nie zauważyłam jakichkolwiek niepokojących zachowań. Roślina nawet nie spowolniła wzrostu. Mogłabym powiedzieć, że niektóre zaczęły lepiej rosnąć. Raz przytrafiło mi się urwanie jej trochę korzeni. Stało się tak dlatego, że przez jakiś czas nie miała wody w podstawce i korzonki które wyszły dołem doniczki wyschły i przykleiły się do podstawki. Chciałam ją przestawić i trach. Nawet jej to nie ruszyło, rosła sobie w najlepsze dalej. Dlatego uważam, że nie powinno się tak bać przesadzania. Najlepiej robić to ostrożnie, nie obsypywać zbytnio bryły korzeniowej i starać się nie urwać jej korzonków. Nawożenie: Myślę, że można to robić skoro Byblis blueb'a rośnie w zwykłej ziemi do kwiatów (chyba z nawozem otoczkowanym). Ostatnio zaczęłam podlewać jedną z moich roślin nawozem do storczyków, ale jeszcze za mało czasu minęło, żeby cokolwiek stwierdzić. Na teraz mogę powiedzieć, że jest dobrze i roślina nie marnieje. Gdy wysiejemy Byblis po wykiełkowaniu moze pojawić się pewien problem. Siewki mogą robić się białe, a to znak że czegoś im brakuje. Proponuję podlać je jakimś nawozem na chlorozę. Niektórym moim siewkom to pomogło. Spoczynek: Byblis guehoi nie wchodzi w stan spoczynku. Przez cały rok potrzebuje możliwie stałych warunków. Rozmnażanie: Można ją rozmnażać z nasion lub ucinać jej stożek wzrostu i ukorzeniać w wilgotnym perlicie i podwyższonej wilgotności. Osobiście tego nie praktykowałam ale widziałam, że ktoś tak robił na zagranicznym forum ( http://icps.proboards.com/thread/5077/cutt...-byblis-species ). Nigdy nie słyszałam o sadzonkach liściowych, być może dlatego że nie da się ich uzyskać. Ale spróbuję tak zrobić i postaram napisać coś o tym. In vitro i aklimatyzacja: Roślina in vitro rośnie jak szalona. Niestety więcej wam nie powiem, bo nie znam się na tym. Obserwuję tylko pracę blueb'a. Raz wyciągnęłam jedną roślinę ze słoika i zapakowałam ją w mokry papier, włożyłam w folię i zamiast w ten sam dzień ją wysadzić do odpowiedniego podłoża to zostawiłam ją tak. Leżała jakieś 5 może 6 dni. Po prostu nie chciało mi się nic z nią robić. W końcu zebrałam się, żeby ją zasadzić. Ku mojemu zdziwieniu roślina mimo tak drastycznego traktowania wyglądała dobrze i błyskawicznie się zaaklimatyzowała. Aklimatyzacja polegała na tym, że wzięłam dość wysoką doniczkę, na samo dno dałam z 2-3cm podłoża, zasadziłam roślinę i przykryłam wszystko folią. Byblis tak szybko ruszyła ze wzrostem, że zaczęła wypychać lekko folię, którą z czasem stopniowo dziurawiłam a potem zupełnie zdjęłam. Ciężko powiedzieć ile to wszystko trwało może minęły 2 tygodnie do zdjęcia zupełnie folii. Podejrzewam, że dla niektórych tyle czasu to nie jest mało, ale Byblis szybciej się aklimatyzuje niż rosiczki czy muchołówki. Wysiew i wzrost: Im świeższe zdobędziemy nasiona tym lepiej. Im są starsze tym zdolność kiełkowania maleje. Tak jak powyżej napisał Gekon, przed wysianiem należy moczyć je w kwasie giberelinowym. Można również próbować zalewać gorącą wodą, lub wysiewać bez robienia czegokolwiek, tylko że wtedy nie wiem ile uzyskamy siewek o ile wykiełkuje cokolwiek (nigdy tak nie robiłam). Gdy wysiewałam Byblis pierwszy raz, doniczkę z nasionami postawiłam w paludarium gdzie temperatura była około 20-25*C, wilgotność około 70-90% (w zależności od pory dnia) i świetlówki osram fluora 2x30W w odległości około 25cm od nasion. Byłam zaskoczona, że rośliny tak szybko wykiełkowały. Nie pamiętam dokładnie co do dnia kiedy wzeszła pierwsza siewka ale myślę, że było to po jakichś 5 dniach. Dla mnie w tym momencie pojawił się problem. Faza siewek jest chyba najtrudniejsza. Są do tego trzy powody. Roślinki dość łatwo pleśnieją (o czym mówił Gekon), niektóre robią się białe (gdy nie podejmie się żadnych działań zdychają), albo po prostu nie chcą rosnąć (z powodu mi nieznanego). Nie nawoziłam swoich siewek i nie pryskałam od pleśni. Po pewnym czasie, gdy jedna roślina zaczęła intensywnie rosnąć wyciągnęłam je z paludarium i poprzesadzałam. Od tamtej pory większość z nich zaczęło rosnąć wzorowo i od tamtego czasu cieszą moje oczy. Roślina zaczyna wcześnie kwitnąć, mając jakieś 7-8 cm wypuszcza pierwsze pączki przy stożku wzrostu. Siewka która nie rośnie. Etapy rozwoju kwiatu Pąk kwiatowy Liść Zapylanie: Zapylać należy ręcznie i krzyżowo wtedy kiedy kwiatki są maksymalnie rozchylone. Nie jest to wcale takie trudne, a potrzebujemy do tego szczoteczki elektrycznej bez końcówki i jakiegoś malutkiego plastikowego/metalowego pojemniczka, albo kawałka gładkiego plastiku. Pod pylniki podstawiamy pojemniczek. Następnie przykładamy końcówkę szczoteczki elektrycznej do pylników i włączamy. Powinien posypać się pyłek. Czasem więcej, czasem mniej, ale zawsze powinniśmy trochę go uzyskać. Następnie zapylamy przykładając pyłek do końca słupka, pędzelkiem/wacikiem lub bezpośrednio z pojemniczka. Na zdjęciu zapylony kwiatek Zapylona roślina opuszcza łodyżkę z kwiatkiem. Torebka nasienna z nasionami.
  10. Tutaj kolejna część mojej hodowli Stylidium debile Utricularia vulgaris Drosera capensis 'Albino' Drosera pulchella x nitidula Drosera prolifera Drosera falconeri Drosera paradoxa Byblis guehoi Zabawa w rozmazywanie kropelek na obiektywie
  11. Uczciwy i bardzo miły forumowicz, korespondencja to sama przyjemność :)

  12. Szybka wysyłka, wszystko dobrze zapakowane i dużo gratisów. Dziękuję!

  13. Napisałam o tym w moim pierwszym poście w tym temacie.
  14. Wysiałam nasiona do doniczki z dorosłymi peltatami. A owa doniczka stała na parapecie przysunięta do okna maksymalnie, żeby było możliwie najchłodniej. Ale mimo wszystko były tak temperatury w granicach 20*. W nocy mogło spadać do 18* a w dzień rosło do około 22*. Wszystko stało pod dwoma świetlówkami osram fluora 2x36W. Z wilgotnością powietrza nic nie robiłam to zapewne wahała się między 30- 40%.
  15. Chyba niedługo się tym zajmę. Tylko nie wiem jak zapewnić jej nocne spadki temperatury. Mogłabym ją trzymać na zewnątrz, ale wtedy musiałaby być czymś przykryta, żeby zapewnić jej odpowiednią wilgotność, a wtedy najprawdopodobniej by się ugotowała.
  16. To są siewki peltaty które wykiełkowały mi w zimę. Niestety nie pamiętam kiedy je wysiałam ani kiedy wzeszły. Ale jak już straciłam nadzieję, że cokolwiek z nich będzie to wykiełkowały. Myślę, że trwało to ponad miesiąc jak nie dwa. Pewnie mogłyby być większe gdybym chociaż raz je nakarmiła.
  17. Po co zwiększać wilgotność nasionom? Ja też czasami zakładam folię ale po to, żeby podwyższyć temperaturę i nie robię w niej dziurek. A tak jak napisałeś jak pojawiają się kiełki to zdejmuję folię. Przypuszczam, że gdybym ją zostawiła to rośliny przyzwyczaiłyby się do wysokiej wilgotności i potem musiałabym je aklimatyzować. Chociaż nigdy nie zostawiałam foli na dłużej. A to że peltata po 3 tygodniach Ci nie wykiełkowała to nie powód do zmartwień. To rosiczka bulwiasta więc potrzebuje ciepłej stratyfikacji (chyba przez 3 miesiące). Po tym czasie możesz zdjąć folię i dać ją w jakieś chłodniejsze miejsce. Ale zależy też jak świeże są nasiona, bo jeśli są dopiero co zebrane to mogą wykiełkować bez ciepłej stratyfikacji. Tak było w moim przypadku.
  18. Ja swoją też przeniosłam z akwarium na parapet i również nie widzę żeby jakoś się zmieniała. Może to dobrze w końcu nie marnieje. Ale chciałabym czerpać z tego więcej satysfakcji. W internecie jest masa zdjęć dużych ascendens. Chciałabym żeby kiedyś moja taka była. Będę z nią eksperymentować. Jak mi się powiedzie to podzielę się z Tobą informacjami.
  19. Ascendens trzymasz w doniczce 5,5cm? Wysiałaś ją sama czy kupiłaś już roślinkę? Ja ze swoimi mam problem, największa ma jakieś 2-3cm i w ogóle nie chce rosnąć. Wypuszcza od czasu do czasu nowe listki. Nie za bardzo też wiem jakie warunki jej zapewnić. Czy mogłabyś pokrótce opowiedzieć coś o swojej?
  20. Byblis guehoi wydaje mi się dużo łatwiejszą rośliną w hodowli niż Roridula. Najważniejsze to chyba świeże nasiona. Po około 5 dniach już widać było jak ruszają. Najtrudniejszy był dla mnie etap siewki 1-2cm. Do tej pory nie wiem jaki czynnik spowodował że niektóre wystrzeliły w górę a niektóre po prostu się zatrzymały. Z podłożem też jest łatwo. Niektóre trzymam w samym suszonym mchu torfowcu, w torfie ze żwirkiem lub torfie z perlitem. A blueb wysiał jedną do zwykłej ziemi ogrodowej i również rośnie wzorowo. O wilgotność powietrza też nie trzeba się martwić. Wystarczy jej słoneczny parapet, większa doniczka i stały poziom wody w podstawce. Swoje byblis trzymam przy wschodnio- południowym oknie. Mam nadzieję, że jak już skusisz się na zakup nasion to odniesiesz sukces w hodowli
  21. Dziękuję, w miarę możliwości postaram się regularnie dodawać nowe zdjęcia
  22. Tak robię zdjęcia w trybie makro. On jest od 0 cm co mnie z początku bardzo rozbawiło. Ale potem okazało się, że da rade zrobić zdjęcie z takiej odległości. Czasami zdarza mi się pobrudzić obiektyw kropelkami jakiejś rosiczki czy byblis. Długo szukałam jakiegoś fajnego aparatu i dowiedziałam się, że najlepsze makro można zrobić aparatem hybrydowym.
  23. Robię zdjęcia Canonem PowerShot SX50 HS i nie używam obiektywu do makro. W przyszłości chciałabym zakupić jakąś soczewkę do tego celu.
  24. Bardzo dziękuję Akurat Byblis ostatnio stała się moją ulubioną rośliną. Teraz rośnie jak szalona. Mam nadzieję, że z Twoją też tak będzie Zapyliłam wszystkie jej kwiatki, chociaż ciężko mi stwierdzić czy zakończyło się to sukcesem. Muszę poczekać na nasiona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.