Skocz do zawartości

moof

Zasłużony
  • Liczba zawartości

    622
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez moof

  1. moof

    Plamy

    Akurat longifolia nie jest zbyt wybredna - będzie rosła nawet w cieniu, ale im więcej światła tym lepiej.
  2. moof

    Plamy

    I nie obniżać temperatury - longifolia ta od carnisany jest ciepłolubna:)
  3. moof

    Plamy

    Wygląda na grzyb albo jakieś zabrudzenie. Spróbuj to zetrzeć, jeżeli to nie zabrudzenie to powyrywaj zainfekowane liście i użyj środka grzybobójczego. Możesz też wziąć jakiś niezainfekowany kawałek stolonu i posadzić osobno, gdyby ta sadzonka padła.
  4. Zdarza się w in-vitro, Matt z flytrapcare.com miał kilka takich przypadków. Ciekawa sprawa, ale mechanizmu nie znam.
  5. A dlaczego by mialy przeszkadzać? Widać różnice pomiędzy różnymi lokacjami. Pokażę później zdjęcie liści tej lokacji jaką posiadam.
  6. Poniżej jedne z najdziwniejszych kwiatów u roślin owadożernych - klejstogamiczne kwiaty Utricularia longeciliata. Zupełnie jak muchołówka: Trochę gorszej jakości makro, ale widać dokładnie "rzęski" którym roślina zawdzięcza swoją nazwę gatunkową: Zdarza się, że kwiaty u tego gatunku się otwierają - niestety, u mnie na razie się nie udało:)
  7. moof

    Identyfikacja pływacza

    Niestety ale to jest chwast do tego stopnia, że pływacze zamawiane u davida często przychodzą "skażone" subulatą. Wyjątkowo nieciekawy pływacz ze względu na klejstogamiczne kwiaty, tępię go w doniczkach bo jest ciężki do opanowania.
  8. Pinguicula alpina - Tatrzański Park Narodowy, pasmo Czerwonych Wierchów. Kto chodzi po Tatrach z pewnością rozpozna który to szlak:) Sfotografowane początkiem września, powoli szykują sie do spoczynku. Aparat Canon SX20 IS
  9. moof

    Trzy, nowe kultywary.

    Fondue jest już od paru lat w kolekcjach, ale faktycznie jest nieciekawa - z muchołówkami zrobił się totalny bajzel:)
  10. Większość się da, ale trzeba mieć szczęście - akurat zęby typu 'dentate' czy czerwona barwa muchołówek są trwałymi cechami i da się je utrzymać przez nasiona - nie wszystkie dadzą muchołówki takie, jak rodzicielska, ale część może i najczęściej tak właśnie jest.
  11. Jeżeli będziesz miał szczęście, to z samozapylenia możesz uzyskać nasiona z których wyrośnie roślina podobna do rodzicielskiej. Ale wszystkie kultywary, dla lepszego zachowania cech, powinno się rozmnażać wegetatywnie.
  12. Ja zrezygnowałem. U mnie na pokazach w Łososinie na koniec dnia rozbił się eurostar, kurczę co piknik lotniczy jakiś to wypadek. Nieciekawy ten rok, oby w Radomiu nic się nie stało.
  13. Co do oświetlenia - tak jak mówi Jaras. A roślina poradzi sobie bez najmniejszego problemu.
  14. moof

    Palmiarnie na śląsku

    W Sosnowcu jest egzotarium ale szału nie ma. Można się ewentualnie tam wybrać w czasie wystawy.
  15. Oznacz jako 'Fang' bo zwykły regular to nie jest, a ogólnie cechy się zgadzają.
  16. Fajne fotki, dobrze że ten 1,5metrowy się na Ciebie nie rzucił, miałbyś przerąbane. Szkoda że nie kwitły, ale stanowisko bardzo fajne.
  17. moof

    Pływacze epifityczne

    Ciekawe jak to jest z tą longifolią U jednych kwitnie po oziębieniu, u innych przy cieple, u Tougha przy regularnych spadkach... Możliwe, że krąży wiele różnych klonów tej rośliny, może niektóre kwitną łatwiej?
  18. Chciałbym zebrać garść praktycznych informacji nt. pływaczy epifitycznych – są bardzo mało popularne ze względu na swoje wymagania, ale czy naprawdę są aż tak trudne w hodowli? Bardzo mało osób w Polsce je hoduje, a szkoda:) A rośliny te często nie mają aż tak trudnych wymagań jak się wydaje. Zachęcam wszystkich hodowców do wypowiedzi w temacie. Od siebie opiszę jak trzymam swoje rośliny – nie opiszę tu jednak wszystkich, bo np. U. longifolia nigdy mi nie zakwitła:) Pierwsze moje terrarium dla pływaczy epifitycznych nie było chłodzone w nocy. Rośliny trzymałem tam jakieś pół roku – w tym czasie żadna nie padła, ale też zbytnio nie rosły (był to okres letni). Następne terrarium przygotowałem już z chłodzeniem, z którego jednak później zrezygnowałem bo było zbyt kłopotliwe. Obecnie terrarium nie jest chłodzone już od ponad roku. W tym czasie większość pływaczy bardzo dobrze rosła, niektóre kwitły. W zupełności wystarczyły im spadki temperatury przy uchylonym oknie i wentylator wewnątrz terrarium. Warunki w terrarium: Temperatura: Wiosna: 20-25 stopni C w dzień i 16-18 w nocy Lato: 20-30 stopni C w dzień i 18-25 stopni w nocy (25 w największe upały) Jesień: Podobnie jak wiosną Zima: 20-25 stopni w dzień i 15-18 w nocy Oświetlenie 1 x T5 15W, 6700K + okno wschodnie Wilgotność 85%-100% Jak widać warunki są dosyć… przeciętne. Najważniejszą kwestią jest wg. mnie temperatura i światło. Światła jest zdecydowanie za mało w okresie zimowym i jesiennym – wiosną i latem jest w sam raz, bo wówczas nawet wybarwiają się liście pływaczy: Także powinienem dodać chociaż jedną świetlówkę więcej. Jeżeli chodzi o temperatury, to pływacze znoszą największe upały i lato bez większych problemów – zatrzymują się we wzroście (oprócz… U.campbelliana!) i wyraźnie im takie warunki nie służą, ale nie padają. Tutaj ta tolerancja na temperaturę zależy od gatunku. Najaktywniejszy wzrost jest w okresie jesień-zima-wiosna. Rośliny wyglądają wtedy najlepiej i wytwarzają pędy kwiatowe. Poniżej omówię kilka gatunków, które rosną u mnie dobrze. Postaram się opisać wszystko dokładnie tak jak robię, zdjęcia też nie upiększane:) Wszystkie opisy odnoszą się do moich warunków w terrarium. Utricularia alpina – Rośnie bardzo dobrze w szerokiej rozpiętości warunków. Dobrze znosi warunki nawet parapetowe (bez terrarium) i może wtedy zakwitnąć – najlepiej jednak mimo wszystko rośnie w terrariach. Wyższe temperatury nie hamują aż tak bardzo jego wzrostu, rośnie przez cały rok. Ludzie stosują różne podłoża i sposoby podlewania – mój na pewno nie jest najlepszy, ale roślina kwitła a latem wypuszcza całkiem sporo liści. Trzymam ją w doniczce-koszyku, przed kwitnieniem zanurzyłem ją całkowicie w wodzie przez co roślina wytworzyła mnóstwo stolonów, ale straciła większość liści. Po kwitnięciu utrzymuję 1-2cm wody i roślina znów „idzie w liście”. Utricularia campbelliana – Roślina uważana za bardzo trudną i kapryśną, faktycznie zdaje się sprawiać niektórym hodowcom kłopoty – u mnie rosła świetnie i zakwitła, jednak podczas kwitnięcia zaatakowało ją jakieś robactwo – skutkiem była utrata większości liści i zakłócony przebieg kwitnienia, które przegapiłem:) Posadziłem ją na podkładce z xaximu, które można stosunkowo łatwo już dostać – ale uwaga właśnie na robactwo, które łatwo się lęgnie w tym. Podkładka była zanurzona w wodzie więc stale mokra, teraz jest podwieszona ale codziennie spryskiwana – roślina ewidentnie rośnie lepiej mając trochę tej wody. Co ciekawe najlepiej rosła latem, czyli ważne dla niej jest dobre oświetlenie – natomiast niższe temperatury są raczej potrzebne do tego, by zakwitła. Utricularia geminiloba – rośnie u mnie w tych warunkach w miarę OK, latem są z nią większe problemy – liście brązowieją, i znosi chyba upały najgorzej ze wszystkich epifitów jakie mam. Nie kwitła, roślina jest za mała. Mam ją stosunkowo krótko. Doniczka stoi w 1cm wody, podłoże to żywe sphagnum (rośnie w nim o wiele lepiej niż w martwym). Utricularia humboldtii – rośnie u mnie bardzo dobrze, utworzył kępę kilkunastu liści długości ok. 9-15cm i mnóstwo stolonów z pułapkami. Trzymam go zanurzonego całkowicie w wodzie, w takich warunkach rośnie najlepiej. Dobrze znosi wyższe temperatury, ale nie kwitł – potrzebuje raczej więcej światła. Utricularia nephrophylla – w zasadzie nie jest epifitem a pływaczem lądowym, ale często wymienia się go jako epifitycznego. Rośnie lepiej w sphagnum niż w torfie, wytwarza pędy po zalaniu wodą. Bardzo łatwy w hodowli, temperatura nie gra roli. Utricularia reniformis – trudno mi określić jaką formę tego pływacza posiadam, bo kupiłem ją jako „małą” (BCP small clone) a potrafi wytworzyć liście na 15cm ogonkach i niemal wielkości dłoni. Takie duże liście sprawiają spory kłopot w malym terrarium. Rośnie bardzo łatwo we wszystkich temperaturach, także pokojowych – niestety nie zakwitł. Być może potrzebuje więcej światła. Podłoże to żywy mech sphagnum, woda od 1/4 do połowy doniczki. Utricularia quelchii – Rośnie w tych warunkach bardzo dobrze, jednak z zerowym przyrostem w okresie letnim – wówczas pływacz całkowicie stoi w miejscu i traci starsze liście. Wzrost rozpoczyna jesienią, a najładniej wygląda zimą i wiosną. Długo jednak zajęło zaaklimatyzowanie się rośliny i rozpoczęcie wzrostu – na pierwszy nowy liść w otrzymanej jednoliściowej sadzonce czekałem ponad pół roku. Zimą roślina wytworzyła kilka pędów kwiatowych, z czego pierwszy został złamany, drugi z nieznanych przyczyn obumarł - roślina następnie wytworzyła kolejne pędy, z których zostawiłem jeden a resztę odciąłem. Trzymam go w doniczce-koszyku w mieszance martwego i żywego mchu sphagnum, utrzymuję podłoże lekko wilgotne latem i 0,5-1cm wody zimą. Mam nadzieję że rzucimy trochę nowe światło na hodowlę epifitów. Część osób na forum ma na pewno lepsze warunki ode mnie dla tych roślin:) Nie są to rośliny parapetowe i do zwykłego terrarium, gdzie temperatura jest stała przez cały rok i nie spada poniżej 20 stopni, ale też nie są tak trudne jak by się to wydawało – a kwiaty mają moim zdaniem najpiękniejsze spośród roślin owadożernych. Są to również niekiedy spore rośliny o całkiem ładnych liściach, w przeciwieństwie do większości niepozornych pływaczy lądowych.
  19. Zostawić w spokoju i być cierpliwym - zajmie nawet ponad pół roku zanim coś się ruszy:) Temperatury bardzo dobre, światła mu zapewnić sporo i czekać. Ja miałem też taką sadzonkę i w ciągu roku od takiego stanu (złamanie liścia właśnie) puściła sporo dorosłych liści.
  20. Fajnie ten Epiweb wygląda, jak zarośnie całkowicie to będzie ekstra. Rozpylałeś na niego zarodniki?
  21. Coraz lepsze te zdjęcia i rośliny w konkursach:) Może wrócimy kiedyś do pomysłu kalendarza jakiegoś?
  22. O kurczę, kiedy to było:) Sprawa wygląda u mnie podobnie, ale w swojej kolekcji zaliczyłem już 'Red-Green' jako 'Regular Form', dla zmniejszenia bałaganu... trochę zmieniłem podejście do wielu kultywarów. To, co teraz jest w muchołówkach to dopiero masakra.
  23. To właśnie U.vulgaris ma wygięte płatki:) http://www.edelkrebs.de/vulgar.jpg australis: http://www.pharmanatur.com/Plantes%20insec...stralis%203.JPG W internecie często te pływacze są mylone ze sobą. Warżka kwiatu U.australis tworzy tak jakby linię mniej lub bardziej poziomą, a u U.vulgaris jest ona wygięta w dół. To chyba taka najprostsza do zauważenia różnica.
  24. Te sosny zostały tam posadzone? Fajne miejsce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.