Dawno nie wstawiałam żadnych zdjęć. Roślinki trochę podrosły to jest co pokazać!
Mój nowy nabytek Drosera petiolaris. Dzięki dokkrb mogłam ją pomyślnie przechować i teraz cieszyć się nią a właściwie nimi
Teraz moja duma i moja miłość, Drosera hilaris:
Drosera rupicola, jestem mile zaskoczona jej rozmiarem. Wydaje mi się to dość nietypowe, że z takiej małej bulwy wyrosła taka roślina. Co prawda nie jest powalających rozmiarów ale już widać że to rupicola. Parę postów wcześniej możecie zobaczyć jak wyglądała gdy dopiero przebiła się przez żwirek.
Darlingtonia californica
Moja parapetowa zwisająca wręcz nad grzejnikiem Utricularia longiloria wypuszcza 3 pędy kwiatowe. Niestety jeden złamałam
Drosera ascendens
Heliamphora minor od dokkrb, zupełnie bez szwanku przeszła podróż.
Drosera alba, myślałam że już nic z niej nie będzie. Korzonek wyglądał jakby pękł i wysechł. Mimo to wsadziłam ją do podłoża, potem zapomniałam podlać. Byłam prawie pewna że nic nie wykiełkuje a tu patrzcie, niespodzianka
Drosera tubaestylis 'Brookton form'
Drosera browniana {Hatter Hill, W. A.}
Roridula gorgonias największą radość mi sprawiła! Jestem pewna że na 100% jedna mi zakwitnie. Widać charakterystyczne zgrubienie a po rozchyleniu listków można dostrzec zielony pączek kwiatowy. Niestety nie udało mi się go sfotografować, musiałabym trzecią ręką trzymać aparat. Dodatkowo mogę przypuszczać że moja druga roridula też zechce zakwitnąć, mimo że jeszcze nie dogrzebałam się do kwiatka.
Z listków Drosery graomogolensis również od dokkrb wyrasta bardzo dużo nowych roślinek!
Na koniec sesja Drosery menziesii.