-
Liczba zawartości
761 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez MarcinS
-
Fajny panel, przydatne, że da się włączyć tylko białe światło. Jaką powierzchnię oświetlasz panelem? Jak wysoko jest na roślinami?
-
Sprawdź czy nie ma przędziorków - są bardzo małe więc trudno je zauważyć. One są wredne bo jak widać ślady zerowania to rośliny są już mocno uszkodzone, na szczęście do odratowania.
-
To substancje humusowe z torfu. Zmyj je wodą albo mokrym wacikiem bo inaczej te czarne listki się nie rozwiną albo będą zniekształcone.
-
Nadaje się. Sam w domu używam podobnego zestawu. Przy użyciu membrany 75 GPD produkcja wody idzie dosyć wolno, na tyle wolno, że jak miałem stare liczniki do wody to się nie kręciły. Nowe, bardziej czułe już wodę naliczają. Wydaje mi się, że na potrzeby domowe membrana 75 w zupełności wystarczy. Kiedyś na potrzeby forum mierzyłem skuteczność oczyszczania wody przez filtr RO i filtra kuchennego typu brita. Tu są wyniki: Przewodnictwo (im wyższe, tym więcej jonów w wodzie) Kranówka 526 uS/cm woda z filtra kuchennego 484 uS/cm woda z filtra RO 34,3 uS/cm Woda demineralizowana 5 uS/cm Zawartość wapnia: Kranówka 65 mg/l woda z filtra kuchennego 16 mg/l woda z filtra RO 4 mg/l Woda demineralizowana - niewykrywalny, mniej niż 0,1 mg/l Potas: Woda z kranu: 7,7 mg/l Filtr kuchenny: 4,2 mg/l Filtr RO: 0,37 mg/l Woda destylowana poniżej 0,01 mg/l. Sód: Woda z kranu: 34 mg/l Filtr kuchenny: 72 mg/l Filtr RO: 2,2 mg/l Woda destylowana poniżej 0,01 mg/l.
-
Tu jest bardzo ciekawy wątek autorstwa Cephalotusa, prawdopodobnie najbardziej kompetentne informacje na temat podłoży dla tłustoszy: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Tlustosze...oda-t17225.html
-
Masz świetne rośliny! Zwłaszcza muchołówki są zachwycające. Napisz coś więcej o panelu ledowym: jaka jest kombinacja kolorów i na jaka powierzchnie przypada 60W?
-
Szczerze? Jeśli jedyną funkcją rośliny ma być wyłapywanie much to lepszy/tańszy/prostszy w obsłudze będzie zwykły lep.
-
To jest zwykły barszcz, na ostatnim zdjęciu widać dokładnie, nie ma co służbom głowy zawracać. Ostatnio z powodu tego barszczu zrobił się szum medialny, nie do końca uzasadniony. Znajomemu botanikowi ludzie przysyłają zdjęcia roślin podejrzanych o bycie barszczem - najczęściej to coś niegroźnego. Więcej paniki niż to warte.
-
@Tough - mam dokładnie takie same przemyślenia. O czym jest ten post i co autor miał na myśli? Zlepek informacji z forów internetowych, ułożonych w chaotyczny sposób. Sam jestem wegetarianinem, mięsa nie jem - jedzą moje rośliny Uważam, że mój wegetarianizm to moja sprawa i nie ma co innych na siłę przekonywać ani się wtrącać w ich dietę. PS do autora: Jak chcesz brzmieć poważnie to nie cytuj podręcznika do chemii dla klasy II ani czasopisma Super linia. Trochę lepiej niż cytowanie np. Czwartego Wymiaru albo Wróżki ale wciąż nie brzmi poważnie.
-
Mam pytanie dotyczące handlu różnymi odmianami roślin owadożernych: Czy sprzedając zarejestrowane odmiany/kultywary bez jednoczesnego zapłacenia twórcy za "prawa autorskie" do nich nie łamiemy prawa? A nawet jeśli nie łamiemy, to czy nie jest to dla autora krzywdzące? Co ma twórca nowej odmiany poza satysfakcją? W przypadku roślin uprawnych kiedy kupuje się rośliny nowych odmian trzeba zapłacić twórcy. Dzięki temu firmy tworzące nowe odmiany mają pieniądze za wykonaną pracę i motywację, żeby dalej tworzyć. Bez zapłacenia licencji mamy do czynienia z czymś podobnym do piractwa komputerowego. Czy takie piractwo nie zachodzi w przypadku handlu owadożerami?
-
Ja widzę takie zagrożenia: Dla wersji jeżdżącej - wydaje mi się, że rośliny muszą rosnąć w rzędach, tak żeby "sztuczna pszczoła" mogła miedzy nimi przejechać i zapylać kwiaty -> część pola się marnuje bo jest przeznaczone na drogę przejazdu Nie wiem jaka jest szybkość zapylania, ale spodziewam się, że nie jest zbyt duża. W związku z tym podczas kwitnienia na dużym polu potrzebne będzie wiele urządzeń, inaczej "pszczoła" nie zdąży zapylić wszystkiego Nie wszystkie kwiaty kwitną jednocześnie - pszczoła będzie musiała kilka razy przejechać tą samą trasę, żeby zapylić kwiaty o różnym czasie rozwoju. Dobrze by było, gdyby pszczoła rozpoznawała więcej gatunków roślin, wtedy można ją używać w porze kwitnienia innych roślin. Wersja latająca: wygląda na bardziej funkcjonalną ale widzę tu wiele problemów technicznych: potrzeba na jednym polu dużej liczby urządzeń żeby miało to sens a więc i wysoki koszt stosowania. zasilanie urządzenia - na ile wystarczy bateria? prawdopodobnie na krótko, tym bardziej, że potrzebna jest energia nie tylko na lot ale i na obsługę kamery, przesył informacji, zapylanie. Jak będzie na pszczołę wpływał wiatr, warunki atmosferyczne? Wg mnie lepszym kierunkiem badań byłoby jednoznaczne stwierdzenie co jest przyczyną spadku liczby pszczół a następnie próba hodowli odmiany pszczół odpornych na ten czynnik. Łatwiej napisać niż zrobić, ale gdyby się udało otrzymać taką odmianę to sztuczna pszczoła przestanie być potrzebna.
-
z kształtu liści bardziej przypomina zwyczajny, z rozmiaru bardziej sosnowskiego. Tu masz zdjęcie z klucza do oznaczania roślin: To co łatwo sprawdzić to ilość szypuł - jak 10-25 to nasz barszcz, jak 50-150 - ten paskudny.
-
Fajne terraria, z ładnymi roślinami. Czytam o chłodzeniu terrariów. Może mój pomysł jest głupi ale skoro zimą na zewnątrz i tak jest zimno to czy nie można wężykiem zassać trochę zimnego powietrza z zewnątrz? Oczywiście nie bezpośrednio dmuchać zimnem na rośliny ale zrobić coś w rodzaju buforu i dostosować ilość zimnego powietrza do temperatury na zewnątrz i w terrarium. Takie "zimno" zużyłoby znacznie mniej energii niż ogniwo peltiera czy układ z lodówki. Po stopniu zaawansowania Twoich terrariów myślę, ze dałbyś radę coś takiego zrobić, o ile taki pomysł ma sens. @heliamfan 4kW? Wow, ja bym poszedł z torbami.
-
Myślałem, żeby zostawić 4 odbłyśniki ale zasilać 16 diód z jednego zasilacza. W ten sposób jeden zasilacz obsłużyłby jeden pełny odbłyśnik i 4 diody z kolejnego. Czy można podłączyć więcej niż 1 driver pod ten sam kabel 230V? Ja bym się bał. Z drugiej strony jeżeli będziesz miał 4 zasilacze, każdy z osobnym kablem zasilającym, i te 4 kable włączysz do jednego przedłużacza to sumarycznie wyjdzie na to samo jakby były podpięte do jednego kabla. Mimo wszystko bym się bał bo z 230V nie ma żartów. Jak coś źle zrobisz przy diodach to najwyżej spalisz diodę, jak coś źle będzie przy 230V to diody mogą się spalić razem z całym domem. Myślę, że powinieneś zapytać elektryka czy tak się da podłączyć.
-
Cieszę się że działa. Lubię rozwiązywać takie zagadki Może zamiast 4x 12 diód uda się zrobić 3x 16? Zostanie jeden wolny zasilacz, z drugiej strony trochę więcej kabla zużyjesz żeby odpowiednio połączyć całość.
-
Czerwone diody potrzebują ok 2,4V 6*2,4=14,4V białe i niebieskie ok 3,2V 6*3,2=19,2v razem 33,6V, czyli poniżej zakresu obsługiwanego przez zasilacz. Możesz testowo dodać jedną białą/niebieską diodę żeby przekroczyć 35v?
-
Jaki zakres napięć obsługuje Twój zasilacz? Może jest tak: obsługuje minimum 12 diód, u Ciebie jest 12 ale kilka czerwonych, które mają niższe napięcie niż białe/niebieskie. Przez to całość wymaga mniejszego napięcia niż potrafi dać zasilacz? Przez to zasilacz może próbować dostosować właściwe napięcie ale bezskutecznie. Może by to tłumaczyło miganie diód? Napisz ile masz diód każdego z kolorów i jakie napięcia obsługuje zasilacz. Edit: sprawdziłem u mnie co będzie jak wyłączę z szeregu zbyt dużo diód, poniżej zakresu obsługiwanego przez zasilacz: migają jak cholera.
-
Miałem świetlówki 2x30W (sylvania grolux+phillips aquarelle), teraz nad tym samym akwarium mam 33 diody 1W. Rezultaty zdecydowanie lepsze pod diodami. Jednak zgadzam się z tracer274, ze diody niekoniecznie są najlepsze do wszystkiego. Dla rosiczek, tłustoszy i muchołówek się sprawdzają. Czy dla dzbaneczników - tego nie wiem bo nie testowałem. Z dzbanecznikami jest ten problem, że rosną w górę. Kiedy górna część rośliny będzie dobrze doświetlona, dolna będzie w cieniu. Świetlówka z diodami jaką podałeś nie jest zbyt dobra bo nie ma białych diód. Da brzydki kolor różowy. Rośliny będą rosły, ale będą wyglądały jakby były czarne. Za 230 zl sam możesz sobie złożyć mocniejszy panel i z białymi diodami. Jeśli chciałbyś kupować w zoolight to polecam ten sklep. Kupowałem tam świetlówki już parę razy i zawsze było w porządku.
-
Moim faworytem jest drugie zdjęcie. Kolory powodują, że mam nieodparte wrażenie że jest to krzyżówka heliamfory z ... czereśnią, taką dobrze dojrzałą Rośliny nawet ładniejsze niż w naturze - tam są narażone na działanie warunków środowiska i szkodniki. A Twoje wyglądają jakby miały wszystko co im do życia i zdrowia potrzebne.
-
krokodylek to jest coś takiego http://allegro.pl/krokodylki-czerwone-i-cz...4978933283.html Przydane żeby kabel gdzieś na chwilę przyczepić. Można dać sobie radę i bez niego, tyle że trudniej kabel przymocować. Najlepiej połączyć np - z pierwszej diody z + trzeciej. Jeśli zrobisz źle to najwyżej wyłączysz z szeregu dwie diody. Jeżeli nowa liczba diód będzie w zakresie obsługiwanym przez zasilacz to nie ma problemu. Schemat zrobiony na szybko: Jeżeli tak połączysz jak sugeruję to prąd ma łatwiej przejść przez kabel niż przez diodę, stąd dioda dla której jest obejście się nie świeci. Piszesz, że wcześniej przy stosowaniu miernika diody się świeciły a teraz nie. Możliwe że przedtem dotykałeś np. czarnym kablem od miernika do + diody a teraz do -. Spróbuj jeszcze raz czy dioda się świeci, jeśli nie to zmień biegunowość. Przy sprawdzaniu czy jest zwarcie miernik przepuszcza mały prąd przez kable pomiarowe stąd diody się lekko świecą, jednak musi być zachowana odpowiednia biegunowość.
-
Jeżeli sprawdzanie miernikiem nie wykaże gdzie jest błąd możesz spróbować zrobić tak: Krokodylki są podłączone do nóżek kolorowych diód. W ten sposób biała dioda jest wyłączona z obiegu ale także ominiętych jest 8 lutów. Efekt jest taki: W ten sposób możesz sprawdzać po kolei wszystkie diody wraz z otaczającymi je lutami aż panel przestanie migać. Oczywiście zakładanie i zdejmowanie kabelków trzeba robić na wyłączonym panelu PS. Żeby zrobić zdjęcie włączonego panelu musiałem założyć okulary przeciwsłoneczne, inaczej blask diód był zbyt oślepiający.
-
Kilka uwag: Popraw 1 link bo się strona nie otwiera, trzeba ręcznie usunąć ) żeby działało Lepiej weź czerwone diody o długości fali ok 660 nm - będą znacznie lepsze Zasilacz wybrałeś zły, potrzebujesz stałoprądowy a nie stałonapięciowy. Czemu i czym się różnią już pisałem na forum. Taki będzie dobry dla 12 diód http://www.neoled.com.pl/Zasilacz_pradowy_GPC-20-350.html Płytki najlepiej połączyć szeregowo, nie kombinować w układy 2x2, można łączyć zwykłym kablem. 12 diód na takie akwarium może być trochę mało do doświetlania latem, do doświetlania w czasie okresu spoczynku powinno być ok. Do 12 diód nie potrzeba wentylatorów komputerowych, wystarczy zwykły radiator, zwłaszcza jeżeli chcesz całość stosować zimą. To tyle uwag z mojej strony. PS. Jak i po co chcesz symulować burzę?
-
Kolejne zdjęcia moich roślin. Akwarium 'ogólnego przeznaczenia': Akwarium tłustoszowe: A teraz coś nowego, akwarium stricte muchołówkowe. 38 diód (przy natężeniu 300mA) na powierzchni 35x55 cm, 12 cm nad roślinami. Całość daje bardzo dużo światła, wydaje mi się, że wręcz za dużo i rozważam nieco zmniejszyć liczbę diód. Wsadziłem same małe muchołówki stąd efekt jest jeszcze słaby ale widzę już oznaki że rośliny się zaaklimatyzowały i wypuszczają nowe pułapki. Na koniec zdjęcie jak rozchodzi się światło przy użyciu odbłyśników: Plusy: prawie całe światło pada na torf i rośliny i prawie nic nie ucieka na boki. Zwiększa to efektywność panelu bo prawie żadne światło się nie marnuje. Dodatkowo pokój nie jest "zanieczyszczony" światłem uciekającym z akwarium. Minusy: Intensywność światła w akwarium nie jest jednolita, najlepiej oświetlony jest środek, najmniej brzegi akwarium.
-
Wygląda to na klasyczny przykład przedprątności - najpierw dojrzewają pręciki, później słupek. Ciekawy jestem czy uda się samozapylenie. Dzięki za podzielenie się wnikliwą obserwacją