-
Liczba zawartości
199 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez blueb
-
Z tego co widziałem, jako nawozu została użyta kawa mielona. Myślę jednak, że kawa rozpuszczalna również się nada, bo skład ma niemalże identyczny jak kawa mielona. Jeżeli zdecydujesz się na kawę rozpuszczalną, upewnij się, że to jest najzwyklejsza kawa bez dodatków.
-
kwas giberelinowy ga3 zamiast stratyfikacji
blueb odpowiedział comandos21 → na temat → Mikrorozmnażanie (In vitro)
Zbyt duże stężenie może zabić nasiono. Kwas należy najpierw rozpuścić w niewielkiej ilości etanolu i dopiero potem wymieszać taki roztwór z wodą. -
Rosiczki można dokarmiać od pierwszego owadożernego listka.
-
kwas giberelinowy ga3 zamiast stratyfikacji
blueb odpowiedział comandos21 → na temat → Mikrorozmnażanie (In vitro)
Kwas giberelinowy wybudza nasiona ze spoczynku, ale nasiona niektórych gatunków roślin nie reagują na niego. Najczęściej stosuje się stężenie 500-1000 ppm przez 24h lub nawet dłużej (nasiona niektórych gatunków Byblis czy Roridul lepiej moczyć dłużej). Do muchołówek, kapturnic i rosiczek zimujących powinny wystarczyć 24h moczenia. Nasiona wymoczone w GA3 mogą, ale nie muszą kiełkować szybciej. GA3 nie wpłynie na tworzenie korzeni przez liść. -
Capensisy in vitro kiełkują w zbliżonym czasie do normalnego kiełkowania, chociaż często się zdarza, że trochę krócej. Pasażować możesz kiedy chcesz. Najlepiej po wykiełkowaniu, gdy będą miały już pierwsze owadożerne listki, zmień im pożywkę. Taka zmiana da im kopa i zaczną szybciej rosnąć. Jeżeli rośliny spowolniły swój wzrost to warto im zmienić pożywkę, ale niekoniecznie o innym składzie. Po prostu często po pasażu tempo wzrostu drastycznie wzrasta. Do kiedy masz czas?
-
Dziękuję za miłe komentarze. Ostatnio zrobiłem trochę fotek, ale niezbyt specjalnych. Tak wczoraj wyglądał rosolistnik. Bardzo się cieszę, że jak na razie idzie z nim dobrze, oby tak dalej. P. gracilis x moctezumae P. X 'Weser' Kiełkująca in vitro Darlingtonia californica. Niezła ilość się szykuje. R. gorgonias puszcza korzenie z górnych pędów.
-
Piękny rosolistnik! Moje podstawowe pytanie, czy jakoś pachnie? Ile kosztował?
-
Piękne rośliny, chyba niedługo przekonam się do LED-ów.
-
Dzięki za komentarze, cieszę się, że się podobają. Co do kiełkowania to źle nie jest, skaryfikacja lub moczenie kilka dni w GA3 i co najmniej jedno z dziesięciu sztuk powinno wykiełkować dosyć szybko, reszta może po kilku miesiącach. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby chociaż jedno nie wykiełkowało. Z powodu małej ilości miejsca wolę wysiewać je partiami, gdy któryś kiełek zdechnie - wysiewam znowu i liczę na szczęście. Kolejne zdjęcie z dzisiejszego popołudnia, oczywiście teraz jest jeszcze bardziej rozwinięty. Tempo wzrostu jest dla mnie pocieszające, nigdy tak dobrze rosolistniki mi nie rosły. Wszystko jest na dobrej drodze do utrzymania co najmniej jednego zdrowego osobnika.
-
Dziękuję. Płeć masz zapisaną symbolicznie przy nicku . Regię kupiłem, gdy zaczynałem z owadożerami, prawie 2 lata temu w carnisanie. Już to pisałem na shoutboxie, ale napiszę i tu. Nasiona kupiłem na CPUK-u, pod koniec roku są zawsze łatwo dostępne, ale teraz też może ktoś będzie je miał, większych problemów z ich zdobyciem nie miałem. @edit Zapomniałem dodać jednego zdjęcia: P. X 'Weser' i inne moje tłustosze.
-
Mała aktualizacja. D. stolonifera osiągnęła już maksymalną długość na ten sezon, nie będzie już wypuszczać nowych liści. D. regia już czuje wiosnę, zaczęła rosnąć szybciej i odzyskała kropelki. R. gorgonias in vitro rośnie bardzo szybko i intensywnie się dzieli. Niedługo spróbuję pociąć ją na mniejsze rośliny i przepasażować na nowe pożywki. Rosolistnik, zdjęcie z wczoraj... ... i zdjęcie z dzisiaj. Bardzo szybko rośnie, zdjęcie zrobione dzisiaj około południa, teraz jest jeszcze bardziej rozwinięty. Trochę pleśni zaczęło się pojawiać, później ją załatwię. Zdjęcie, które dałem na konkurs. R. gorgonias na tle U. livida. Przepraszam za monotonność
-
-
Bardzo ładne roseany. Gratuluję rosolistnika, ja próbuję już nie wiem który raz, jak na razie jest ok. Czy ten stary rosolistnik żyje? Czy mógłbyś wstawić jakieś zdjęcie? Wiem, że był wyciągnięty, chciałbym zobaczyć jak teraz wygląda.
-
Widziałem jak ktoś używał tego do przesadzania rosolistników: http://icps.proboards.com/thread/4475/tran...ng-drosophyllum Ten środek zawiera kwas naftylooctowy, hormon roślinny z grupy auksyn. Auksyny pobudzają wzrost korzeni, do tego "SuperThrive" zawiera witaminę B1, która indukuje odporność na różne niekorzystne czynniki: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1176421/ Sam chciałem to kiedyś kupić do przetestowania, ale są dostępne tylko ilości, których chyba nigdy nie zużyję.
-
Być może Tobie to działa, ale ja nie zamierzam ryzykować. W instrukcji miałem wyraźnie napisane, że wysoka temperatura może nieodwracalnie uszkodzić membranę, była mowa o temperaturze powyżej 45*C, więc 100*C tym bardziej powinno uszkodzić membranę. A tak w ogóle, robiłeś pomiary wody konduktometrem po takich zabiegach?
-
Niestety, ale ten pomysł jest bardzo głupi, gdyż membrana nie jest odporna na wysokie temperatury. Na przyszłość upewnij się, proszę, czy masz pojęcie o czym piszesz, bo jeszcze komuś zaszkodzisz.
-
Membrana ma tyle samo co prefiltry czyli trochę ponad pół roku. Zapomniałem napisać, membrana VONTRON 75, prefiltry firmy H2OO WPP1 i WWH1. Prefiltry powinienem zmienić wcześniej, ale problem zaczął się przed końcem okresu ich przydatności. Za każdym razem sprawdzam ilość rozpuszczonych substancji za pomocą miernika substancji rozpuszczonych i wychodzi około 12-13 PPM.
-
Hej, Od kilku miesięcy mam pewien problem z moim filtrem RO, woda z niego śmierdzi siarkowodorem. Niby roślinom nie powinno szkodzić (ba, czytałem nawet, że niewielka ilość siarkowodoru w wodzie pomaga roślinom), ale bardzo mnie to drażni. Do niedawna wystarczyło tylko dłużej przepłukać filtr wylewając część wody do ścieków, ale teraz jest gorzej. Dzisiaj próbowałem nafiltrować wody, ale nawet po ponad godzinnym płukaniu woda miała zapach siarkowodoru. Niedawno minęło pół roku od pierwszego użycia prefiltrów, już zamówiłem nowe, ale tak czy inaczej sama zmiana pewnie nie załatwi sprawy, więc pomyślałem o dezynfekcji membrany. Czy ktoś próbował dezynfekować membranę za pomocą wody utlenionej? Jak się za to zabrać? Może spróbować jakichś innych sposobów? Nie mam zamiaru kupować zestawu do dezynfekcji za 50zł. Pozdrawiam
-
Bardzo dziękuję wszystkim za miłe komentarze i głosy. Bardzo się cieszę, że zdjęcie przypadło innym do gustu, tym bardziej że było robione na ostatnią chwilę i nie wyszło tak jak planowałem
-
Hej, Podejrzewam, że nawet jeśli sklep nie działa to możesz zamówić PPM za pomocą prywatnej wiadomości do Sativa na forum. Najlepsze do mikronamnażania będą świetlówki polecane do roślin. Myślę, że nie ma sensu bawić się w świetlówki kompaktowe, lepiej kupić liniowe. Sam używam Osram Fluora i wydaje mi się, że te świetlówki są dobre. Z tego co wiem używają tych świetlówek np. na UWM-ie w pokojach hodowlanych. Małe zainteresowanie może wynikać z tego, że mało jest materiałów po polsku o mikronamnażaniu roślin mięsożernych. Dużo większe wsparcie można znaleźć na zagranicznych forach, ale nie każdemu chce się szukać Pozdrawiam
-
-
Nie, po prostu zestratyfikuj je na mokro i powinno być ok.
-
Stratyfikacja na sucho nigdy mi nie zadziała. Nasiona powinny być stratyfikowane w wilgotnym ręczniku.
-
Tak, rzeczywiście stolonifery tak mają. Niektórzy się skarżą na tę cechę, ale ja sobie z nią poradziłem robiąc małą przeszkodę z kawałka plakietki do wypisywania nazw. Plakietkę usunąłem gdy roślina zaczęła rozwijać liście. Gdybym tak nie zrobił to prawdopodobnie zaczęłaby mi rosnąć na krawędzi doniczki, wolałem tego uniknąć. Już czytam drugą wiadomość od kolejnego doświadczonego hodowcy o tym, że warunki jej pasują. Bardzo się cieszę i dziękuję za komentarz.
-
Dziękuję. Zdjęcie na konkurs byłoby wyraźniejsze gdybym miał naładowany aparat. Podczas robienia zdjęć rozładowała mi się bateria i musiałem wybrać najlepsze z najgorszych, bo miałem mało czasu. W każdym razie dziękuję wszystkim głosującym, zaskoczyło mnie pierwsze miejsce. Co do bulwiastych to zapytałem pewnego doświadczonego hodowcy i rano otrzymałem odpowiedź. Podobno moje warunki są ok, ale coś nie wierzę, że fotoperiod jest odpowiedni.